P
O
en
F
G_
GJ
’c
o>
Jeśli nie znajdziesz dawnego obozowiska, musisz założyć własne. Oto kilka wskazówek, jak stworzyć sobie dobry dom.
• Normalnie powinieneś biwakować w miejscu niewidocznym ze szlaku,
ale jeśli wpadłeś w tarapaty (np. nie masz pojęcia, gdzie jesteś, albo ktoś z grupy jest ranny), nie ma to znaczenia
- do licha, rozbij sobie biwak na szlaku, jeśli masz ochotę.
• Spróbuj obozować blisko wody,
ale nie bliżej niż 60 m od rzeki, stawu czy jeziora. Uchroni cię to przed zwierzętami przychodzącymi do wodopoju i zmniejszy liczbę owadów, z którymi będziesz dzielił biwak.
• Znajdź płaski teren bez wielu kamieni i korzeni, ale w miarę możności
nie „poprawiaj" miejsca, usuwając kamienie, gałęzie, szczątki roślinne dla zwiększenia wygody.
• Jeśli teren jest lekko pochyły, wykorzystaj to, wtedy woda deszczowa będzie spływać z dala od namiotu.
• Możesz znaleźć prowizoryczne schronienie pod drzewem,
ale nie zakładaj tam stałego biwaku
- w razie burzy może ono działać
jak piorunochron. Co więcej, krople spadające z drzewa będą cię niepokoić długo po ustaniu deszczu, a co gorsza, podczas snu może spaść na ciebie jakiś konar.
• Młode drzewka i krzaki to dobrzy towarzysze biwaku, bo osłaniają przed wiatrem, a będą jeszcze milej widziane, gdy trzeba będzie rozpalić ognisko (zob. s. 90).
• Nie biwakuj pod osłoną skały, gdy spodziewasz się opadu śniegu.
Jeśli będzie wiało przy gęstym śniegu, właśnie po zawietrznej porobią się zaspy.
• Nie biwakuj w pobliżu sumaka jadowitego, sprawdź, czy na drzewach
w pobliżu nie ma gniazd szerszeni lub os.
• Poszukaj śladów zwierząt, zwłaszcza gdy jesteś blisko wody - nie chcesz chyba, by się okazało, że rozbiłeś namiot na głównej trasie do najbliższego wodopoju. Poszukaj śladów łap, ścieżek wśród zarośli
i na podmokłych brzegach.
• Pamiętaj, że zimne powietrze opada, a gorące się unosi. Dno doliny może
być osłonięte od wiatru, ale dłużej będzie tam zimno.
Poncho to jeden z bardziej wszechstronnych elementów wyposażenia turysty.
Po złożeniu prawie nie zajmuje miejsca i niewiele waży, a jednak w razie potrzeby może zapewnić wystarczającą osłonę. Podczas krótkich ataków niepogody uchroni < iebie i plecak przed przemoczeniem, ale jeśli musisz zatrzymać się gdzieś nieco dłużej, zabierz poncho i wypróbuj to proste schronienie.
PRZYBUDÓWKA
' Zaciągnij tasiemkę kaptura, zwiń kaptur i zwiąż go ciasno końcem tasiemki, by nie wlewała się woda.
» Rozłóż poncho, weź 2 kawałki sznurka i przywiąż po jednym do otworów po obu stronach (zob s. 86-89, węzły).
► Przywiąż te sznurki do pobliskich drzew (użyj węzła żeglarskiego zob. s. 87) na wysokości nieco powyżej talii. Przybudówka musi być odpowiednio umocowana, zęby spływała po niej woda deszczowa.
» Umocuj drugi brzeg poncha szpilkami namiotowymi do ziemi przez otwory albo obciążając kamieniami. Zapobiegnie to przeciągom i zwiększy wygodę.
Prosta modyfikacja polega na przywiązaniu innego sznurka jednym końcem do kaptura poncha (podwójne zabezpieczenie i uszczelnienie), a drugim do gałęzi nad głową. Zapewni to większy prześwit.
miejsce na biwak
PATYCZKI „ODKAPUJĄCE"
Kiedy budujesz „przybudówkę", jak opisano powyżej, jej kształt sprawia, że woda spływa na ziemię po powierzchni poncha. Może też jednak ściekać po sznurkach mocujących i przez otworki w ponchu kapać do środka. Zapobiegniesz temu, mocując na każdym kawałku sznurka patyczek, ok. 2,5 cm od otworu poncha. Niech patyczek będzie skierowany ku dołowi, wtedy krople spłyną po nim i nie dotrą do schronienia.