IMG81 (5)

IMG81 (5)



134

Poniższy szkic, który podnosi przecież tylko to, co jest ważne dla nas, nie może stworzyć pełnego obrazu tego ruchu. Główną uwagę poświęcamy znów rozwojowi sytuacji w starych krajach kapitalistycznych. Historycznie i dogmatycznie najważniejsza idea wszystkich tych wspólnot już się u nas pojawiła; jest nią idea believers churck. Oznacza to: wspólnota religijna. »Kościól widzialny* to wspólnota ludzi osobiście wierzących i w wierze odrodzonych. Według określenia wyznań reformowanych nie był on już pojmowany jako pewien rodzaj fundacji wiernych dla osiągnięcia pozaziemskich celów, nie byl jakąś mającą na celu pomnożenie chwały Bożej instytucją grupującą sprawiedliwych i niesprawiedliwych (jak kalwiniści) czy też zapewnienie zbawienia ludziom (jak kościół katolicki czy lute-rański). Innymi słowy: nie był to -Kościół*, lecz »sekta«14. Miała to symbolizować czysto zewnętrzna zasada, iż wyłącznie dorośli, którzy nabyli wewnętrzną wiarę i wyznają ją, mogą być ochrzczeni. "Usprawiedliwienie* przez tę wiarę było u chrzczeńców — co uporczywie podkreślali we wszystkich dysputach — rady-147) Oczywiście chrzczeńcy ciągle odrzucali nazywanie ich -sektą-. Uważali się za Kościół w rozumieniu Listu do Efezjan (5,27). Według naszej terminologii są jednak -sektą- nie tylko dlatego, że brak im jakichkolwiek związków z państwem. Stosunki między Kościołem a państwem w pierwszym okresie chrześcijaństwa były oczywiście jeszcze dla kwak rów (Barclay) ideałem, gdyż i dla nich, tak jak dla niektórych pietystów (Dersteegen) nie była podejrzana tylko czystość kościołów pod Krzyżem. Ale w państwie niewierzącym czy wręcz pod Krzyżem, musieli i kalwiniści, podobnie jak w takich przypadkach, nawet Kościół katolicki, być za rozdziałem Kościoła od państwa. Nie są też -sektą- dlatego, że przyjmowanie do wspólnoty odbywało się de facto drogą zawierania umowy między gminą a katechumenami. Formalnie było tak również w niderlandzkich gminach reformowanych (wskutek sytuacji politycznej). Byli -sektą- dlatego, że wspólnota religijna w ogóle mogła być zorganizowana tylko wolunta-rystycznie, jako sekta, nie zaś instytucjonalnie, jako Kościół — jeśli nie chciała przyjmować także nieodrodzonych, a więc odstąpić od starochrześcijańskiego wzorca. We wspólnotach baptystycznych było to stanem faktycznym. Mówiliśmy zresztą, że także i u nich całkiem określone motywy religijne skłaniały do tworzenia belienen churth. Na temat pojęć -Kościół* a -sekta- patrz następny rozdział. Używane przeze mnie pojęcie sekty stosował równolegle do mnie i, jak sądzę, niezależnie ode mnie, także Kattenbusch w R. K f Pk Th. u. K (rozdział -Sekta-). Troeltsch w swoich Sozialiehren der christlichen Kirchen akceptuje to określenie i precyzuje je bliżej. Patrz także poniżej, wprowadzenie do rozdziałów o Wirtschaftsethik der Weltreligionen.

kalnie inne, niż najważniejsze w ortodoksyjnej dogmatyce dawnego protestantyzmu zaliczenie zasługi Chrystusa. Polegało ono raczej na wewnętrznym przyswojeniu tego aktu Zbawiciela. Odbywało się to jednak drogą indywidualnego o b j a-w i e n i a, tylko dzięki działaniu Ducha Bożego w duszy konkretnego człowieka. Było to proponowane każdemu. Wystarczało wytrwać w duchu i przez grzeszne trzymanie się tego świata nie sprzeciwiać się Jego przyjściu.

Znaczenie wiary, w sensie znajomości nauki Kościoła — ale także i w sensie gotowego do pokuty chwytania laski Bożej — ustępowało więc całkowicie na dalszy plan. Dokonywał się renesans, oczywiście mocno przekształcony, idei duszy pierwszych chrześcijan. Np. sekta, dla której dogmatyczne podstawy stworzył jako pierwszy Menno Simons w swej Fondamentbook (1539), chciała być prawdziwym Kościołem Chrystusowym, składającym się — tak jak pierwsze gminy — wyłącznie z osobiście przez Boga przebudzonych i powołanych. Braćmi Chrystusa są odrodzeni i tylko oni, gdyż tylko oni są, tak jak Chrystus, stworzeni duchowo bezpośrednio przez Boga. Ścisłe unikanie »świata«, tzn. wszelkiego rodzaju niekoniecznego kontaktu z ludźmi, wraz z usilnym trzymaniem się Biblii (bibliokracja w sensie szukania wzorów do życia u pierwszych pokoleń chrześcijan), były głównymi zasadami pierwszych wspólnot baptystycznych.

Zasada unikania świata nigdy całkowicie nie zanikła, dopóki żył stary duch tych wspólnot14®. Spośród tych początkowych motywów sekty »chrzczeńców« na trwałe przyjęły tę zasadę, którą z nieco innym uzasadnieniem poznaliśmy u kalwinistów. Jej fundamentalne znaczenie będzie występowało ciągle: jest to odrzucenie jakiegokolwiek »ubóstwiania stworzenia* jako prze-148) Wyrażała się ona w unikaniu także w życiu codziennym jakiegokolwiek kontaktu z eksko-munikowanymi. Był to ten punkt, w którym nawet kalwiniści poczynili znaczne ustępstwa uważając, że stosunki powszednie w życiu społecznym nie podlegają zasadniczo religijnym ocenom.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
31958 IMG?81 ZESTAW 2 1.    Przedstaw trzeci rzut walca przeciętego płaszczyzną rzutu
IMG81 (6) jakie są potrzebne w modelu.systemu. w systemach czasu rzeczywistego Jeana* jest włącz pr
IMG$77 (3) Ł.y potomkach poniższych rodziców przy zastosowaniu metody PMX wtitoW 8 zastępowana jest
zdjęcia93 POJĘCIE KSENOBIOTYKU Związek chemiczny, który jest „obcy" dla danego organizmu.
13. Który wiersz biblijny streszcza to, co Bog oferuje człowieku? (Jan 3,16) 14.    C
IMG?79 j których Jego lubią i on lubi, me. N j - . znaczy to bardzie) Jest tylko......... 11 i ... C
IMG@ SMAKOŁYKI OSŁA..Co jest smakołykiem dla osła?” Spytał Staś.Gospodyni osty przyniosła I owsa
karta pracy 1 Przyjrzyj się poniższym obrazkom. Co jest na nich prawdą, a co nie? Skreśl na czerwono
IMG 17 (6) XLVIII. udaję iż śpię bardziej lepki od tego co jest pod brudnym zielonym kocem dopóki do
IMG80 Matka dzwoni NirrtioHu Matka dzwoni do cófki jak co dzień, o ile córka sama nie zadzwoni, rab

więcej podobnych podstron