-3
ciąg dalszy- protokołu przesłuchania świadka Pawła Wojtunika / dnia 24.06.2014 r. godz. I $. 15
i zawartości publikacji jaka jest obecnie opracowywana w redakcji. Ja odpowiedziałem, Ze posiadam inny numer telefonu komórkowego, którego nie udostępnię. Z uwagi na treść informacji o dużej ilości nagrań, wobec bliżej nie ustalonej liczy urzędników dokonanych w wielu miejscach uznałem, że ma to olbrzymie znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Poinformowałem Latkowskiego, że niezależnie od mojego osobistego związku ze sprawą nagrań i niezależnie od chęci nawiązania kontaktu przez S. Latkowskiego z Ministrem Sienkiewiczem uważam za swój obowiązek powiadomić natychmiast o treści naszej rozmowy z Latkowskim koordynatora służb specjalnych jakim jest Minister Spraw Wewnętrznych, nic zależnie czy Latkowski to akceptuje lub nie. On powiedział, że właśnie na tym mu zależy i oczekuje, że tak zrobię, co powoduje reakcję państwa, która jest niezbędna w obecnej sytuacji. Brałem pod uwagę, że może rejestrować nasze spotkanie i jakakolwiek próba mediacji z mojej strony, próba wpływania na bieg publikacji, czy zignorowanie informacji jaką otrzymałem może być wykorzystana przeciwko mnie. Stąd też natychmiast poleciłem sekretarce, aby połączyła mnie z Ministrem Sienkiewiczem, którego poprosiłem o natychmiastowe spotkanie w sprawie, która moim zdaniem dotyczy bezpieczeństwa państwa. S. Latkowski ponowił prośbę o to aby Bartłomiej Sienkiewicz się z nim skontaktował. Powiedziałem, że przekażę Ministrowi taką sugestię, ale nie gwarantuję jej powodzenia. Zakończyłem spotkanie z Sylwestrem Latkowskim. Podkreślam, że moim głównym celem było przekazanie Ministrowi Sienkiewiczowi jako koordynatorowi służb specjalnych w jak najszybszy sposób informacji o skali potencjalnego zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Propozycja kontaktu z redakcją Wprost była dla mnie wówczas rzeczą uboczną. Uważałem, że nie mogłem postąpić w tej sytuacji inaczej, jak tylko udać się i poinformować o treści rozmowy z Latkowskim Ministra Sienkiewicza. Około godziny 12.00 przybyłem do gabinetu MSW i poprosiłem Ministra B. Sienkiewicza abyśmy porozmawiali poza jego gabinetem. Uczyniłem tak gdyż z informacji Latkowskiego wynikało, że skala infiltracji osób publicznych jest olbrzymia i może dotyczyć również pomieszczeń służbowych i gabinetów. Pokrótce zrelacjonowałem Ministrowi Sienkiewiczowi informacje jakie uzyskałem w rozmowie z Latkowskim. Jednoznacznie podkreślając, że jestem nimi bardzo zaniepokojony i nie chodzi mi o moje spotkanie, ale o to jaką skalę może mieć proceder stosowanych nielegalnie podsłuchów. Powiedziałem, że spotkanie, które odbyłem z Latkowskim doszło do skutku w związku z pytaniami jakie on mi zadał, a z których wynikało, że dziennikarze wiedzą o moim spotkaniu z Wicepremier E. Bieńkowską. Natomiast skala i rozmiar ewentualnych innych podsłuchów i nagrań spowodowała, że postanowiłem w trybie absolutnie wyjątkowym przekazać tę informację Ministrowi Sienkiewiczowi jako koordynatorowi służb. Powiedziałem Ministrowi Sienkiewiczowi, że w poniedziałek tj. 16.06.br ma się ukazać we Wprost publikacja materiałów obciążających B. Sienkiewicza jakie zostały nagrane w restauracji Sowa & Przyjaciele około rok wcześniej. O tym, że miało to miejsce rok wcześniej powiedział mi Latkowski. Powiedziałem B. Sienkiewiczowi, że Latkowski chce pilnie nawiązać z nim kontakt gdyż może mieć to wpływ na charakter, treść, czy też kontekst całej publikacji. Ja sugerowałem, że może należałoby nawiązać kontakt w celu uzyskania dodatkowych informacji o skali problemu i zagrożenia. Minister Sienkiewicz powiedział, że wie iż taki materiał może być przygotowywany i w ostatnich dniach kilka redakcji miało odmówić jego publikacji. Stwierdził, że nie zamierza rozmawiać w tej sytuacji z Latkowskim, któremu nie ufa i nie wierzy w jego intencje. Zgodziliśmy się, że ewentualny kontakt Sienkiewicza z Latkowskim może być użyty jako