t imI|ii ywil w opowiadam.u li i.jh. Ihiiiii kim /mvi| mię, wyzmicztl niani '■ -Mł jio poznania. Zbieżność m«-kt«.»%. h .......... (analiza psychu .ny n
I wminów, wędrówka w czasie, oniiy/m, uinliiuiii/iii, zjawisko telckmei,
4 i w urny wymiar tzw. rzeczy wisi ości), podobieństwo „stniklmnlm
• it*lti|m/iomowość tekstu np. opowieść w opowieści, budowa „szkatułkowu"i 1 i#ii)ii na związki tej twórczości z dziełami Poego, Wellsa, Twam.i .
t'iiiMl.ri|J Nie brakuje jej jednak także oryginalności. Interesujące n>
i .....i iiiiiuieyjne, obecność elementów ekspresjonistycznych, wpływ;i|.|. v, i,
t.miMtiikcję” świata przedstawionego („sekwencyjność” poszczególnyi li »> u i monolog wewnętrzny postaci, wreszcie bogate podłoże filozof u/u.
• a la działań bohaterów) świadczą o nowatorstwie. Interesującym i t l..d. m nawiązania do tradycji fantastyki młodopolskiej jest ,,wi/y|
*t h m|owy” utwór Aleksandra Wata Ja z jednej strony i Ja z drugiej strony ■<<■•/on eln/.nego piecyka (1920)13.
III
1 11.1..polskie poszukiwania filozoficzne, religijne, inicjujące badania fenom.
! i" vi bieżnych, służyły odkryciu tajemnicy istnienia. Trud ten podejmuit
I ' l.olniln opowiadania Langego pt. Babunia, pochodzącego z tomu " u ,o tym wymiarze (pierwodruk w „Nowej Reformie” w 1911 roku, numci y
II * id) Ueflcksje na temat starości stają się dla niego podstawą rozwaznn ......i . i lo/na nia, inicjują pytania o status człowieka w świecie (temat wówczas
"" i k li nklualny, por. pracę Maxa Schelera Stanowisko człowieka w kosmosie) i mii . me formułuje jednoznacznej odpowiedzi. Fenomen starości jest dla m i*'* miriesujący z wielu powodów. W tradycji modernistycznej starośi'
■ u pizede wszystkim duchową niemoc, indolencję, poczucie ideowe) i miki Miody starzec” — określenie to (bliskie np. bohaterowi Na wspak
II .u ni ,.i, diukowi Janowi) oznacza świadomą rezygnację z życia w społeczeil
• i. swoistą alienację, ucieczkę W krainę wyobraźni, niekiedy mroczne| 1 mi m)i i przypadek” diuka Jana).
i .iii)ii był tłumaczem niektórych ich utworów. Pisze o tym Niewiadowski 11ulu ) |iizcdmowie do Mirandy, s. 218.
Nlr (rut to wyłącznie, jak chcą badacze twórczości Wata (np. Włodzimier/ ♦ ♦ i * > 111. ledynic przejaw tzw. „modernistycznej groteski”. Kreacja świata przed
ilu i.....ni. (/.i którą pełną odpowiedzialność ponosi narrator Piecyka), typ wyobraźni
MM 11. mu i pozwalają szukać analogii do utworów takich jak np. Biesy Komornickiej czy .......ipnwiadania fantastyczne Langego.
llnlninl d/iojc Nię zmówno w bli/('| ttirokrośloiiri miejNcowośd, .In, vin iliimu z ultimą. |iik i w Podohłm /u, w uni|i|lku szliu Im kim O litt<lyt |i Ihiiiii n/Iiu Iio kiego Awiiuh /.y iii m jego wiolopnkulniiowość tytułowa babuniu, łliihi iwl« piabubka, pamięta cziiNy Księstwa Wuiszuwskugo, w chwili rozpo , min akcji mu już 91 lal. I.ic/.ba lal ma istotne znaczenie, jest bowiem *lp|oklotnością siedmiu (11x7). Tc szczegółowe informacje, nu pozór po .l.aalonc głębszego znaczenia, tworzą interesujący kontekst interpretacyjny Mdęki nim opowiedziane wydarzenie zyskuje r/uu.v/-naukową sankcję.
1’oiloblocze pojawia się w twórczości Langego wielokrotnie. W Babuni, co .Malało juz powiedziane, pełni funkcję nazwy miejscowości, w innym utworze, ni i w Mirandzie, w nieco zmienionej formie staje się nazwiskiem głównego liiiliiilcrn Jana Podobłocznego. Nie jest to jedyna „zbieżność” między iiiwonimi. Można zaryzykować twierdzenie, że Babunia jest mniej udaną spowiedzią wydanej przeszło dziesięć lat później MirandyH.
W Mirandzie bohaterowie opanowują proces starzenia, dzięki wynalazkowi,
, mliiwucj substancji nirwidium zyskują nieśmiertelność. Posiadają także zdolność lulania i telekinczy. Zyskują naturę „czystych duchów” (o takiej właśnie naturze v ,pominą w Hymnach nadziei Komornicka). Jan Podobłoczny trafia do kramy Nirwldlan przypadkiem. Jako rozbitek budzi się z przedśmiertnego letargu w , nowym świecie”. Jest podróżnikiem (motyw wędrówki), „poszukiwaczem pmwdy”, którego w sposób szczególny interesują zjawiska mediumislycznr Jak można sądzić, Jan Podobłoczny jest „duchowym krewnym” doktora M , narratora i bohatera wydarzeń rozgrywających się w Podobłoczu. Zarówno doktor M., jak i Jan Podobłoczny traktują tajemnicze zjawiska z. uwagą i wnikliwością godną uczonych. Pragną je opisać dostępnymi metodami, i u irilnak napotykają na znaczną trudność. Tak, jak nie da się opisać wydarzeniu odrodzenia w dostępnych „rozumowo ramach”, tak nie można, bez narażenia się na śmieszność, opisać życia czystych duchów.
I )oktor M. interesuje się fenomenem śmierci nie tylko z racji wykonywanego zawodu. Zastanawia go możliwość istnienia doskonalszych organizmów, któir są w stanie przezwyciężyć śmierć:
Może są planety, na których istota ludzka trwa w długoletniej młodości i zagasa w pełni uśmiechów i rozkoszy. Może są światy, na których człowiek, doszedłszy do pewnego wieku, na nowo się odmładza, jak to widzimy u roślin... [s. 13].
14 Problem nieśmiertelności, zarysowany w Babuni, zostanie rozwinięty w Mirandzie Jednak niektóre rozwiązania kompozycyjne (brak zakończenia, zaledwie naszkicowane portrety bohaterów), niejasna koncepcja fabuły sprawiają, że Babunia „budzi niedosyt''