mowisz masz (48)

MÓWISZ, MASZ

Za pomocą takich wypowiedzi Gil tworzy w umysłach ludzi mentalny obraz: będą zrelaksowani, odważni i będą się zachowywać jak gwiazdy na scenie. Następnie Gil pomaga im odegrać te wyobrażenia.

Sukces Gila jako hipnotyzera opiera się na jednej zasadniczej przesłance: ludzie odgrywają obrazy, które już istnieją w ich umysłach. Gil ma za sobą ponad 4000 mistrzowsko poprowadzonych sesji i jest świadomy wyobrażeń, które kreuje na scenie. Poza sceną wszyscy nieświadomie projektujemy wyobrażenia, których tak naprawdę nie chcemy pokazywać. Obaj, Gil i ja, nauczyliśmy się czegoś na temat tworzenia niezamierzonych wyobrażeń, kiedy odwiedziłem jego i jego rodzinę.

Po wygłoszeniu przemówienia w Nowym Jorku zadzwoniłem do Gila, a on zaproponował, że zabierze mnie z Manhattanu i zawiezie do swojego domu w New Jersey. Stamtąd mieliśmy pojechać z rodziną Gila na północ, do jego wiejskiego domu w Poconos, na weekendowy wypoczynek. „W porządku, zabiorę cię o 13:00 sprzed hotelu. Musisz mi wybaczyć, mój samochód to stary, wysłużony Cadillac”.

Gil zajechał przed hotel cudownym klasycznym cadillakiem i pojechaliśmy do jego domu w Short Hills. Jest to bardzo ekskluzywna, zamożna okolica, zamieszkana przez menadżerów dużych firm, lekarzy i prawników. Wiele spośród stojących tam domów to rezydencje warte miliony dolarów. Kiedy weszliśmy do dużego, pięknego, wypełnionego antykami domu, Gil powiedział: „Musisz mi wybaczyć bałagan, pies zupełnie zniszczył cały parter”.

Wkrótce wszyscy siedzieliśmy w przestronnym cadillacu, jadąc na północ przez Pennsylwanię, aby spędzić weekend w domku nad jeziorem Eagles. Kiedy wjechaliśmy na drogę dojazdową, tuziny jeleni pasły się przy podjeździe, widok na małe jezioro był przepiękny, a ich dom wyglądał imponująco. Gil zapraszał mnie ze słowami: „Musisz nam wybaczyć naszą małą chałupę”.

Nigdy nie spędziłem bardziej odprężającego i przyjemnego weekendu ani nie czerpałem takiej przyjemności z przyjaźni. Absolutnie nie było potrzeby, aby usprawiedliwiał się z jakiegokolwiek powodu. Jego dom, samochód i wiejski domek -wszystko było zachwycające.

Niechcący jednak Gil „zaprogramował” mnie tak, że zauważyłem lekko przetartą skórzaną tapicerkę w jego samochodzie i ślady zębów, które jego wspaniały husky zostawił na nogach kanapy.

Kiedy później zwróciłem mu na to uwagę, Gil nie mógł uwierzyć, że wytworzył takie wyobrażenia. Odnosi on niesamowite sukcesy i można powiedzieć o nim wszystko, tylko nie to, że brak mu wiary w siebie, jednak nieświadomie nakreślił obrazy mentalne, które mogły go ukazać jako osobę wstydzącą się swojego domu, samochodu i wiejskiej daczy.

Cała istota sztuki skutecznego mówienia jest następująca: pierwszym krokiem w kierunku używania bardziej skutecznego języka jest uświadomienie sobie