nazw i określeń obcych, wiele ztiś utworzono niezupełnie szczęśliwie, choć w oparciu o wyrazy rodzime. Wiele też narzędzi czy czynności w różnych częściach kraju ma różną nazwę.
Nie uważam się za powołanego do decydowania w sprawach językowych, z drugiej zaś strony jednolitość słownictwa ma duże znaczenie w dydaktyce. Zagadnienie rozwiązałem więc połowicznie: wymieniając po raz pierwszy dane słowo podawałem równolegle wszystkie używane nazwy. Liczę na to, że ogół kolegów nazwy te przedyskutuje, osądzi i zaproponuje, by nazwy najodpowiedniejsze uznać za obowiązujące. Nie zrezygnowałem jednak z ingerencji w tej sprawie i zawsze na pierwszym miejscu stawiałem nazwę, którą uznałem za najstosowniejszą. Nazwy tej używałem też w dalszej treści podręcznika jako jedynej.
Rysunki podane są w przeważającej liczbie w aksonometrii. Doświadczenie wykazało, że uczniowie pierwszego roku niezmiernie wolno przyswajają sobie umiejętność czytania rysunku technicznego. Dlatego w pierwszej części podręcznika zastosowano ze względu na łatwość zrozumienia rysunku metodę aksonomeŁryczną, mimo że metoda przedstawienia rysunku w rzutach prostokątnych z zastosowaniem przekrojów jest poprawniejsza.
Ze względu na zmiany zachodzące w normach aktualizowanie danych wg najnowszych PN należy do obowiązków wykładowcy.
Pragnę podkreślić, że nie podołałbym zadaniu napisania niniejszego podręcznika, gdyby nie życzliwa pomoc szeregu osób i instytucji.
Rozdział I części I „Wiadomości ogólne o zawodzie zduńskim" napisał ob. Edward Kryński, naczelnik Wydziału Szkół DOSZ w Białymstoku. Składam mu serdeczne podziękowanie za przyczynienie się do podniesienia jakości podręcznika.
Dziękuję także wszystkim innym, a w szczególności inż. arch. Alojzemu Lewickiemu i Dyrekcji Szkoły Metalowo-Budowlanej w Olecku za .pomoc i udostępnienie mi swoich księgozbiorów, a ob. Janinie Wasilewskiej, sekretarce tejże szkoły, za pomoc techniczną.
Znaczenie zduna jako wykwalifikowanego rzemieślnika i jego rola w budownictwie na obecnym etapie jest bardzo duża.
Jeszcze wiele naszych budynków mieszkalnych w miastach, szczególnie małych, a wszystkie budynki mieszkalne na wsi ogrzewa się za pomocą pieców. W większości wsi oprócz pieców mieszkaniowych używa się wciąż jeszcze tzw. pieców c hi e b o-wych, a powszechnie w całym kraju korzysta się z trzonów kuchennych.
W latach władzy ludowej, stworzyliśmy nowe gałęzie przemysłu, których nie było w Polsce przedwrześniowej, dokonaliśmy przewrotu technicznego we wszystkich dziedzinach przemysłu. Technika polska w oparciu o technikę Związku Radzieckiego idzie szybkim krokiem naprzód.
Ogromne przemiany zaszły i zachodzą w dalszym ciągu także w naszym budownictwie, w każdej jego dziedzinie.
Wprowadziliśmy cały szereg usprawnień, nowych rozwiązań konstrukcyjnych oraz szeroko zastosowaliśmy mechanizację pracy. Pozwoliło nam to na uzyskanie wielkich oszczędności materiałowych, na uczynienie pracy lżejszą, na obniżkę kosztów własnych, na zwiększenie wydajności pracy robotnika, na przyśpieszenie tempa budowy.
Wszystko to wpływa na podniesienie stopy życiowej mas pracujących.
Należy jednak stwierdzić, że w dziedzinie zduństwa postęp techniczny nie jest jeszcze dostatecznie szybki, aczkolwiek ma poważne znaczenie w gospodarce narodowej.
System ogrzewania piecowego pociąga za sobą spalanie ogromnej ilości cennego produktu — paliwa. Spalamy na wsi głównie drewno, którego kraj nasz, zniszczony wojną, nie ma za wiele,