Obraz36 (9)

Obraz36 (9)



3«    Wolny myillwy. Osiom prób czytania Mickiewicza

jt nich nie wychodzi poza ramy konstrukcji hipotetycznej. Zagadnienie pozostaje zatem otwarte i — kto wie — czy możliwe w ogóle do rozwiązania bez rozszerzenia znanego dziś zespołu źródeł*4.

Nie znalazłam nowego źródła. Pozwalam sobie jednak podjąć sprawę i nie godzę się z przegraną. Wschodzę od romantycznego pojęcia cyklu. Nie ma hasła „cykl” w Słowniku literatury polskiej XIX wieku. Zbyt wiele temu słownikowi zawdzięczam, podobnie jak wszyscy, by zgłaszać pretensje. Podobne luki też bardzo pomagają. Gdyby jednak takie hasło tam było i mnie przypadło je pisać, brzmiałoby ono inaczej niż hasło „cykl” w Słowniku terminów literackich. Romantyczny cykl to nie tylko (a może nie zawsze) szereg utworów, z których każdy stanowi samoistną całość, ale wszystkie łączą się w nadrzędną strukturę na zasadzie kompozycyjnej — może nią być wspólny narrator, bohater, środowisko, powtarzający się motyw, idea, fabularne punkty styczne i tym podobne. W takim haśle cytowałabym Łempickie-go, który pisał, że cykl jest znamienny dla stylu romantycznego i dla jego filozofii, ponieważ „idea nieskończoności odbija się w dwojaki sposób pod względem formalnym w poezji i sztuce. Niemożność ujęcia nieskończoności w formie prowadzi do fragmentu. {...] Niemożność ujęcia nieskończonej idei w jeden utwór prowadzi do cykliczności, w której się odbija romantyczna tendencja uniwersalistyczna. Fragment i cykl to typowe romantyczne formy wypowiedzenia”5. Przypomniałabym, że w muzyce cykl bywa serią wariantów, także kontrastowych. Tworzy go tam również jedność lub tożsamość tonacji. Przypomniałabym też ogromną liczbę romantycznych cyklów, od Dywanu Goethego przez Orient aleś Hugo po ezoteryczne sonety Nervala. Wyliczyłabym sonety krymskie i odeskie, Zdania i uwagi, dodałabym, że w jakimś sensie Dziady są cyklem, a w nich jest cykl Ustępu. Zarys cyklu odnąjduje Jacek Brzozowski także w utworach ostatnich, choć nie używa tego terminu6. Przez całe życie Mickiewicz lubił kompozycję cykliczną. A my dziś wiemy o frag-

mentaryczności sporo, lecz o cykliczności — jak sądzę - niewiele. Może jednak nie udałoby się takiego hasła napisać, może nie pozwalałby na to stan badań?7

Wydąje mi się, że można Ballady i romanse badać nie tylko jako „fabularną introdukcję” do Dziadów, śledząc falowanie uczuć do Maryli i „sterowanie odbiorem”, które ma czytelnika wprowadzać w romantyczną epistemologię. Tb znaczy nie tylko ze względu na rolę Ballad i romansów w biografii Mickiewicza, w stosunku do innych dzieł, w procesie literackim i romantycznym przełomie. Można je badać dla nich samych, jako romantyczny cykl. Tb znaczy, mówiąc skrótem, taki typ kompozycji, który łączy formę otwartą z formą zamkniętą i który Mickiewicz wyjątkowo sobie upodobał. W romantycznym cyklu fabuły i obrazy rozwijają się w wielu wariantach, czasem także żartobliwych, jakby wirując wokół jakiegoś niewypowiedzianego „centrum”, tej nąjważniejszej „idei” - mówiąc stylem Łempickiego

-    która wypowiedzieć się nie da, bo zmierza w nieskończoność. Oczywiście w takim badaniu odkłada się na bok inne kwestie, na przykład pytanie o stosunek ballad do sentymentalizmu czy ewentualnych źródeł. Wydąje mi się jednak, że to zostało zrobione. Po pracach Zgorzelskiego i Opackiego miejsce Ballad i romansów w procesie historycznoliterackim jest już precyzyjnie wyznaczone.

Natomiast badania nad cyklicznością zostały zarzucone8. Dla porządku więc wyjaśniam, że w badaniach tych za decydąjący przyjmuje się autorski układ w pierwszym tomie z 1822 roku. Mickiewicz adaptował do niego utwory, które napisał wcześniej, i oddzielił cykl od „wierszy różnych”. Kiedy już sprawdziłam stosunek tego układu do chronologii powstawania utworów nim objętych, kiedy dowiedziałam się, w której balladzie poeta zmieniał imiona, co odbierał Karusi i Johasi, by oddać Maryli, kiedy zauważyłam podobieństwo między Lilijami a Dudarzem - a więc balladami, które Mickiewicz pisał, układąjąc już tom do druku

-    przeczytałam w rozprawie Jarosława Maciejewskiego to samo.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz39 (9) 42 Wolny myśliwy. Osiom prób czytania Mickiewicza owa czerwień to nie tyle kolor, ile ży
Obraz37 (9) 38 Wolny myśliwy. Osiom prób czytania Mickiewicza On prawie trzydzieści lat temu podawał
16564 Obraz41 (9) 46 Wolny myiliwy. Osiom prób czytania Mickiewicza poeci religyni: „liście na lilii
Obraz40 (9) 44 Wolny myśliwy. Osiom prób czytania Mickiewicza „od hańby i rzezi”, a także niezbyt lo
Obraz38 (9) 40 Wobty wytfwy. Omm prób czytania Mickiewicza sos bjtć i darem, i korą jednocześnie, „w
Obraz34 (9) Marło PiwińskaWolny myśliwy Osiem prób czytania Mickiewicza słowo/obraz terytoria
84Klasa VU. Czartoryski: Bard polski. Mickiewicz: Ballady (które nie byty czytane w szkole), Konfede
a3 Zestaw 3 Egzamin pisemnyROZUMIENIE TEKSTU CZYTANEGO I ROZPOZNAWANIE
RZYM 103 silni i sprytni, żeby nam się udało. A co, jeśli nie? Dlaczegci oni mieli narażać życie, ż

więcej podobnych podstron