57
We wszystkich wynikach badań zapobiegawczych na pierwszym miejscu stawia się likopen. To słowo powinni szczególnie zapamiętać panowie mający w genetyce konkretne zagrożenia (ojcowie lub dziadkowie mieli kłopoty z prostatą]. Funkcje ochronne dla prostaty spełnia z powodzeniem wspomniany likopen, zawarty przede wszystkim w keczupie. Poza tym, oczywiście, można zabezpieczyć się gotowymi kapsułkami likopenu, dostępnymi w aptece.
Podobno wystarczy pół grapefruita dziennie, aby nasz organizm rozpoczął proces likwidacji tkanki tłuszczowej. Magazyn „Journal of Medicinal Food" informuje o doświadczeniach czynionych przez 3 miesiące na grupach ochotników w USA. Stosowano różne naturalne suplementy, które - zdaniem eksperymentatorów - powinny, w mniejszym lub większym stopniu, ograniczyć rozrost tkanki tłuszczowej.
Hipoteza sprawdziła się w wypadku zastosowania grapefruita, a właściwie
tylko połówki tego owocu lub do wyboru - półlitrowej butelki soku. Naukowcy nie mają jednak rozeznania, co sprawiło, że w ciągu 12 tygodni członkowie tylko jednej grupy utracili 2 kg czystej tkanki tłuszczowej.
Są trzy ewentualności: 1] wysoka zawartość witaminy C w tym owocu, 2) wysoki poziom flawonoidów, które są zdolne do tworzenia bariery immunologicznej, 3] wyjątkowa zdolność grejpfruta do trzymania wrażliwości insuliny na takim poziomie, który „nie umie" zmagazynować nadmiaru węglowodanów.
Tak czy owak, wiadomo, że witamina C ma właściwości antyutleniające, czyli ograniczające skuteczność działania wolnych rodników. Witamina ta przyczynia się do udrożnienia przepływu krwi do naszych mięśni i to jest w tym wszystkim najważniejsze.
W każdym razie, warto jednak zjeść połówkę owocu przed treningiem, bo dzięki temu organizm zaczyna pracować na naszą korzyść. «