252 Rozdział 8
także „komunikacyjnymi systemami, tekstami i samodzielnie działającymi ergonomicznie zaprogramowanymi aparatami, podmiotami dla późnego okresu dwudziestego wieku”1. Te hybrydy rozumiane jako „teksty i powierzchnie” nie powinny zostać zaanektowane głównie przez medycyną, ale raczej winny pozostać pod kontrolą systemów komunikacji i zarządzania. Cyborg jest intrygującą metaforą ucieleśnienia w erze technologicznej, gdyż „my wszyscy jesteśmy (już) chimerami i sfabrykowanymi hybrydami”2. „Natura” u autorki nie jest podporządkowana kulturze, lecz jest jej aktywnym partnerem, cyborg nie jest odwoływaniem się do czystego naturalnego ciała, ale też nie jest przejawem całkowitego zawierzenia technologii jako medium przynoszącemu wyzwolenie kobietom.
Postać cyborga jako cybernetycznego organizmu pojawiła się w literaturze fantastyczno-naukowej we wczesnych latach sześćdziesiątych, ale dla Haraway jest to już „ważna społeczna i naukowa rzeczywistość”3. Nie tylko jest to połączenie maszyny i człowieka, ale także człowieka i zwierzęcia. Autorka prowokacyjnie (i może pół żartem?) wyznaje: „Zawsze wyżej sobie ceniłam perspektywę noszenia w sobie embriona innego gatunku”4.
Z punktu widzenia feminizmu szczególnie istotne okazało się twierdzenie, że „cyborg jest stworzeniem w postrodzajo-wym świecie [...]”. „Cyborg jest poza ‘mitami’ psychoanalizy i marksizmu z ich koncepcjami pracy i indywidualizacji i formowania rodzaju [ ...j”5.
Ontologiczny status cyborga u Haraway nie jest całkowicie jasny. Autorka używa terminu „cyborg” zarówno dosłownie, jak i metaforycznie, odnosi go do maszynowo-ludzkiej czy
jy—w korporalnego podmiotu____
zwierzęcej hybrydy (np. myszy-mutanta zwanej OncoMouse, w książce Modest Witness z 1996 roku), ale także do mitycznej postrodzajowej heroiny. Autorka stwierdza także, że wszyscy jesteśmy cyborgami w sensie polegania na najróżniejszego rodzaju protezach, poczynając od plomby w zębie czy laski do chodzenia, a zatem jej twór nie jest naprawdę czymś zupełnie nowym.
Haraway, jedna z ważniejszych teoretyczek feministycznej epistemologii (przedstawicielka epistemologii „punktu widzenia” [standpoint]), odrzuca pojęcie transcendentalnego, unitarnego, transparentnego i znającego siebie samego podmiotu feminizmu. Nie prowadzi to u niej jednak do zupełnej rezygnacji z podmiotu. Jej propozycja to nie „izomorficzne podmioty, sprawcy i terytoria niewyobrażalnych opowieści [opartych na spojrzeniu] z dogodnego cyklopowego punktu, z samo-nasyconego [satiated] oka podmiotu-mistrza”64.
Jakim politycznym potencjałem dysponuje nowy podmiot? Autorka uważa, że niektóre feministki mylnie założyły, iż proponowana przez nią utrata stabilnej rodzajowej tożsamości będzie się równała utracie feministycznego sprawcy działania. Przeciwnie, jej zdaniem można „rozbić” [disperse] spójność rodzaju bez utraty jego sprawczej mocy działania. Jak się zdaje, Haraway zgadza się kontynuować politykę tożsamości (w sferze wiedzy) pod warunkiem, że ta strategia jest skierowana na destabilizację i przekodowywanie tożsamości przyjętych jako punkt wyjściowy. Występując przeciw esencjali-stycznym stanowiskom i ich projekcjom kobiety jako istoty „matemalnej” czy „ofiary” swej biologii, autorka zwraca się bardziej ku cybernetyce niż ku ,maturze”; tylko konstruktywi-styczne podejście do seksu i do płciowego ucieleśnienia pomaga, jej zdaniem, uniknąć przymusu heteroseksualizmu i macierzyństwa. Chce świata bez opresji i dominacji, gdzie seksualne, rasowe i inne tzw. naturalne różnice utracą swe znaczenie i gdzie nawet granice gatunków, zwłaszcza pomię 6
Ibidem, s. 1.
Ibidem, s. ISO.
D.J. Haraway, Primate Vision: Gender, Race, And Naturę the World of Modem Science, New York 1989, s. 139,
D.J. Haraway, Simiant, Cyborgi, and Women, op. cit., s. 377.
Ibidem, s. 150-51.
Ibidem, s. 192.