Dlaczego woda jest ważna?
Woda pełni w Twoim organizmie funkcję regulatora, pomaga Ci zachować ciepło w zimnym środowisku i obniżyć temperaturę ciała, kiedy jest gorąco. Odgrywa ona znaczącą rolę w rozprowadzaniu substancji odżywczych i w procesie wydalania. Twój organizm nie może bez niej funkcjonować. Jeżeli nie uzupełnisz wody, która w naturalny sposób została przez ciało utracona, stan Twojego zdrowia będzie się pogarszać, aż wreszcie nie będziesz już w stanie szukać jej czy gromadzić. Jeżeli zostałeś odcięty od wody, to jak długo bez niej przeżyjesz, będzie zależało od wielu różnych czynników: jak wiele wody w tym momencie znajduje się w Twoim ciele, jaka jest temperatura na zewnątrz, w jakiej jesteś kondycji, czy jesz, czy palisz, jak jesteś ubrany, czy jesteś spokojny, czy zdenerwowany i jak duży podejmujesz wysiłek. Uważa się, że bez wody można przeżyć średnio od czterech do sześciu dni.
Jeżeli podróżujesz przez odludne tereny, staraj się tak zaplanować marszrutę, żeby w regularnych odstępach robić postoje przy miejscach z pitną wodą. Zdobądź od miejscowych ludzi informacje na temat bezpiecznego korzystania z lokalnych źródeł wody. Mogą oni ostrzec Cię przed gwałtownymi powodziami i dołami z trującą stojącą wodą. Jeżeli nie uda Ci się uzyskać tych informacji lub jeśli nie masz mapy, wykorzystaj wszelkie kulminacje terenu, żeby wypatrzyć poniżej doliny miejsca, w których powinna być woda. Ale przede wszystkim powinieneś zmniejszyć tempo, w jakim się odwadniasz. Jest to strategia, którą należy stosować zawsze, kiedy wędruje się przez nieznane, odludne tereny.
Odwodnienie i jak je ograniczyć
Apacze, nie znający zmęczenia wojownicy pustyni, ćwiczyli od małego swoją niezwykłą odporność, pozwalającą im znosić największe trudy i polegać na sobie. Opanowanie technik przetrwania było dla wojownika, którego czekały forsowne marsze i samotne ucieczki, sprawą najważniejszą. Jeżeli wróg znał położenie zagłębień z wodą, żadna inna sprawność nie była tak przydatna jak umiejętność znalezienia wody tam, gdzie inni jej znaleźć nie mogli. Apacze ćwiczyli się również w długotrwałym przebywaniu na palącym słońcu, wróg bowiem przeszukiwał najpierw ocienione kryjówki. Pierwszą ważną lekcją kandydata na indiańskiego twardziela była więc nauka oszczędzania zasobów wody zawartych w organizmie.
W czasie długiego biegu chłopiec miał pełne usta wody, której nie mógł wypić ani uronić. Dzięki temu ćwiczeniu uczył się oddychać przez nos. Zapobiegało to utracie znacznej części wodnych rezerw organizmu. Ssanie kamienia pozwala osiągnąć ten sam efekt, była to jednak technika stosowana przez bardziej zahartowanych wojowników (jeżeli pochuchasz na szkło lub lusterko, to po chwili przekonasz się, ile wody można stracić oddychając przez usta). Ubranie tych prawdziwych wilków pustyni było również tak dobrane, żeby zmniejszyć utratę wody. Lekkie i przewiewne, zasłaniało prawie całą powierzchnią ciała. W ten sposób nie dopuszczali oni do nadmiernego parowania potu.
W gorącym suchym klimacie mamy ochotą rozebrać sią, ponieważ wtedy jest nam chłodniej. Dzieje się tak dlatego, że pot swobodnie paruje i wychładza powierzchnię ciała. Jest to korzystne, jeśli ma się mnóstwo wody, lecz na pustyni często sprowadza śmierć. Wiele odnalezionych ciał ofiar pustyni było kompletnie nagich. Przy wielkim upale i braku wody możesz być nawet zmuszony osłonić całe ciało, włącznie z głową i twarzą. Jest to może mniej wygodne, ale zwiększa szansę przeżycia w warunkach pustynnych. W celu dalszego ograniczenia strat wody młody wojownik uczył się wykorzystywać maksymalnie chłód poranka i wieczoru, a robić przerwę na sjestę w gorące południe.
Kiedy grupa wojowników dotarła do zagłębienia z wodą, potrafili oni wchłonąć ogromną jej ilość. Pewien naoczny świadek napisał, że taki oddział potrafił wypić prawie całą wodę ze sporego zagłębienia. Woda zawsze jest bardziej użyteczna wewnątrz ciała niż w manierce. Nigdy nie racjonuj wody, pij tak dużo, jak możesz i kiedy możesz, pod warunkiem, że woda nadaje się do picia.
Piloci, którzy w czasie drugiej wojny światowej latali nad pustynnymi obszarami, zaopatrywali się przed startem w wodę, wypijając jej tyle, ile byli w stanie zmieścić w swoich brzuchach. Dzięki temu wielu z nich przeżyło, kiedy po zestrzeleniu wędrowali przez pustynię do swoich baz. Często ich podróż trwała kilka dni i musieli ją przetrwać, mając tylko tę wodę, którą wypili przed startem.
Powszechnym problemem, z którym stykają się lekarze towarzyszący ekspedycjom na obszarach suchych, jest postępujące odwodnienie, wynikające z tego, że członkowie wyprawy piją tylko tyle wody, ile potrzeba, żeby ugasić pragnienie. Jest to zbyt mała ilość, by mogła zapobiec odkładaniu się w organizmie soli. Jeżeli dzieje się tak przez dłuższy czas, może to prowadzić do powstania poważnych schorzeń, takich jak kamica nerkowa. Na szczęście wszyscy jesteśmy w stanie stwierdzić, czy nie pijemy za mało, sprawdzając jakiego koloru jest nasz mocz. Kiedy zaczynamy się odwadniać, zmienia on barwę z jasnej, słomkowożółtej na ciemną. Pamiętaj, że jeżeli chodzi o wodę, to jeśli nadaje się ona do picia, możesz ją pić bez ograniczeń. Twój organizm sam pozbędzie się jej nadmiaru. Jeżeli masz mało wody, nie jedz. Możesz przeżyć wiele dni bez jedzenia, a tylko kilka bez wody. Do trawienia twój organizm potrzebuje wody, którą czerpie ze swoich zasobów.
Sól
Jeżeli masz mało wody, to pod żadnym pozorem nie jedz soli. Powstało tu pewne nieporozumienie z tego powodu, że sól jest bardzo ceniona w krajach o gorącym klimacie. Jeżeli pracujesz w gorącym klimacie i pocisz się obficie, powinieneś dodawać do potraw trochę więcej soli, żeby uzupełnić jej ubytek w organizmie. Lecz jeżeli brakuje Ci wody, jedzenie soli tylko pogorszy sytuację. Jest tak dlatego, że sól w organizmie jest roztworem o określonym stężeniu. Jeżeli zjesz więcej soli, Twój
71