240 Gatunki wypowiedzi w analizie stylistycznej
tekst odbiorcom - w prasie, książce, radiu czy telewizji - i oczekiwać ich reakcji, m.in. po to, by w razie potrzeby dopisać ciąg dalszy lub nową wersję tekstu, a także dla samej satysfakcji poczucia dobrze spełnionego obowiązku.
Reportaże, dając czytelnikom wiedzę o ludziach, ich zachowaniach i warunkach ich egzystencji:
a) wzbudzają równocześnie podziw dla bohaterów, wzmacniają przekonanie o celowości starań w dążeniu do dobra człowieka i naprawy świata (np. Magdaleny Grzebałkowskiej „Ludzie z butelki” o sukcesach eksperymentalnej metody leczenia jąkania i Anny Marii Nowakowskiej „Znaczona talia Marii K” o powolnym wyzwalaniu się bohaterki z koszmaru upodlenia czy Ewy Owsiany „Bezdomność Boga” o pomocy albertynek niesionej bezdomnym);
b) wywołują sprzeciw i potępienie dla negatywnych postaw i zachowań (np. Krzysztofa Kąkolewskiego „^Widział pan Oświęcim z tamtej strony”, czy wspominane wcześniej teksty: „Łowcy skór”, „Kotłownia”);
c) pozwalają dostrzec człowieczeństwo w ludziach odrzuconych na margines (np. Moniki Mikolajczuk „Między Kantem a Wolterem” o mieszkańcu leśnego szałasu);
d) umożliwiając pogłębione rozumienie problemów, pomagają łatwiej znosić trudności (np. Joanny Podgórskiej „Syndrom czarnego poniedziałku” o wypaleniu zawodowym, Sławomira Mizerskiego „Jest straszniej”
0 reakcjach lękowych na terrorystyczne zamachy w USA czy wspomniany wcześniej tekst „Mój syn jest gejem”);
e) chociaż mogą też wzmagać w odbiorcach poczucie zagrożenia
1 bezsilności (np. Marcina Kołodziejczyka „Zamachowy cios maczetą” opisujący bezwzględność i cynizm młodocianych morderców)1.
Jak pisze Ryszard Kapuściński w Lapidarium: „reportaż może zmieniać swych czytelników, kształcić ich uczucia, poszerzać — w obie strony
- ich poglądy na temat tego; ćo znaczy być człowiekiem, może ograniczyć ich tolerancję dla tego, co nieludzkie” [Kapuściński 2000a, s. 396], ale też wskazuje na anty wychowawczą rolę mediów, które z cierpienia i przestępstwa czynią „ciekawe widowisko” [Kapuściński 2000a, s. 349],
Cel poznawczy pracy reportera możemy zatem powiązać z funkcją in-formatywną jego tekstów, natomiast przeżywanie i wywoływanie przeżyć
- z funkcjami ekspresywną i nakłaniającą. Kazimierz Wolny jako czwartą podstawową funkcję reportażu wymienia funkcję estetyczną, która realizuje się w specyficznym językowym i kompozycyjnym ukształtowaniu wypowiedzi oraz wypływającej z nich kreacji świata [Wolny 1996a, s. 34]. W naszej systematyce nazwiemy tę funkcję funkcją kreatywną. Jej wartość zawiera się w przekonaniu, że świat, który reporterzy ukazują w swoich tekstach, nie jest zwykłym odbiciem świata realnego, lecz jego świadomą, twórczą transformacją - opartą na selekcji i konstrukcji [por. Kąkolewski 1993, s. 935-936; też „O nas”, w: Miller 2002, 6.1], nie poznajemy bowiem pełnej biografii bohaterów reportażu, tylko wybrane z niej Jawile, które wydały się ważne autorowi w jego zamyśle twórczym [por. np. reportaże Hanny Krall].
Warto na koniec zwrócić uwagę na dodatkom® funkcj ę"uj aw n i aj ąće się '^Jiiektórych tylko tekstach reportaży, ale na tyle powtarzalne, że nie można o nich zapominać:
1. Funkcja ludyczna, czyli wprowadzanie odbiorcy w dobry nastrójg realizując ją, tekst staje się narzędziem zabawy (jak żart czy krzyżówka). Do przykładów reportażu tego typu można zaliczyć: (a) Jerzego Lovella „Kari” - historię udomowienia myśliwskiego psa (funkcja ludyczna zdaje się w tym tekście dominująca) [Jerzy LovelI, „Kari”^w: Antologia reportażu...) i (b) Melchiora Wańkowicza „Wesoły «Melsyt»” [w: tegoż, Monte Cassino] — będący opowieścią o imieninach obchodzonych na froncie. W tym dnigim tekście funkcja ludyczna jest wyraźnie podporządkowana funkcji ihformatywnej, reportaż bowiem ma nie tylko rozbawić czytelnika, pozwolić mu na chwilę wytchnienia w lekturze opowieści o trudach i okrop-
Marek Miller w „Dogmie Mediów” ogłoszonej na stronie internetowej Laboratorium Reportażu przeciwstawia się „Totalitaryzmowi Komercji, Konsumpcji, Transgresji”, głosząc, że celem dziennikarza jest uwznioślenie, „czyli popularyzacja wyższych wartości kultury i docieranie do niższych warstw z istotnymi treściami i problemami". Zamiast walki z komercją proponuje on „opanowanie |gpjotechniki reklamy, telenoweli, komiksu...” dla uczynienia dobra „wartością atrakcyjną, sensacyjną, agresywną”. Działaniom tym przyświecać mają idee: kultury jako miernika rozwoju społecznego, tradycji narodowej — jako „akumulatora pozytywnej energii” oraz wierności normie — jako „gwarancji człowieczeństwa, gwarancji rozwoju człowieka” (Miller 2002). W reportażach Ewy Owsiany, Ryszarda Kapuścińskiego, Barbary Wachowicz, Hanny Krall, Wojciecha Tbchmana i wielu innych widać wyraźne dążenie do zgodnego i tymi ideami dawania świadectwa wartościom humanistycz-nyra - IHletft obrazach świata okrutnego i niesprawiedliwego, traktowanego tu jako negatyw tea^jKlhrd.-pfl^Mfb .'(pot np. Anny Fostakowskiej „W kosmosie to samotność jest” o nieró^ych jeansach edukacyjnych młodzieży wiejskiej).