■m wy-eśnicza
lióżni-
BWID-Łain-czt też ■u mową je fczaj-
pówno Id spe-fwania ftdzono 1—czynny, stopniu Ido za-■damy ■mktu, I sobie laową. |obec-Łoist-I Gdy-»L gdy-F przed fecsię fcńrych leśny, drugie pn wi-pzypa-
pk jakiś ■ mo-■Pfsta-l^icze-lokre-■_ ale I zmy
565
DZIECI
słów - jest tylko jedną z pozostałych możliwości. Drugą jest przypadek. Jedno z bliźniąt leży wygodnie w łonie matki, korzystając z należnej mu części łożyska, a drugie tkwi ściśnięte obok niego. Promień kosmiczny wywołuje mutację włókna DNA, neuroprzekaźnik wędruje w jedną stronę, a nie w drugą, stożek wzrostu aksonu podąża w lewo, a nie w prawo - wszystko to może powodować, że mózg jednego z bliźniąt jednojajo-wych przybiera nieco inną konfigurację niż mózg drugiego67.
Wiemy, że zdarza się to w rozwoju innych organizmów. Nawet osobniki należące do jednorodnych genetycznie szczepów much, myszy czy robaków, wyhodowane w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych, mogą się od siebie różnić. Muszka owocowa może mieć pod jednym skrzydłem więcej lub mniej włosków niż pozostałe muszki wyhodowane w tej samej butelce. Jedna mysz może mieć trzykrotnie więcej oocytów (komórek, z których rozwijają się komórki jajowe) niż jej genetycznie identyczna siostra bliźniaczka wyhodowana w tym samym laboratorium. Jedna glista ludzka może żyć trzy razy dłużej niż obleniec z sąsiedniego naczynia, będący niemal jej klonem. Biolog Steven Austad komentował długość życia glist: „Co zdumiewające, stopień ich , zróżnicowania pod względem długości życia jest niewiele mniejszy niż w wypadku genetycznie niejednorodnej populacji ludzi, którzy mają rozmaite diety, dbają o zdrowie lub nieustannie je narażają oraz padają ofiarą rozmaitych kaprysów losu - wypadków samochodowych, skażonej wołowiny, czy też rozwścieczonych pracowników poczty - typowych dla współczesnego uprzemysłowionego świata”68. Dodajmy, że organizm glisty składa się z zaledwie 959 komórek! Ostateczna konfiguracja ludzkiego mózgu, z jego stu miliardami neuronów, z jeszcze większym prawdopodobieństwem może zależeć od wyników takich molekularnych rzutów monetą.
Jeżeli losowe zdarzenia zachodzące w trakcie rozwoju wyjaśniają różnice między bliźniętami jednojajowymi, to wynikają z tego interesujące wnioski dotyczące rozwoju w ogóle. Można sobie wyobrazić proces rozwojowy, podczas którego następstwa milionów niewielkich zdarzeń losowych znoszą się nawzajem, nie wywierając ostatecznie żadnego wpływu na produkt końcowy. Można sobie także wyobrazić proces, w którego trakcie przypadek mógłby całkowicie zatrzymać rozwój organizmu albo wywołać chaos, doprowadzając do powstania dziwoląga lub potwora. Ani jedno, ani drugie nie przytrafia się bliźniętom jednojajowym. Są one wystarczająco odmienne, żeby nasze prymitywne narzędzia pomiarowe były w stanie wychwycić dzielące je różnice, a jednak obydwa organizmy są zdrowymi egzemplarzami owego zdumiewającego, niewiarygodnego,
67 Zob. też Miller, 1997.
68 Austad, 2000; Finch i Kirkwood, 2000.