ldewicza mamy setki studiów większych i mniejszych, o istotnej i rzekomej ideologii jego dzieł drugie tyle, z chwilą natomiast, gdy wchodzimy w zakres zagadnień takich, jak artyzm Dziadów lub Pana Tadeusza, skazani jesteśmy na „pracę od podstaw”, na elęmentarne gromadzenie materiałów, w dziedzinie tej bowiem niewiele zrobiono. Skierowanie uwagi na te właśnie sprawy, choćby za cenę przesadnego akcentowania ich jedynej i wyłącznej doniosłości, stanowi wynik „kryzysu”, nikły jak dotąd, ale zapowiadający się bardzo owocnie na przyszłość.
4 ZAKRES NAUKI O LITERATURZE
Inną z pozytywnych zdobyczy naszkicowanego tu kryzysu jest niewątpliwie lepsza orientacja w znaczeniu terminu „nauka o literaturze”, stosowanego w tym samym sensie co poprzednio historia literatury. Stojąc konsekwentnie na stanowisku któregoś z poglądów głoszonych przez naukę niemiecką dochodzi się wprawdzie do antyhistarycznego czy przynajmniej ahistJorycznego traktowania zjawisk literackich, wzgląd jednak, że .są one przecież przedmiotem humanistyki, humanistyka zaś jest nauką historyczną, zmusza tu do najrozmaitszych, nieraz bardzo zabawnych kompromisów; najpospolitszy z nich godzi się z istnieniem historii litera-lury jako nauki badającej związki między zjawiskami literackimi, pod warunkiem jednak, że mowa tu wyłącznie o zjawiskach wyraźnie literacki z wyeliminowaniem tego wszystkiego, co mogłoby budzić wątpliwości co do swego charakteru czysto literackiego. Abstrahując od lego rodzaju stanowisk krańcowych, poprzestać można na stwierdzeniu, te w toku niejasnych często sporów i dyskusji zarysowała się struktura nnuki o literaturze daleko wyraźniej, aniżeli to było przedtem, i jakkolwiek szczegóły jej budzą niejedną wątpliwość, dostrzega się w jej zakresie trzy dziedziny badań: 1) historyczne, 2) systematyczne i 3) teoretyczno dociekania nad istotą zjawisk literackich.
I. Przedmiotem badań historycznych są zjawiska literackie w ich kolejności chronologicznej, ukazującej ich powstawanie, trwanie, zanik | wzajemne ich związki i zależności. W spadku po swoich stadiach dawniejszych hiśfbna lateratury, bo o nią tutaj chodzi, zachowuje — kwestionowane nieraz — pojęcie związków genetycznych, a więc pewnej zależ-iioaH zjawisk późniejszych od wcześniejszych oraz wpływu drugich na jiIpi w.sze, przy czym obok zjawisk podstawowych uwzględnia również po-ftuidne (wtórne). Tworząc chronologiczne ich układy, za jakość ich podli* wową przyjmuje tworzywo, tj. język dzieł literackich, i zgodnie z tym PUl oguje je w ramach życia historycznego narodów, które mówią danym Łykiem; stąd układy te noszą nazwy takie, jak literatura grecka, rzym-•Jttt (łacińska), angielska, francuska, polska, rosyjska itp. Pozorne od-stęputwo od tej zasady stanowi literatura nowolaclńska, którą ujmuje si«; albo jako wytwór międzynarodowy z czasów, gdy łacina była ogólnym językiem „literatów” bez względu na ich pochodzenie, albo też w ramach literatur narodowych, gdy w obrębie danych narodów łacluu była Językiem literatury, jeśli nie naczelnym, to przynajmniej szeroko stołowanym.
Naturalny ten podział uległ w obrębie ostatnich dwu stuleol osłabieniu 1 rozbiciu, miejsce bowiem języka (a więc i narodowości) Jako ziiwudy podziału, zajęło państwo, co pociągnęło za sobą wprowadzenie /amidy pań Stwowości. Zjawisko to wystąpiło w kilku literaturach światowych, zwlasze/.H w angielskiej I rosyjskiej, Pierwsza, od fili will lewoluejl, dzięki której powalały Stany Zjednoczone, |Mtil/,te|||n alt; na odrębne literatury iiugielnlią I amuryknuNlcą, przy e/.ym pierwsza, /liOona z aiiglalslilej I nzIom klej, t biegiem ezasti onut/,ivep||n g|ę dalej na literatury doinlnialnn, liana dylską, aiisllalljaką I In, Wa/yallile Inne, mimo wspólnego pula migiel smeyy(Iiy, nlblegajlj nil siebie Ink dalekn, I# trudnn sobie wyobrazić haląż In<, IiImim l i I in j 11 li i \yn 1111 ly liii (>mIiiŚÓi Na pozia w lilernulill wręcz przeciw liyill Ułożyły Się atpai 11 lii I w lloąjl pmewulucy JneJ, gilzie Npolyka się dzlniaj pu|i;iiii 111 •< 1111111 y i adsleok lej, obejmującej ilmnliek wszystkich narodów W( IhmIZiIJI v Ii w układ /wlądi II /Jewlalm toinii nlezwyk lą doniosłość pruli
l’,i'in| .-u po.............. bowleiu Języka rosy Jak lego wprowadza ono
W 1 a lal il/li la lwóreńw, którzy Inaczej nie mogliby wyjść poza swoje te-i "Im Iii W len /na N|K)MÓ|) nowe stosunki poi Ityczno-geognificzne rzutują w 11/lei 1/1in; nauki u literaturze I zmuszają do szukania nowych ujęć i rozwiązali spraw tradycyjnych I pozornie niezmiennych. Tym się może tłumaczy okoliczność, że zamiast czy przynajmniej obok kompediów historii literatury coraz częściej ukazują się słowniki pisarzy danego kraju.
2, O systematyce literackiej mówi się dość często i dużo, przeciwstawiając ją hislorii literatury, rzadko natomiast próbuje się ją zdefiniować. Za definicję bowiem trudno poczytać zdanie, że stanowisko naukowo-lite-rackle „drugie, nie mniej ważne, polega na ich [sc. zjawisk literackich | analizowaniu i opisywaniu niezależnie^od przynależności czasowej i lokal -nej i na grupowaniu ich według wydobytych przez analizę cech istotnych, na szeregowaniu związków pokrewieństwa i podobieństwa bez względu na związki genetyczne. Tak powstanie obok historii — systematyka literatury” 1B. Zdanie pierwsze o analizie nieczasowej i nielokalnej nie znajduje potwierdzenia, jak się dalej okaże, tam, gdzie systematykę stosuje się najpełniej, tj. w folklorystyce dzisiejszej. Zdanie drugie o „szeregowaniu związków pokrewieństwa i podobieństwa”, dalekie od ścisłości, pojęcie bowiem pokrewieństwa, a więc wspólnoty krwi, zakłada istnienie Jakichś związków genetycznych, byłoby słuszne, ale tylko w wypadkach, gdy po-
10 J. K1 0 i n • r, StwUct z takrnu lit ora tury i JtlazafU, a. 181.