skanuj0022 (182)

skanuj0022 (182)



Fpoka przcdpiśmicnna

42 o tym świadczą spotykane sporadycznie w najdawniejszych zabytkach pisanych jeżyka polskiego formy nie ściągnięte. W części polskiego obszaru językowego niektóre formy nie ściągnięte utrzymały się zresztą w gwarach do dziś, np. w Wiclkopolsce graje, znoje, a także stojeć, bojeć się i inne.

Odziedziczenie przez polszczyznę samogłosek długich (pod nową intonacją rosnącą) oraz powstanie nowych samogłosek długich w wyniku wzdłużenia zastępczego i kontrakcji doprowadziło do wykształcenia się w języku polskim iloczasu. Wprawdzie iloczas istniał już niegdyś w prasłowiańszczyźnie, jednak w epoce późno-prasłowiańskiej i w okresie rozpadu prasłowiańskiej wspólnoty językowej długość i krótkość, jak pamiętamy, związała się z określonymi samogłoskami: jedne były zawsze długie, inne zawsze krótkie. W ten sposób długość i krótkość przestały być istotnymi cechami samogłosek: a (zawsze długie) od o (zawsze krótkiego) czy e (zawsze długie) od e (zawsze krótkiego) różniło się tylko wtórnie długością, przede wszystkim zaś po prostu brzmieniem. Tymczasem w rezultacie wzdłużenia zastępczego i kontrakcji doszło do stanu, w którym (a sama (co do brzmienia) samogłoska mogła być raz długa, innym zaś razem krótka, co najlepiej ilustruje oboczność w rodzaju *vdz : \oza czy *bóg : boga. Każda samogłoska występowała więc teraz w dwu odmianach: długiej i krótkiej. W tej sytuacji czas trwania samogłosek stał się ich cechą istotną, zdolną do odróżniania znaczenia wyrazów (fro jest właśnie istotą iloczasu), np. *męka 7. długą samogłoską nosową (później mąka o rozwoju samogłosek nosowych będzie mowa w następnej części niniejszej książki) to «mąka», natomiast *męka z samogłoską nosową krótką (później męka) to «męka». Ukształtowanie się iloczasu było więc •zasadniczą, rewolucyjną zmianą, która przebudowała system fonetyczny polszczyzny w jego części samogłoskowej.

Podobnie jak odziedziczone samogłoski długie, wzdłużenie zastępcze i kontrakcja doprowadziły do „usamodzielnienia się” długości (przedtem związanej z barwą, czyli brzmieniem samogłoski), tak dyspalatalizacja, wokalizacja jeru twardego i kontrakcja doprowadziły do „usamodzielnienia sic” miękkości spółgłosek. I ona przedtem była „niesamodzielna”: wiązała się z sąsiedztwem samogłoskowym (spółgłoski miękkie przed samogłoskami przednimi,

spółgłoski twarde przed samogłoskami tylnymi), nie mogła więc 43 Stanowić istotnej cechy spółgłosek. Była cechą wtórną, skutkiem występowania przed samogłoskami przednimi. Tymczasem w wyniku dyspalalalizacji e, e i {' te samogłoski przednie, a więc miękczące poprzedzające spółgłoski, przeszły w samogłoski tylne, a spółgłoska poprzedzająca pozostała miękka {miasto, wiadomy> siostra, wiosna). Pojawiła się więc w polszczyźnie sekwencja spółgłoska miękka + samogłoska tylna, która przedtem nie była możliwa. W wyniku wokalizacji jeru twardego, który przed wokalizacją był samogłoską tylną (nie miękcząeą poprzedzającej spółgłoski), a rozwinął się w e, czyli w samogłoskę przednią (*bbz?> dało bez, *lbbb — ieb,

*mbchł> — mech itd.), pojawiła się w polszczyźnie sekwencja spółgłoska twarda + samogłoska przednia (gdyż nowe e z jeru twardego już nie miało zdolności miękczenia poprzedzającej spółgłoski, jak dawne e odziedziczone z prasłowiańskiego), też przedtem niemożliwa. Ta sama sekwencja pojawiła się w wyniku kontrakcji niektórych samogłosek rozdzielonych głoską j, np. forma *mlodoje rozwinęła się w młode, *mlodajego — w młodego ilp. (także i tu nowe e już nic miękczyło poprzedzającej spółgłoski).

Tak więc obok starych, odziedziczonych z prasłowiańskiego sekwencji spółgłoska miękka + samogłoska przednia i spółgłoska twarda + samogłoska tylna pojawiły się nowe: spółgłoska miękka -f samogłoska tylna i spółgłoska twarda + samogłoska przednia.

Odtąd więc miękkość lub twardość spółgłoski przestała zależeć od sąsiedztwa: zarówno spółgłoski twarde, jak i miękkie mogły wystąpić zarówno przed samogłoskami przednimi, jak i tylnymi, jak wreszcie w wygłosie, tzn. na końcu wyrazu (po zaniku jerów: *bi>zb przeszło w bez, a *pt>nb w pień). W ten sposób miękkość się „usamodzielniła”, stała się istotną cechą spółgłosek, zdolną do odróżniania znaczenia wyrazów, np. pasek'.piasek, bały (się): biały, mara: miara, mech'.miech «worek», wara: wiara itd.

„Usamodzielnienie się” miękkości przebudowało system fonetyczny polszczyzny w jego części spółgłoskowej. Zyskała ona w ten sposób nową drugą cechę istotną: miękkość wobec twardości, rozciągającą się na cały niemal zasób spółgłosek, a więc równie ważną jak pierwsza, odziedziczona z prasłowiańskiego: dźwięczność wobec bezdźwięczności, która też jest zdolna do odróż-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
44085 skanuj0092 (27) Fpoka piśmienna — doba średniopolska 180 tccznie w wieku XVI) język pisany, a
skanuj0009 (182) /1 CU1, Ci w łGO CC V s? ra r. «4lids ’ 1 . vv V •• J 2<Ł£ ómaix S-thoaCU nc
skanuj0011 (182) 37 Rozdział 3. Żywienie dzieci Tabela 3.3. Aktualny (2007) schemat żywienia niemo
skanuj0014 (182) •    j6HH
skanuj0020 (218) mieć? Czy jest w tym wszystkim w ogóle jakiś sen# I<U> dziś napisze nową wers

więcej podobnych podstron