262 DI.OMOIOOIA I I YC7NA
mym niejako wnętrzu zjawiska deontycznego kryje się skierowanie go ku jakiemuś zewnętrznemu źródłu powinnościowych stniktur działania, aczkol-wiek na razie tmdno jest coś bliższego na temat tego źródła powiedzieć.
d) Obok heteronomiczności zjawisko dcontycznc wykazuje jeszcze inną wewnętrzną cechę, jemu tylko właściwą. Imperatyw i wywodząca się z niego powinność, jak również uprawnienie mają zaw sze charakter bezwzględny, absolutny, czyli niezależny od takich czy innych warunków, jak to ma miejsce w wypadku np. powinności ideologicznej. Nakazy „postępuj sprawiedliwie" czy też „mów prawdę" względnie „powinienem postępować spra-w iedliwic" czy też „mówić prawdę" przedstawiają się naszej świadomości moralnej jako ważne w każdej sytuacji, bez względu na to, że stałyby się takimi dopiero wtedy, gdyby się okazały przydatne do urzeczywistnienia jakichś celów użytecznych spoza sprawiedliwości czy prawdomówności, albo też ze względu na to. że zostanie spełniony jakiś inny wcześniejszy warunek, np. jeżeli opinia publiczna jednomyślnie zaaprobuje taki sposób postępowania. Imperatyw, powinność czy uprawnienie stają przed nami z własną apodyktyczną mocą i wyznaczają odpowiednie działanie, nawet w tedy, kiedy może to pociągnąć za sobą znaczne ofiary ze strony doświadczającego go podmiotu. W zjawisku pow innościowym całościowo wziętym tkw i zatem bezwarunkowa, absolutna siła. i ta siła stanowi charakterystyczne znamię wyodrębniające je wśród innych zjaw isk moralnych.
Twierdzeniu temu - warto dodać nawiasem - nic zaprzecza fakt, żc spełnienie takiego lub innego aktu sprawiedliwości czy prawdomówności (np. wyrównanie długu albo powiedzenie komuś prawdy) wymaga uwzględnienia różnych okoliczności tego działania, które niekiedy zmuszają do modyfikowania sposobu jego realizacji (np. zmuszony jestem przesunąć termin wyrównania długu z powodu aktualnych trudności finansowych albo nic powiem koledze, nawet gdyby o to pytał, co o nim mówią inni, jeżeli miałoby to wywołać niesnaski i nieporozumienia). Juz jednak przy zakazach moralnych sprawa przedstawia się inaczej: pod żadnym warunkiem nie mogę wyrządzać krzywdy bliźniemu lub go okłamywać. Ogólnie więc wystarczy zaznaczyć, ze zasygnalizowane tu specyficzne aspekty absolutnego charakteru imperatywów, powinności czy uprawnień moralnych, choć nic podważają ich fundamentalnej absolutności, to jednak w ymagają dalszej filozoficzno-ctycznej refleksji. Stanic się temu zadość w bardziej odpowiednim miejscu. Na razie trzeba uwypuklić jeszcze inny, a zarazem ostatni w ramach naszej analizy rys wewnętrznej zawartości zjaw iska deontycznego.
c) Zjaw isko to (imperatyw, powinność, uprawnienie), jak to kilkakrot nic było podkreślane, wyraża swoistą duchową determinację woli ludzkiej
do działaniu. Poprzestać na tym stw ierdzeniu znaczyłoby jednak uprościć sprawę. Nie do każdego bowiem działania determinuje człowieka zjawisko powinnościowe. Zwraca się ono zawsze ku działaniu, na którym wyciśnięte jest piętno dobra moralnego. Dobro to określone jest w swej treści przyporządkowaniem danego działania do odpow iedniej wewnętrznej mu albo zewnętrznej wartości moralnej. Powinniśmy szanować rodziców czy tez mówić praw dę, gdyż szanow anie rodziców , a także mów ienie prawdy jest moralnie dobre, pochwały godne, szlachetne. I jedynie na tej podstawie odnośny nakaz staje się nakazem moralnym. Nic napotykamy w doświadczeniu moralnym nakazu, powinności czy uprawnienia skierowanego ku działaniu pod względem moralnym nieokreślonego. Natomiast działanie niezgodne z odpowiadającą mu wartością moralną staje się przedmiotem zakazu, co oznacza pow inność jego zaniechania, jak również przedmiotem moralnego przeświadczenia, że nikomu nie przysługuje uprawnienie do tego rodzaju działania. W podsumowaniu przytoczonych racji można sformuło-wać zasadę, że pomiędzy moralnym przeżyciem powinnościowym u światem moralnego dobra zachodzi wewnętrzny i stały związek. Dla problemu, który czeka na rozstrzygnięcie, ma to decydujące znaczenie.
Wyjaśnienie terminów i uściślenie stanowiska
Przeprowadzona analiza filozoficzna zjaw iska deontycznego pozwala ustalić sens podstawowych terminów. Na pierwszym miejscu zostanie omówione pojęcie imperatywu moralnego ze względu na jego dormnują-i e miejsce w strukturze tego zjawiska.
Czym jest więc ogólny imperatyw moralny?
Z ctyczno-filozoficznego punktu widzenia przez ogólny imperatyw moralny rozumieć będziemy występujące w świadomości moralnej ludzi ogólne nakazy, względnie zakazy, które mocą odpow iedniego autorytetu uzdalniają podmioty rozumne do działania etycznie dobrego.
Formuła ta jest w zasadzie sama w sobie zrozumiała, a w ięc tylko tytułem dopow iedzenia należy dołączyć tr/.y krótkie wyjaśnienia.
1° Słowo „ogólne (nakazy względnie zakazy)” bierzemy w tym sensie, /c nic zacieśniają się one mocą swej treści do wyrażenia samej powinności t /y uprawnienia, ale stanowią zasady postępów ania, które obie te determinacje w sobie zawierają i w tej postaci odnoszą się do wszystkich podmio to w rozumnych.
2" Termin „uzdalniające (podmioty rozumne)” znaczy tyle. co „sprawiające powinność i upraw nienie”, inaczej - „nakładające powinność