Epoka piśmienna doba nowopolska
268 ncgo, że oparły na tak różnych pod względem wartości naukowej elementach warsztat etymologiczny Norwida zaowocował bardzo nierównymi wynikami dociekań w tej dziedzinie.
Najbliższe duchowi językoznawstwa natchnionego są etymologie w rodzaju objaśnienia wyrazu piękno jako skrzyżowania wyrazów pieśń i jęk złożony jest on albowiem z wyrazów «picśń» i «jęk», a~imienia się w trzeci wyraz, jakoby «po-jęk-ność» i jakoby nad boleścią tryumf znaczący”). Na subiektywnych skojarzeniach dźwiękowych i znaczeniowych, podporządkowanych rozmaitym koncepcjom ideowym, oparte są takie zestawienia wyrazów, zdaniem Norwida pokrewnych, jak francuskie chartie^«życzliwość, przychylność, miłosierdzie» i rosyjskie choroSo.\ jenie (staropolski zaimek względny «który») i jęczeć, kurhan — kurny — fourneau «piec, palenisko» — Feuer «Ogień» — garnąć — garnek urna. Dla przykładu przytoczymy Norwidowskie uzasadnienie ostatniego z powyższych zestawień: „Kurhany znaczyły stanowiska karawan kupieckich — ogniska podróżne ur jest zawsze ogień — czy to w kurnej chacie, czy na chaldejskich górach - czy też we fourneaux latyńskich. czy w germańskim Feuer ...«Ur» [...] «Ur» jest ogień - garnąć nie rodzi garnka, bo substantyw rzeczowy [tzn. rzeczownik] nie idzie od słowa [tu: czasownika], ale słowo od rzeczowego idzie substantywu: garnąć idzie od garnka, a garnek jest urna, a urna jest popielnica, jest ogień”. W rzeczywistości spośród wymienionych wyrazów spokrewnione etymologicznie są tylko garnek i fourneau: oba pochodzą ostatecznie od prain-doeuropejskiego rdzenia o znaczeniu «żar. gorąco». Trudno odmówić Norwidowi pomysłowości — ta jednak, nie ujęta w karby usystematyzowaną i ścisłą wiedzą językoznawczą, prowadzi do
iają się jednak w dorobku Norwida etymologie możliwe do przyjęcia, prawdopodobne, z grubsza, zasadniczo trafne, choć nieścisłe, a nawet całkiem poprawne, z drobnymi jedynie usterkami — jak np..wywód króla od imienia Karola Wielkiego; wyrazu ładny od ładu; taczek od- czasownika uaczyńsię, taczać; imienia Iifyciech~~(w%łług Norwida pierwotne znaczenie «pociecha woj-ska»); wyrazu kontredans od francuskiego confredąnse. a tego z kolei od angielskiego country.dance-atanlec wiejski» itd. Na czoło wysuwa się tu niewątpliwie objaśnienie nazwy Bałtyk (u Norwida
Bałtyk) jako spokrewnionej z beltem (cieśniny Wielki i Mały Bałt) 269 i błotem. Jest to objaśnienie całkowicie zgodne z dzisiejszym stanem wiedzy naukowej etymologii. Norwid najprawdopodobniej pierwszy wystąpił z pomysłem takiego objaśnienia. W jego czasach było ono niewątpliwie wydarzeniem naukowym — wyraz nie należy bowiem (a w każdym razie nie należał podówczas) do łatwych pod względem etymologicznym. ^
Ostatni okres życia i działalności Norwida przypada już na lata narodzin naukowej etymologii polskiej. Częściowo jeszcze za życia poety’częściowo już po jego śmierci ukazują się rozprawy i studia Jana Baudouina de Courtenay, Jana Karłowicza, a zwłaszcza Aleksandra Brucknera’
Wspomnieliśmy już o generale Mrozińskim jako prekursorze nowoczesnego językoznawstwa polskiego. Językoznawca z przypadku, nie będąc profesorem żadnej uczelni, nic wychował uczniów ani nie znalazł naśladowców. Cały omówiony poprzednio nurt „gramatykopisarski" to prace o charakterze użytkowym i przeznaczeniu praktycznym, niemal wyłącznie podręczniki, głównie szkolne. Choć najlepsze z nich przyczyniły się do lepszego poznania języka ojczystego, nic sposób ich uznać za naukowe prace językoznawcze w ścisłym tego słowa znaczeniu, tak jak to było z pracami Mrozińskiego. Do lat siedemdziesiątych XIX wieku zaledwie kilka rozpraw możemy uznać za prace spełniające wymogi naukowości (tak jak się je podówczas rozumiało), a ich autorów za przedstawicieli wstępnej fazy rozwoju polskiego językoznawstwa. Należą tu: rozprawa 0 słowiejiołskim (Poznań 1852) Hipolita Cegielskiego, ucznia współtwórcy nowoczesnego językoznawstwa historycz-no-porównawczcgo P.ainza Boppa. profesora gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu (na skutek szykan władz pruskich zniuśzo-ny do porzucenia zawodu nauczycielskiego, stał się później Cegielski wybitnym działaczem gospodarczym, założycielem jio dziś istniejącego największego zakładu przemysłowego Wie.lkopokk-i-„H. Cegielski” w Poznaniu); prace z zakresu historycznej morfologii język opolskiego Henryka Sucheckiego, profesora filologii słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego; rozprawa o dawnej odmianie przymiotników polskich-(Poznań 1861) Józefa Przybo-rowsk i ego, profesora warszawskiej Szkoły Głównej; wydania tekstów średniowiecznych i wykraczające poza praktyeyzm i czystą