Michelin podzielił 400 ha plantacji na działki i sprzedał je 12 niezależnym producentom wybranym spośród pracowników. Firma pomogła im zdobyć niskooprocentowane kredyty z banku rozwoju Banco Nordeste do Bra-sil, a oni zgodzili się na zróżnicowanie swoich upraw (posadzenie na przemian drzew kakaowca i kauczukowca), a także na wymianę drzew kauczukowych na odporniejsze i wydajniejsze odmiany, dostarczane przez Michelin (od 2006 roku około 200 tys. sadzonek rocznie, co umożliwia powiększenie powierzchni plantacji o 400 ha każdego roku). Firma skupuje mleczko kauczukowe od plantatorów (ale nie ma wyłączności), służy im radą i nadal prowadzi badania.
Program badawczy zapoczątkowany w 1992 roku jest realizowany wspólnie z francuskim ośrodkiem współpracy międzynarodowej w zakresie badań nad rolnictwem na rzecz rozwoju CIRAD, który zapewnia naukowe zaplecze w dziedzinie genetyki. Zespół badawczy na plantacji w Bahia ma do dyspozycji pole badawcze, laboratorium, szklarnie oraz komory wzrostu zapewniające odpowiednią temperaturę, wilgotność i naświetlenie hodowanych próbek.
Eksperymentalne uprawy obejmują obszar tysiąca hektarów. By stworzyć i wyselekcjonować nową odmianę potrzeba 20 lat - to długotrwały proces. Tradycyjna metoda przeszczepiania pączków drzewa macierzystego na młode rośliny nie daje gwarancji dobrej jakości drzew, naukowcy stosują więc rozmnażanie in vitro. Dwie metody są obecnie w fazie testów. Pierwsza to mi-kronacięcia, technika polegająca na wzroście szypułek z pączka umieszczonego na wzbogaconym odżywczo podłożu; powstaje w ten sposób wiele odrostów, które budują własne, niezależne systemy korzeniowe. Druga nazywa się embriogenezą somatyczną i jest procesem pozwalającym na rozmnażanie tkanek, których komórki zawierają pulę genów danego drzewa. Po umieszczeniu komórek na odpowiednio wzbogaconym odżywczo podłożu, tkanki tworzą zgrubienie, będące niezróżni-cowanymi komórkami rośliny, a następnie wytwarzają młode rośliny.
Odnotowano już pierwsze sukcesy - na dużą skalę testuje się 14 odmian kauczukowca, jednocześnie wydajnego i odpornego na grzybową chorobę.
Naukowcy dążą również do zmniejszenia częstości zbierania kauczuku (nie co dwa dni, ale co pięć), co zwiększa żywotność drzew z 20-25 do 30-35 lat. Innym celem jest dostosowanie upraw do procedur produkcji przemysłowej.
500 lat działalności człowieka doprowadziło do zniszczenia 95% naturalnego lasu w Brazylii - ocalało tylko 100 tys. hektarów. W Lesie Atlantyckim, Rezerwacie Biosfery UNESCO, żyje 177 spośród 202 zagrożonych wyginięciem brazylijskich gatunków zwierząt. Plantacja Michelin obejmuje ponad 1,5 tys. hektarów atlantyckiego lasu deszczowego.
Czy uprawa czegokolwiek może chronić las czy raczej mu zagraża?
Drzewa kauczukowe umożliwiają odtworzenie poszycia leśnego, które zabezpiecza glebę przed erozją. Pomagają też w ograniczeniu nielegalnej wycinki cennych gatunków drzew - pień kauczukowca, swoisty odpad, doskonale nadaje się do produkcji mebli, a gałęzie mogą posłużyć jako materiał opałowy lub do produkcji węgla drzewnego. Ponadto drzewa te dają ludziom pracę. Kauczukowiec to zupełnie wyjątkowa roślina uprawna - gdy już zacznie dostarczać lateksu, wytwarza go nieustannie przez kilkadziesiąt lat, zapewniając regularny miesięczny dochód. A to bieda w głównej mierze jest przyczyną kłusownictwa i rabunkowej gospodarki egzotycznym drewnem. (Pierwszym aktywistą ekologiem, broniącym plantacji kauczuku i uzasadniającym to korzyściami dla środowiska, był Chico Mendes, brazylijski zbieracz gumy, zamordowany najprawdopodobniej przez hodowców bydła, którym nie na rękę były jego poglądy. John Franken-heimer nakręcił o nim film „The Buming Season”).
Brazylijskie plantacje Michelin tworzą korytarze ekologiczne (o powierzchni 3 tys. ha), które łączą zachowane obszary lasów deszczowych. Obecnie jest to największy prywatny rezerwat świata.
Inicjując projekt „Ouro Verde”, producent opon zmienił się siłą rzeczy w gospodarza jednego z najbiedniejszych rejonów Brazylii. Projekt łączy bowiem zaawansowane badania nad zwalczaniem zgorzeli drzew kauczukowych z rozwojem taniego budownictwa mieszkalnego oraz opieki zdrowotnej i socjalnej dla 3500 pracowników plantacji i ich rodzin. Instalowane są publiczne budki telefoniczne (choć działają już operatorzy telefonii komórkowej), powstają szkoły i oczyszczalnie ścieków, ośrodki zdrowia i nowe drogi.
Można by więc powiedzieć - Michelandia, ale może lepiej nie zapeszać? E
3 ELŻBIETA WIETESKA jest redaktorem „Wiedzy i Życia".
Zespół badawczy na plantacji w Bahia ma do dyspozycji świetnie wyposażone laboratorium.
Sadzonka kauczukowca otrzymana metodą in vitro.