wiary w życic pośmiertne, kiedy to różnica między możnymi a resztą społeczeństwa nie była zbyt wielka ** — obecnie, wobec powszechnej nudy i szarzyzny tego życia, następuje arystokratyzacja, zróżnicowanie sposobu życia duszy, w zależności od jej „prowadzenia się” na ziemi.
Nakreśliwszy etapy rozwojowe wyobrażeń o statusie pośmiertnym duszy, zastanówmy się nad kolejnymi etapami życia pozagrobowego zmarłego. W pierwszym okresie po śmierci (długość jego jest wyznaczana rozmaicie u różnych ludów) dusza, mimo odłączenia od ciała, przebywa w jego pobliżu, krąży- wokół miejsca śmierci lub pogrzebania, częstokroć w rozmaitych, zależnych od rodzaju śmierci, formach wraca w świat żywych (np. jako upiór). Następnie (czasem bezpośrednio po śmierci) dusza udaje się w podróż do krainy zmarłych. Te mitologiczne migracje dusz są m. in. odbiciem realnych wędrówek ciał zmarłych, wiadomo bowiem, że zwłoki odbywały najrozmaitsze podróże na czasem nader odległe cmentarze, np. u dawnych Egipcjan — do oazy Amona, u muzułmanów — do Mekki, na cmentarz Maala, do Kairuanu, u szyickich muzułmanów — do Nedżdu lub Kerbeli; często też wożono je długo ze sobą, np. u dawnych Mongołów; u niektórych plemion wdowy nosiły na sobie zasuszone głowy mężów. Zwłoki zmarłych wyprawiano też w podróż łodzią na morze, a czasem repatriowano je z dalekich stron do swego kraju, np. w Chinach
u Ciekawym przykładem zabiegania o uprzywilejowanie bogaczy w zaświatach Jest kwestia staroeglpsklch figurek ludzkich, zwanych uezebit („odpowiadający”), a znajdowanych w grobach ludzi samotnych. Nazwa to ma następujące pochodzenie: na „polach Iaru" (za-świat egipski) panował obowiązek pracy na roli dla Ozyrysa. DO uwalniania bogatszych od tego (demokratycznego!) przymusu stułyły uizśbti: wypisana na nich formula magiczna sprawiała, że po wezwaniu przez Ozyrysa danego wielmoży do pracy figurka ożywa, „Odpowiada" na wezwania 1 zastępuje swego pana w pracy.
(istotną rolę odgrywała tu wiara w opiekuńcze funkcje duchów przodków); do dziś zresztą często dokonuje się takich repatriacji, choć już bez motywacji sakralnej. Idea wędrówki pośmiertnej dusz jest także odbiciem tendencji do izolowania zmarłych od świata żywych, do zabezpieczenia się od możliwości ich powrotu.
Podróże dusz do krainy zmarłych były zarówno długotrwale (ze względu na odległość i niedostępność tych krain), jak i najeżone trudnościami i przeszkodami. Według np. wierzeń Azteków dusza wędrowała do miejsca przeznaczenia cztery lata **. Jeśli zaś chodzi
0 przeszkody, to motyw ten był w wierzeniach rozbudowany o wiele szerzej niż wątek długości podróży duszy. Do takich typowych przeszkód należało przeprawianie się przez wodę „martwą” (w odróżnieniu od życiodajnej „żywej” *•), np. przez rzekę Styks u Greków czy Chubur u Babilończyków, przez którą przewoziły straszne postacie typu Charona (etruski Charun) lub Chumuttabala.
Nic tedy dziwnego, iż wobec piętrzących się przed podróżującą duszą trudności starano się poczynić jej różne ułatwienia. Można wyróżnić dwa zasadnicze typy tych starań: „pielgrzymki przedśmiertne" do miejsc świętych (np. Hindusi do Benares czy muzułmanie do Mekki), a więc takich, skąd było łatwiej dostać się do krainy zmarłych, oraz — głównie — ceremonie grzebalne; najczęściej wkładano do grobów (lub spalano wraz ze zmarłym — zależnie od obyczajów) potrzebne w podróży zwierzęta, łodzie (znajdowano je nie tylko w grobach faraonów, ale i w Ur,
m zob. r. Hampl: Dlo Rollplonon der Mejrlkanar, Maya «*d Peruanor, w „Chriitus und dlo Hdlglonen der Brdo", wioń HM, t, n. s. W.
m Bille] o tym rob. w. Klinger.; Ambrozja I styłeś a icoda lyepe
1 martwa, Kraków 1006.
*97