292 Rozum obserwujący
stawie analogii, to różnica między większym a mniejszym. stopniem prawdopodobieństwa traci wszelkie znaczenie wobec prawdy;, choćby prawdopodobieństwo było nie wiadomo jak wielkie — wobec prawdy jest ono niczym. A tymczasem instynkt rozumu uważa faktycznie takie prawa za prawdę i dopiero w odniesieniu do konieczności praw, której nie dostrzega, za-1 czyna robić takie rozróżnienie i degraduje prawdę i9i! rzeczy samej do prawdopodobieństwa, aby w ten sposób i podkreślić niedoskonałość formy, w jakiej prawda l istnieje dla świadomości, która nie doszła jeszcze do ' wglądu (Einskht) w Czyste pojecie; ogólność bowiem ! istnieje [tutaj] tylko jako. prosta ogólność bezpośrednia, i Ale jednocześnie właśnie dzięki tej ogólności prawo i jest dla świadomości prawdą. To, że kamień spada, jest dla świadomości dlatego prawdą, żc dla świadomości kamień jest ciężki, tzn. dlatego, że w swej ciężkości kamień sam w sobie i dla siebie ma taki istotny- stosunek do ziemi, który wyraża się jako spadanie. Jiwiado-mości elany jest więc w doświadczeniu byt prawa, aL-jednocześnie istnieje dla niej prawo jako pojęcie i „tylko . .dzięki obu tym okolicznościom prawo jest dla niej prawdziwe. jMa ono dla niej walor prawa dlatego, że występuje w sferze zjawiskowej, a zarazem jest samo w sobie pojęciem.
[2. Eksperyment] Ponieważ prawo jest samo w sobie zarazem pojęciem, przeto instynkt rozumowy świado-1 mości obserwującej z konieczności, ale nie wiedząc,
; że tego chce, zmierza sam do tego, by prawo i jego , momenty oczyścić * i wznieść do pojęcia. Zaczyna on
* Oczyścić z momentu bezpośredniego bytu, z jediiostkowośd zmysłowej, która jest źródłem przypadkowości.
przeprowadzać z prawem eksperymenty. Prawo, tak jak występuje ono na początku, jest nieczyste, otoczone powłoką jednostkowego bytu zmysłowego, ą pojęcie stanowiące, istotę prawa zatopione jest w materiale empirycznym.; Instynkt rozumowy stara się w swoich eksperymentach 2badać, co się stanie w takich czy innych warunkach. Pozornie wydaje się, że prawo zanurza się przez to jeszcze bardziej w byt zmysłowy -r--alę faktycznie byt ten raczej się tu zatraca. Badania te mają bowiem to wewnętrzne znaczenie, że szukają czystych warunków występowania prawa; to zaś nie oznacza nic innego (choćby nawet śwdadomość, która towypowiada, była przekonana* że mówi przez to co innego), jak tylko podniesienie prawa do formy pojęcia i wyeliminowanie wszelkich powiązań jego momentów z określonym bytem. .Tak np. zarówno elektryczność ujemna, która jrajpierw występuje jako elektryczność bursztynu, jak i dodatnia, która najpierw występuje jako elektryczność szkła, wskutek eksperymentów' całkowicie traci to znaczenie i staje się w sposób czysty elektrycznością dodatnią i ujemną, z których ani jedna, ani druga nie należy już do jakiegoś odrębnego gatunku rzeczy i nic można już powiedzieć, żc istnieją ciała elektrycznie dodatnie i ciała elektrycznie ujemne. Podobnie stosunek kwasu do zasady oraz ich wzajemnie ku sobie skierowany ruch jest prawem, w którym przeciwieństwa występują jako ciała. Ciała te jako odrębne nie mają rzeczywistości. Siła, która odrywa je od siebie, nie może icłi powstrzymać od natychmiastowego wstąpienia w ponowny proces, ponieważ nie są one niczym innym, jak tylko tym wzajemnym stosunkiem. Nic mogą one pozostać czymś dla siebie, jak ząb czy pazur, i nie mogą być pokazane jako takie. Wobec tego, że ich