fcnmag/ iCin pre&s/jts iDfnton jtm U>fftplj>alcn get£ftn/t>urc£>
Canoniciigi tftona
3<Mmfcio. bit ^ictcn ftno ju n.irttn wotben/ pmbfeagat %nufets 04410ort/bmmb Mnikii |it inibn^tim^lłlma/ fpnbttn icrfhrcawi Di< «&«d . (/s'oy L
kr :W'vłvA i^4b^tvo\Wl.i^wcft .•^vvęil-pi'jj
Ryc. 7. Alegoryczna ulotka przedstawiająca kleryka i mnicha (drzewory
1539).
•Odczarowanie świata«, wykluczenie magii jako środka osiągania zbawienia00, nie zostało w katolicyzmie doprowadzone do końca tak konsekwentnie, jak w religii purytańskiej (a przed nią tylko w żydowskiej).
Katolik miał do dyspozycji01, jako środek rekompensujący jego własną niedoskonałość, sakrament łaski; ksiądz był magiem dokonującym cudu przemiany, w którego rękach spoczywała klu-1 czowa władza. Można się było do niego zwrócić w pokorze i goto- j wości pokuty. On rozdawał przebaczenie, nadzieję łaski, pewność 1 odpuszczenia grzechów i, tym samym, gwarantował uwolnienie od strasznego napięcia, które było nieuniknionym, nie dąjącym się niczym złagodzić losem kalwinistów. Dla kalwinisty nie było owych łagodnych i ludzkich pocieszeń, nie mógł on mieć nadziei na zrekompensowanie chwil słabości i lekkomyślności przez zwiększoną dobrą wolę w innych momentach tak, jak miał ją katolik czy luteranin. Bóg kalwiński wymagał od swoich wyznawców nie poszczególnych »clobrych uczynków**, lecz świętości całego ułożonego w system działania02.
Nie było tu mowy o katolickich, czysto ludzkich wzlotach i upadkacłi (pomiędzy grzechem, żalem, pokutą, oczyszczeniem i nowym grzechem), ani też o możliwym do osiągnięcia — przez
90) Absolutnie centralne znaczenie tego właśnie momentu będzie coraz wyraźniej występowało dopiero w rozważaniach na temat -etyki gospodarczej- wielkich religii.
91) Podobnie było z luteranami. Luter nie chciał pozbyć się tych ostatnich resztek magii sakramentalnej.
92) Por. np. u Sedgwicka. Buss- und GnadmMm (1689): pokutujący ma -twarda regułę-, której się dokładnie trzyma i według której kształtuje i zmienia cale swoje życie. Żyje on - mądrze, czujnie i ostrożnie - zgodnie z Prawem. Może to spowodować tylko trwała zmiana całego człowieka, gdyż jest ona skutkiem wyboru do laski. Rzeczywista pokuta wyraża się zawsze w przemianie. Różnica pomiędzy dziełami tylko -moralnie- dobrymi a opm spiritualń polega właśnie na tym. że są one skutkiem odrodzonego życia, że widać w tym stały postęp niemożliwy do osiągnięcia jedynie dzięki nadnaturalnym działaniom łaski bożej; świętość to przemiana całego człowieka przez laskę bożą. Jest to myśl wspólna całemu protestantyzmowi. Możemy ją znaleźć także w najwyższych ideałach katolicyzmu, ale tylko w kierunkach purytańakich, nastawionych na doczesną ascezę, można zobaczyć ją) konsekwencje dla świata i, co więcej, tylko tam są one wystarcząjąco przemienione psychicznie.