Jurgen Habermas
miczny postęp nauki i techniki ukazuje się tedy jako zmienna niezależna, od której faktycznie uzależniona jest najważniejsza zmienna systemu, to jest wzrost gospodarczy. W tej perspektywie rozwój systemu społecznego wydaje się podporządkowany logice postępu naukowo-technicznego. Wewnętrzna prawidłowość tego postępu zdaje się wytwarzać obiektywne konieczności, którym musi się podporządkować posłuszna funkcjonalnym potrzebom polityka. Kiedy pozór ten zdobędzie już sobie trwałą pozycję, propagandowe ukazanie roli techniki i nauki może wytłumaczyć i uzasadnić, dlaczego w nowoczesnych społeczeństwach demokratyczny proces kształ- j towania woli w dziedzinie zagadnień praktycznych traci znaczenie i „musi” być zastąpiony przez plebiscytowe decyzje co do alternatywnych zespołów kierowniczych per- I sonelu administracyjnego. Powyższa teza technokracji by- i ła na płaszczyźnie naukowej rozbudowywana w rozmaity sposób.20 Co ważniejsze, teza ta może jako ukryta ideologia przenikać także do świadomości odpolitycznionych mas ludności i stać się podstawą prawomocności panowania.21 Swoistym osiągnięciem tej ideologii jest oderwanie samorozumienia społeczeństwa od systemu odniesień działania komunikacyjnego i od pojęć zapośredniczonego przez symbole wzajemnego oddziaływania oraz wprowadzenie na to miejsce modelu naukowego. Zarazem na miejsce kulturowo określonego samorozumienia społeczeństwa wkracza samourzeczowienie człowieka w kategoriach działania celowo-racjonalnego i zachowań przystosowawczych.
Model, według którego ma się dokonywać planowa rekonstrukcja społeczeństwa, przejęty jest z badań systemowych. Zasadniczo możliwe jest ujmowanie i anah zowanie poszczególnych przedsiębiorstw i organizacji, a nawet ogólnie — politycznych czy gospodarczych syste mów cząstkowych i systemów społecznych, według wzór-
Technika i nauka jako „ideologia”
ca systemów samoregulowanych. Oczywiście, posługiwanie się schematem cybernetycznym -dla celów analizy to nie to samo, co kształtowanie systemu społecznego na wzór systemów samoregulowanych jako systemu czło-wiek-maszyna. Ale przenoszenie modelu analitycznego na płaszczyznę organizacji społecznej zawiera się już w
mej idei badań systemowych. Zgodnie ze swoistą persp tywą, jaką narzuca zamysł autostabilizacji — analogicznej do działania instynktów — struktura jednego z dwóch typów postępowania, mianowicie krąg działania celowo--racjonalnego, nie tylko zachowuje przewagę nad zespołem instytucjonalnym, ale w coraz większym zakresie wchłania działanie komunikacyjne jako takie. Jeżeli w myśl poglądów Arnolda Gehlena wewnętrzna logika rozwoju technicznego polega na tym, że krąg działania celowo-racjonalnego stopniowo odrywa się od substratu ludzkiego organizmu i przenosi na płaszczyznę maszyn, l.o technokratyzm mógłby uchodzić za ostatnią fazę tego procesu. Człowiek jako homo faher może się po raz pierw -M/.y całkowicie uprzedmiotowić i stanąć wobec dokonań usamodzielnionych w jego własnych wytworach. Co wię-ccj, jeżeli uda się odtworzyć strukturę działania i < Iowo-racjonalnego na płaszczyźnie systemów społecznych, człowiek będzie mógł również jako homo fabricatus nam stać się integralną częścią własnych urządzeń technicznych. Zgodnie z powyższym instytucjonalne ramy Kpołeczeństwa, dotychczas oparte na innym typie działali ia i stanowiące obudowę podsystemów działania i o Iowo-racjonalnego, zostałyby teraz przez nie wes-m n n e.
Zapewne, owe technokratyczne zamiary nie zostały dola! nigdzie, choćby w zarodku, urzeczywistnione. Wszelako służą one z jednej strony jako ideologia nowej, skierowanej na zadania techniczne polityki, wykluczającej liąjadnienia praktyczne; z drugiej strony zaś źbiegają się