AnJnty 'Urkmnit. /»/•_i(j fiiwiw, Kwiturj ^;vlu
ocenę językową czasopism technicznych, a wyniki badan nad tym językiem ogłaszała w oddzielnych broszurach. Ukazało się także kilka książek poświęconych językowi tekstów technicznych rodzimych i tłumaczonych. Na Politechnice Wrocławskiej zespół kilkunastu językoznawców prowadził w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zajęcia z kultury języka polskiego na wszystkich wydziałach tej uczelni. Podobne zajęcia prowadzono na niektórych wydziałach Politechniki Warszawskiej.
Kulturze słowa, zwłaszcza słowa mówionego, poświęca się też sporo uwagi w wyższych seminariach duchownych i akademiach teologicznych.
Sporo miejsca poświęcają językoznawcy upowszechnianiu kultur)’ języka wśród dzieci i młodzieży. Zagadnienia z tego zakresu są obecne w programach szkolnych, zarówno szkół podstawowych i gimnazjów, jak i szkół średnich. Istnieje kilkanaście wydawnictw z zakresu kultury języka, przeznaczonych dla najmłodszych. Oprócz dawniejszych książek Witolda Gawdzika Gramatyka na wesoło i Ortografia na wesoło na rynku jest dostępna Ojczyzna polszczyzna dla uczniów Jana Miodka, Słownik ortograficzny dla najmłodszych (z zeszytami ćwiczeń pt. Zabawa z ortografii) Edwarda Polańskiego. Słownik interpunkcyjny dla najmłodszych Jerzego Podrackiego, Mój pierwszy prawdziwy słownik Marii Danuty Krajewskiej czy Wieża Babel. Słownik wyrazów obcych me tylko dla gimnazjalisty Radosława Pawelca. Okresowo pojawiają się rubryki językowe w pismach dla dzieci i młodzieży.
Przez pewien czas (w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych) poradnictwo językowe nie było jednakowo pozytywnie oceniane w środowisku językoznawczym. Nie kwestionując osiągnięć tej dyscypliny, zarzucano językoznawcom normatywistom stosowanie zbyt tradycyjnych form i metod działania, a także wąskie pojmowanie kultury języka i ograniczanie jej do zagadnień poprawności językowej, z pominięciem kwestii kulturowej funkcji języka, etyki i estetyki słowa. Niektórzy językoznawcy wątpili też w zasadność ingerencji kogokolwiek w rozwój języka, a przynajmniej skłonni byli ograniczać zakres tej ingerencji. Sytuacja zmieniła się pod tym względem w ostatniej dekadzie XX wieku, z jednej strony z powodu szybkich. masowych i gwałtownych zmian, jakie rozpoczęły się w polszczyźnie po roku 198C, z drugiej zaś wskutek zmiany sposobu uprawiania kultury języka przez większość językoznawców normatywistów. Jak wiadomo, polszczyzna okresu przełomu i transformacji systemu społeczno-politycznego przeżywa niezwykle intensywny rozwój. Masowość zapożyczeń wszelkich typów, przede wszystkim z amerykańskiej odmiany języka angielskiego, wtargnięcie polszczyzny potocznej do języka oficjalnego i publicystyczno--dziennikarskiego, wulgaryzacja języka potocznego, obniżenie poziomu sprawności językowej osób publicznych (polityków, dziennikarzy) - to procesy, które spowodowały wzrost zainteresowania działaniami kultu-ralnojęzykowymi, nawet tymi na poziomie podstawowym. Wiele osób wi-townie ku szybkiej karierze za wszelką cenę. Narasta przy tym - także wśród językoznawców - przekonanie, że potrzebna jest określona polityka językowa, która pozwoli na rozsądne łączenie tradycyjnych i nowych elementów w polszczyźnic, co zapewni jej harmonijny rozwój. Z drugiej strony w działaniach językoznawców coraz więcej miejsca zajmują kwestie związane z pragmatyką językową - analizą elementów aktu mowy, etyką językowego obcowania, estetyką słowa. Konieczność popularyzacji kwestii językowych i poradnictwa językowego nie jest obecnie szerzej kwestionowana wśród lingwistów ani w kręgach kulturotwórczych społeczeństwa.
dzi w obccr.cj sytuacji językowej istotne zagrożenie dla tożsamości polszczyzny i wzywa do jej ochrony, do „walki" o nią. Zapotrzebowanie społeczne na kultywowanie języka jest coraz większe w bardziej świadomych kręgach narodu, choć towarzyszy temu jednocześnie narastanie ignorancji językowej i nietraktowanie języka jako wartości wśród osób niezakorzenionych w tra-dycyjnym systemie wartości (zwykle są to osoby młode), a prących gwał
Andrzej Markodsski
B j ń k o Mirosław, Krajewska Maria, 1995. Słownik wyrazów kłopotliwych, Warszawa. Bart mińska Izabela. B a r t m i n s k i Jerzy. 197S. .Wizwsska olw w języku poltkun. Probfe my poprawnościowe. Sło-wmk wyrnowy i odmiany. Warszawa.
znań.
Baba Stanisław. 1989. Innowacje frazeologiczne współczesnej polszczyzny. Poznar.
Bąba Stanisław, D z i a m s k a Gabriela. L i b e re k Jarosław, \W$, Podręczny słownik frazeologiczny jęzjika polskiego. Warszawa.
B a b a Stanisław. Walczak Bogdan. 1992. Na końcuxzyka, Poznań.
Bralczyk Jerzy, 17%, Język nu sprzeda:. Warszawa.
Bugajski Marian. 199}, Językoznawca norm.ttywne, Warszawa.
B u 111 e r Danuta. Kurkowska Halina. Satkiewicz Halina, 1971, Kultura jęr.kt polskiego, 1.1, Zagadnienia poprawności gramatycznej. Warszawa.
B u 111 e r Danuta, Kurkowska Halina, Satkiewicz Halina, 1982, Kultura języka poi-•kiego. t. II, Zagadnienia poproś.nosa leksykalnej (słownictwo rodzime). Warszawa.
C e g i e ł a Anna. Markowski Andrzej, 1986, Z polszczyzna za pan brat, (wyd. U) Warszawa.
Cienko wski Witold. 1978-1980. Jęr. k dla wszystkich, cz. I-II. Warszawa.
D4browska Anna. 1998. Język polski. Wrocław.
Doroszewski Witold, 1962-1979,0 kulturę słowa. Poradnik językowy, t. I-III. Warszawa.
Doroszewski Witold. Kurkowska Halina (red.), 1973, Słownik poprawnej polszczyzny PWN, Warszawa.
D u b i s z Stanisław, 1988, Między dawnymi a nowymi laty. Eseje o języku. Warszawa.
Dunaj Bogusław (red.), 1999. Słownik 'współczesnego języka polskiego, t. 1-2. (wyd. Ii! Warszawa.
Gawdzik Witold. 1969, Gramatyka na wesoło. Warszawa.
Gawdzik Witold, 1971, Ortografia na wesoło. Warszawa.