wyjścia dla Luckmanna koncepcji „niewidzialnej religii": nie tylko wiedza religijnych ekspertów jest laikom prawie niedostępna, ale i sama struktura społeczna (to jest instytucje i kompleks społecznego uwarstwienia) ulega sekularyzacji, ■
(^tóuracja nie oznacza więc czystego „zaniku religii”. Właśnie sze-v roka definicja religii pomóc ma w prześledzeniu postępów sekularyzacji, rozumianej jako przemieszczanie się religii. „Deficyt wykazuje właściwie w pierwszej linii nie religia, lecz socjologia, zawężająca swe pole widzenia do szczególnej postaci religii: Kościoła” (Drehsen 1975, 257 i n.). Podczas gdy Kościoły ulegają „wewnętrznej sekularyzacji” (Herberg), tzn. w coraz większej mierze wypełniają odmienne od religijnych funkcje (polityczne, społeczne, gospodarcze itd.), „w społeczeństwach industrialnych potoczne zachowanie szerokich warstw społecznych nie wykazuje żadnych związków (bądź tylko bardzo słabe) z religią Kościołów ustanowionych”38. Dobbelaere (1981) będzie zatem rozumiał Luckmanna pojęcie sekularyzacji jako „laiza-cję” (Laisierung), jako powierzenie tego, co religijne, laikatowi. \
Instytucjonalnie wyspecjalizowana forma religii jest jedynie jedną z wielu społecznych form religii. Mierzenie religii podług tej specjalnej formy równa się pewnemu etnocentryzmówi. O ile w społecznościach nie-zróżnicowanych jednostka ma dostęp do prawie całości Świętego Kosmosu, to wraz z postępującym zróżnicowaniem instytucjonalnym staje się ona w coraz większym stopniu „laikiem” — człowiekiem świeckim. Pociąga to za sobą daleko idące konsekwencje dla religijności indywidualnej. Opierający się na wyspecjalizowanych instytucjach „oficjalny model” religii posiada ważność już tylko w swoim wyodrębnionym obszarze, poza którym wiąże się z nim znaczenie wyłącznie retoryczne. Kościół staje się jedną z wielu instytucji, a jego wykładnia rzeczywistości nie zajmuje pozycji uprzywilejowanej. Doczesne systemy interpretacji sensu, politycznej, ekonomicznej czy też „naukowej” proweniencji, w coraz większej mierze przejmują jego miejsce. Są one wyrazem tego, że Kościół utracił swój „monopol interpretacyjny”. W tych warunkach przekazana być nie może, ze względów stru- 1 2
kturalnych, żadna zobowiązująca wizja świata. Kościoły próbują wprawdzie zadanie to wypełnić (przy czym postępująca marginalizacja społeczna ich członków przedstawia sobą dobry argument dla tezy Luckmanna); jednak ze względu na ich „marginalną pozycję” jednej wśród wielu wyspecjalizowanych instytucji nie udaje im się już więcej integracja szerokich warstw społecznych w jednolitą całość, podzielającą jedną wizję świata i jeden • Święty Kosmos. Zadanie to przejmują teraz inne, wtórne instytucje.
3. Aspekty prywatyzacji;-nowa społeczna forma religii
''EojęriF pry watyzrujpwprowadzone zostało przez Parsonsa, a rozwinięte później — przede wszystkim pod wpływem Gehlena — przezBęrgera3. . Berger i Luckmann sformułowali je w 1963 r. następująco: „Religia znajduje więc w coraz większym stopniu swoją podstawę etyczną w sferze prywatnej, szczególnie w rodzinie i w splotach jej społecznych powiązań.... Ponadto \a religia staje się w swojej orientacji coraz bardziej doczesna... Religia staje się zatoń «międzyludzka» (interpersonaD i «wewnętrzna» (inward) zarazem, przy czym pierwsza z wymienionych własności odnosi się do stosunków społecznych w sferze prywatnej, a druga do problemów tożsamości w tejże sferze”4. > N To kompleksowe przedstawienie stanowić może powód, dla którego prywatyzacja stała się nie tylko kluczowym pojęciem w dyskusji nad Niewidzialną religią, lecz również inspiracją dla ważnych analiz, które w przeważającej mierze rozpatrywały poszczególne aspekty prywatyzacji. 1 tak Hart JJ Q) -wyr^nia nie mniej niż sześć fenomenów,, które określa się mianem Ąpry watyzacjija) religia bez Kóściołajb^ Kościoły jatodobrowolne zrzeszę -nia;p)Undywidualno-teologiczna odpowiedzialność j dy religijny subiekty-wi zmpjfozd z i al kwestii religijnych i publicznychj^hasilająca się orientacja „ rynkowa. W innych pracach często akcentowano poszczególne aspekty, uznając je za argumenty na rzecz „Niewidzialnej Religii” bądź nawet za same jej przejawy.
23
*Th. Luckmann, SSkularisierung —ein modemer Mythos, w: Luckmann (1980)
op. cii., 102.
P. L. Berger, Noise ofSolemn Assemblies, Kirche ohne Auftrag.
P. L. Berger i Th. Luckmann, Secularisation and Pluralism, (1966), 81.