wszystkich stosunków międzyludzkich. Dzięki zniesieniu antagonizmów klasowych zostały zlikwidowane główne przyczyny wrogości i nienawiści i życzliwość miała zyskać szansę realizacji w stosunkach ludzi do ludzi. Szansę tę jednak komplikują nie tylko trudności ekonomiczno-społeczne, ale i inne warunki życia, które są wynikiem współczesnej cywilizacji: rozbudowa wielkich miast, wzrost motoryzacji, coraz szybsze tempo pokonywania przestrzeni drogą powietrzną, masowa turystyka, natłok informacji zmuszają ludzi do pośpiechu, tłoczenia się, przebywania w zagęszczonej przestrzeni Z jednej strony przyśpieszony, pełen napięcia rytm życia, ciągłe wysiłki, żeby zdążyć na czas, a z drugiej strony długie wyczekiwanie w kolejkach, które jest odczuwane jako czas niepotrzebnie stracony.
Kępiński (1973) zwracał uwagę na różne odmiany przeżywania przestrzeni jako „zamkniętej" i „otwartej** i na ich związek z psychiką człowieka. Jego zdaniem •odczucie przestrzeni „zamkniętej** powstaje wówczas, gdy teraźniejszość zbyt ugniata, gdy nie można dostrzec przyszłości; sądzi, że nie zależy ono tylko od zagęszczenia przestrzeni fizycznej, chociaż to również wywiera swój wpływ. Stąd ludzie stają się agresywni, budzi się w nich chęć niszczenia, przeważa postawa „od świata*', który wydaje się ciemny i ciasny, człowiek znajduje się na pograniczu choroby psychicznej.
W takich sytuacjach na życzliwość wyjątkowo mógłby się zdobyć tylko ten, kto zgodnie z koncepcją Kępińskiego dzięki swej postawie „nad światem** — oznaczającej posiadanie równowagi psychicznej, która umożliwia decyzję przetwarzania świata, odwagę ryzyka, chęć współpracy z ludźmi, słowem posiadanie silnej dynamiki życiowej zorientowanej na przyszłość — mógłby przezwyciężyć ciasnotę przestrzeni fizycznej i rozładować atmosferę wrogości.
!l O kulturalnych uwarunkowaniach postaw wobec cza-jji przestrzeni pisał także T. Ilall (1976), wykazując, ;c w jednych kulturach ułatwia się zbliżanie ludzi do Ij gebie, w innych przestrzega określonego przestrzennego dystansu. Pojęcia niegrzeczności, natręctwa, nie-[ mzyzwortości można scharakteryzować za pomocą norm I dopuszczalnych odległości, jakie powinny ludzi dzielić, naruszenie tych norm budzi sprzeciw i moralne potępienie. Charakter przestrzeni, w jakiej przebywa się najczęściej, ma poważny wpływ nie tylko na zdrowie, ale też na stosunki międzyludzkie i na wydajność pracy. Autor rozpatruje takie problemy, jak: łatwość dzielenia się przestrzenią a potrzeba izolowania się od innych, omawia różne taktyki „otwartych drzwi" i wzory „drzwi zamkniętych” w biurach i w domach mieszkalnych. Utrudniają one nieraz międzynarodową współpracę, gdyż jedni ludzie podejrzewają drugich bądź o konspirację i nieufność — jeżeli dominuje wzór zamkniętych drzwi — bądź o niedbałość i nieporządek w wypadku ciągłego pozostawiania drzwi otwartych.
Stosunki międzyludzkie coraz bardziej zależą więc nie tylko od stosunków w dziedzinie produkcji i od stosunków społecznych, ale i od stosunków czasowo-■przestrzennych wyznaczanych przez kulturę. Życzliwość ludzką, znamionującą kulturalne współżycie, można stymulować lub hamować, zależnie od sposobu rozmieszczenia ich w przestrzeni i organizowania sytuacji właściwego dzielenia się przestrzenią.
Trudności, jakie obserwujemy w naszym rozwoju gospodarczym — o czym była już mowa — spowodowały nie tylko tłoczenie się w różnych środkach lokomocji (zwłaszcza kłopotliwe stały się dojazdy do pracy), lecz także zwiększyły i pomnożyły liczby kolejek, w których trzeba wystawać w celu uzyskania potrzebnych produktów czy rzeczy. Młodzież czy
233