1-O7-101
i/afcra-podslucbo^
0scby> w tym menadżer restauracji.
Nicof...
latmtrie nagrywania polityków toczy się z artykułu 267 par. 3 i 4 5Wdr|*,’Vefl0 przepis mówi. Ze ten. "kto bez uprawnienia uzyskuje **dia niego nieprzeznaczoną. otwierając zamknięte pismo.
Się do przewodu służącego do przekazywania informacji lub elektroniczne, magnetyczne albo inne szczególne jej podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności a wolności do lat 2". Zaś par. 3 mówi. Ze "tej samej karze kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1 lub 2 ujawnia
0Ś"**
^ewdop0dotxtiej Falenta usłyszy zarzut z tego przepisu.
albo
Internauci śmieją się z afery taśmowej. “Powiesz o nich kelnerzy, a może idą obalić rząd” Cała Polska żyje... czytaj dalej »
*
tfCEJG POWIĄZANIACH PODEJRZANYCH MENADŻERA I ^a««AZBI2NESMENEM CZYTAJ TUTAJ
^poorwaferze taśmowej zatrzymano dwie osoby a dwóm innym postawiono zarzuty nielegalnych ęoZ***"
gada o Konrada L. - kelnera z restauracji Am ber Room w Pałacu Sobańskich, w której dokonywano części podrtichów oraz menadżera restauracji Sowa i Przyjaciele Łukasza N.
[ j* ustakWmy. śledczy zastanawiają się też nad tym. by ogłosić tym osobom ewentualnie zarzut zamachu stanu I iub zamach na organ konstytucyjny RP.
I pojasidy się również głosy o zarzutach związanych z szantażowaniem urzędników państwowych. Czy tak się stanie? W środę rano. gdy przygotowywaliśmy ten tekst prokuratura nie informowała jeszcze o swoich decyzjach.
I -Newsweek": Falenta znał Łukasza N.
W poniedziałek 16 czerwca Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyprowadziła Łukasza N. z I restauracji "Sowa & Przyjaciele”. ABW przesłuchała go jako świadka.
I Dwa dm później, w środę, został zatrzymany przez Agencję, a prokuratorzy przesłuchali go już jako podejrzanego. Ogłosili mu zarzut nielegalnego podsłuchiwania polityków z art. 267 kodeksu karnego.
| Od tego czasu prokuratura I ABW sprawdzają, czy Łukasz N. nie był w "spółdzielni” pracowników [ ekskluzywnych i popularnych warszawskich restauracji.
tygodnik "Newsweek Polska" ujawnił, że Falenta i Łukasz-hL-się znają. N. - według tygodnika - pracował w jedne! yżtzajpdtek biznesmena.- Zatrudniliśmy go (...), zajmował sięlsprzedażą Po kilku miesiącach zrezygnował, f stwierdził, że woli pracę w restauracji - mówił Falenta w rozmowie z "Newsweekiem".
Autor Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), dziennikarz śledczy tvn24.pl/ oła.rzw / Źródło: tvn24.pl
(37)
Sprawa o śladowym stopniu społecznego niebezpieczeństwa czynu i śladowym ciężarze gatunkowym zagrożonym kara grzywny lub kara pozbawiania wolności do lat 2 jest jedyna tego sprawa w Polsce do której zaangażowano takie siły i środki dotychczas nikt nagrywającego nie nazywał przestępca?//Adam Michnik w sprawie
2014-07-09 19:36