210
210
Studium ni. cta«t
. ,, ^ vProstych relacji biegnących niejako naij
me i ślepo «przed siebie»" i w związku z tym „nie stwarzaj cych oczekiwań, retardacji, napięć i zaskoczeń”.12* Innymi stós wy — schemat taki nie mógłby liczyć na rozbudzenie tego typt zaangażowań czytelniczych, na jakich zależało powieściopiaj stwu, a przynajmniej powieściopisarstwu doby Korzeniowskiego.
W* I obrębie^ igury"anagnory styczne j ogromną popularność5, « - - •- *------ złudzeń**. Można tu mowie
H s o wa
„Matryca fabularna**, do której odnieśliśmy „figurę” romanJ sowych szeregów fabularnych Korzeniowskiego, jest szczególnie głęboko zakorzeniona w tradycji. Należy do najstarszych w kuH turze europejskiej „matryc fabularnych** o charakterze teleoj logiczny m. Ona właśnie — obok ,,figur” anagnorystyea nych — okazała się w okresie „heroicznym** rozwoju powidj potrzebna temu gatunkowi bardziej niż inne, równie mocni w tradycji osadzone typy „figur**. Świadczy o tym popuarnoij takich szeregów fabularnych, jak zdobywanie fortuny (powi^ Balzaka) czy wyzwalanie się z więzow^Jpowiesc^^
skał ciąg fabularny „stracony chi—
o homologii powieściowego zainter eHHH „matrycą** teleologiczną i upowszec
mentalności europejskiej
sią myślenia teleologiczno-historyczneg
tainosci europejsKicj.
W twórczości Korzeniowskiego obok romansowej , (Cionuip i innv tvD ..figury fabularnej’*. Wydaje s
byk
Iteleologii]
W twórczości — I
funkcjonuje i inny typ „figury fabularnej^ ona szczególnie bliska pisarzowi.
się, że
.figurę równowagi, e
zm
lement®
„powrót do rów®®” Tii
ł Chodził
— oma ^.diuutcii, ••• »łjrw ----- . . J
wagi pierwotnej”.1** w tym typie „figury” mieszczą się hisj® konlliktów środowiskowych i rodzinnych^zakończonezgodą
ny, której punktem wyjścia jest stan irodkowym — seria zakłóceń, końcowym
równiei należałoby chyba wpisywać część podróżnych wątk°'f labnlarnych (Wyprawa po żonę), z tym jednakże, że inna ert# tych wątków tłumaczy się w obrębie matrycy teleologic^ yy kategoriach powrotu do stanu równowagi pierwotnej thU*?
Mili fabularnych,
186.
J. B.
»*■ K. Bartottyfuki, O tm Tamże. >. 1»7.
*•* Tamte, s. 1B8 (podkr. moje
fłbolarnyeti
O Kbtmiucb
bymi
lic całkowicie konflikt pomiędzy Klarą WolciyAską
pekulant), pomiędzy czapliniecką szlachtą^
[dworem (Kollokacja), pomiędzy braćm^ąbużskum (Kr^mi)
a jej najblii-a zamożnym
5pierali „ię — pogodzili się. Nie ma zwycięzców, nie ma pokonanych. Nie można tej sytuacji charakteryzować wyłącznie w kategoriach biedermeierowskiego pojednania czy kompromisu (choć pt w niej także i kompromis). Powrót do stanu równowagi oznacza u Korzeniowskiego po części tylko wzajemne ustępstwa powaś nionych, ale przede wszystkim usunięcie nieporozumień, które zakłóciły naturalny ład. Klara Wolczyńska ze Spekulanta nigdy nie chciała być córką sprawiającą kłopot matce (i przyjacielowi matki, a swemu przyszłemu małżonkowi). Matka (i przyjaciel matki) nigdy nie chciała sprawić bólu córce. Stało się jednak inaczej. Obie powaśnione strony unieszczęśliwiały się każdym kolejnym swym krokiem. Stosunkowo najwięcej winy w tym konflikcie panna Klara, ale metody, jakimi matka anusm ją do zamęścia z niekochanym człowiekiem, też nie za-ugują na naśladownictwo. Ostatecznie okaże się, że ryzykowna wcyzja matki była słuszna. Klara mogłaby mieć poczucie winy, e jej małżonek nie powinien czuć się triumfatorem, bo naro-ny miłości Klary do niego są nie tylko jego zasługą, ale jej prze e wszystkim. To ona zdobyła się na przywrócenie stanu równowagi. Jeśli ten stan w oczach czytelnika jest czymś więcej ruź powrotem do normy poprzednio zachwianej, to dzieje się tok dlatego, że historia konfliktu jest tu ściśle spleciona z dziejami romansu. Teleologiczny szereg romansowy z finałem ozna-ezającym zmianę układu pierwotnego nakłada się na finał powrotu do normy w wątku obyczajowym. Podobnie jest w Kol-iokacji i w Kreionych, z tym że w Krewnych silniejsza jest niż w pozostałych powieściach Korzeniowskiego „obsada” pomniejszych ciągów zbudowanych na „matrycy” teleologicznej lub ana-gnorystycznej, takich jak droga do wiedzy i znaczenia wśród ludzi (dzieje nauki Ignasia Zabużskiego) czy historia wyzbywania się złudzeń (fragment ostatni biografii Eugeniusza Zabużskiego).
Konflikty obyczajowe między bohaterami nie muszą być w ..tworach literackich budowane na matrycy fabularnej” tego T ale w powieściach Korzeniowskiego, tzn. „matrycy" po-typu, ja Pierwotnego ładu. Mogą być, i często bywały, konkre-wrotu ao i* teleologicznej. Tak właśnie jest w Alkhada-
tyzacjatm