- No, ter rx>w wokofate Sztywnych DyianótJ fw Ma rw *rve :fĄa^imo, jest pół-Wiochem i jest dę czaderski i o«Wo'*'r
‘•afwc^miasr tępo pożofowokKn. Z zosody J ierodzjcóm powinno się traktować jo* żywe portfi czasami o tym zapominam.
*• epofrzeónie jednak. s*ę machu iłom, że Mu*--] sif zainteresuje i^oir-> sprawami. Znowu zoczę
ddćósabm.
- Kieths ".cfc" chłopca Włocha. Poznałam gr «ntf na sz* ns *yoeczee- Ułożenie włosów zo;j ło mu B^jd godzinę. Pcz poszłam z nim na plażę ' ayiam az)ewcz,nę która jechała na skuterze w s
ai od Hali i szpilkach.
Hn spytać:
no sobie tyłko dół od bfkini?|
Mana ki+nęla głowq.
wszystv
- Tb znoczy, że jej dyndoki bujały się na fl kieoy jechała na skuterze?
1 Tak c małe -ie były.
- Czy H czasem nie stanowiło zagrożenia dla ufeznego?
| Tak somo powiedziałam. Spytałam, czy jego
niam nie stenowi to zagrożenia dio ruchu uliczJ ‘ wiesz, co odpowiedział?
-Nie, co?
- Sie HH pojęcia. Nie znał ani słowa po ongieł I 605*0*0 *akjego ataku śmiechu, że zaraziła nim Li Krainie Makaronu wszyscy się tak zachowi
Z góry dobiegł mnie cichutki głosik: | Georgio, siedzę tu zupełnie sama.
Kwatery Głównej Złomamcfc Serc. Ro-aefl* z *■ umośc-łyśmy się w łóżku i zooęłyśm, p,*** ^ęimle-em
... :xzer*och między pociąganiem nosem a siorbo-^gen kts powiedziała:
- Co mogę zrobić, żeby Tom nie wyjeżdżał? oaułcm przypływ mądrości.
- Cóż, Jcs, można no to spojrzeć w dwojaki sposób
- znoczy, że jest włosowy i niewłaściwy pur*r» widzenia?
- Nfe, to znoczy jest petspe^.-^o twoja i perspektywa spodni.
Sdrfcręło. nadstawiając ucha.
-Jeę: spodnie chcą pojechoć, zobaczyć się z jego ■rOtem i uprawiać warzywa. A ty... nie chcesz, żeby to pobiły.
- Twierdzisz więc, że... powinnam być bardziej wyrazu-rmała, kiedy mówię, że nie może wyjechoć?
Ze smutkiem pokręciłam głową. Gdybym miała brodę, nawinęłobym ją sobie na palec.
- Nie. Chodzi mi o to, że nigdy nie dojdziecie do po-'ozj/ruenia. Jeże* i będziesz próbowała go zatrzymoć, je-9o spodnie wpodną we frustrację
- Spodnie wpodną we frustrację?
-"Mc, no wiesz, jego spodnie chcą przeżyć przygodę,
a ty wofrsz, żeby zostały w szafie żyda.
- Mogłoby im się tam spodoboć.
- Początkowo może i tak, ale po jakimś czasie mole tak by je przeżarty, że spodnie już nigdy nie wyrwałyby się na wolność.
!_35