kok9

kok9



„...i    SfX*<łł isi AOyj

W    4^ S^o>*yj t*ł

Porrtmo mojej bardzo mądrej przemowy no temat spodni Jas postanowiła ukarać lóma, nie spotykając się t nie rozmawiając z nim.

—He czasu to trwa? - spytałam.

-    No, wczoraj wróciłam do domu bardzo późno, więc.

-    A więc jeszcze nawet nie miałaś okazji go zignorować?

-    Nie, de zrobię to, jak tytko się zobaczymy.

Jas jest w bardzo złym nastroju i bez przerwy pociąga nosem Dałem jej prezent w postaci batonika zapakowanego w świąteczny papier Właśnie szłyśmy pod górę, kjedy go jej wręczyłam. Jej reakcja nieco mnie przerazi-ło - Jas spojrzała no niego, po czym zarzuciło mi ręce no szyję \ szlochając, zaczęła coś bełkotać.

-    Och, Gee, jako z ciebie dobro kumpeika, a ja cię tak okropnie traktowałam. . Boaardzo cię przepraszam, ko-chem cię Wiem, że często prosisz, żebym ci to powie-®óoło, a jo nie chcę, ale kocham cię. Maprowdę

O kurczę Kompletnie jej odbiło. Myślałam, że po cbwi-" przestanie, ale ono rozkręciło się jeszcze bardziej. Próbo-

^jtom Se dalej, ale skończyło się na tym, że powlokłam ę 20 sobą, kurczowo uczepioną mojej szyi. Pewnie wygią-joto to jak lesbijska wersja Zwichrowanych wzgórz. Teraz &rrre powinnyśmy się natknąć na Masima. Albo jakąś notoryczną sadystkę jak Nudna Lindsay czy Sokole Oko. Magie do głowy przyszedł mi najczarniejszy scenariusz... panna Stamp. Gdyby nas zobaczyła, znalazłaby się w Les-tsjskim Raju. Zaprosiłaby nas do siebie na „herbatkę". Zaproponowałaby mi dodatkowe treningi., o Soziu... Stanowczym ruchem odepchnęłam od siebie Jas i po-wiedziałam surowo:

-Jas, pamiętaj o swojej odznace Towarzystwa Turystycznego Nie kompromituj się, pamiętaj o kodeksie honorowym.

Co ja, do licha, bredzę?

Maje słowa jednak trafiły do Jas, bo przestało pociągać nosem i poprawiła sobie beret.

—    Pół roku to niedługo... prawda? - mówiłam wesołym głosem. — To tylko dwadzieścia sześć tygodni. Przez ten czas, zanim Tom wróci, możesz zająć się czymś naprawdę super.

—    No przykład... na przykład czym?

—    No... mogłabyś... pozbyć się grzywki, a to by było coś, prawda? Wyobraź sobie tylko, zupełnie nowa Jas! Bez grzywki!

Widziałam, że się zainteresowała, co było naprawdę bardzo żałosne.

Kia prgeryte

Zwołałyśmy nadzwyczajne zebranie Drużyny Asów na tosterze do majtek w pracowni biologicznej, żeby omó-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
rachunkowość wykłady (22) fUMXtcjort<?AJCU^ce    Cv ł^VuUx>c>0 ,&i lc
kok9 i---J® t-e *śss pogechała z •es»5 Drużynę A*W    *&m*r po orf-,***. okarwsz
kok9 Położyłam się na łóżku z plasterkami ogórka na powiekach. Aaaach. Niech spłynie ze mnie całe n

więcej podobnych podstron