aiizv
2. Wybór modelu analizy - instytucjonalizm
29
i i mikro. W przy-litycznych i interimy tu, w pewnym i-odgórnym i od-•lityczne oddziały-i uwagę (szczegól-ditycznych. Spranej i instytucjonal-u mogą pochodzić f kierunek wpływu ej: pozarządowych ni dotyczącymi za-ętołecznej państwa in Z punktu widze-Wystarczy przyjąć, : pomoc społeczną
zar nterakcji *xx;rganizacyjnych
_j
rawne (ustawy, roz-*ę dla funkcjonowa-: jest uwzględnienie k : finalne) oraz zale-formalne stwarzanie >v»ania celów opieki natomiast rezultatem szar decyzji polityczne; przebudowy obej-.sytuacją mieliśmy do -i bów nowoczesnego, i morzenia instytucji te 90.. tj. powrotu do
i uwadze pewne cechy '1 2>•. które wr istotny spornych instytucji. Zakła-Krsonelu socjalnego do ysT-ezycji świadczenio-
- orców (przede wszystkim wykształcenie). Wyodrębnienie obszaru interakcji społecz-
- . eh oznacza uwzględnienie „oddolnie” instytucjonalizowanych w warunkach lokal--. ch strategii radzenia sobie z takimi czy innymi problemami. Należy jednak zauważyć, :i ze względu na brak stosownych badań w poprzednich okresach (IIRP i PRL) nie jędrny w stanie dokładnie powiedzieć, jak kształtowały się te strategie wówczas. Możli-e natomiast jest, dzięki badaniom terenowym prowadzonym w latach 90. pokazanie,
w ramach obowiązujących zasad przyznawania świadczeń wygląda ich praktyczna -rfizacja w okresie zachodzącej obecnie transformacji ustrojowej.
Analizując oddziaływania instytucjonalno-organizacyjne należy przede wszyst-cm dokonać wyboru tych instytucji (organizacji), co do których zakładamy, że ich ■pływ na opiekę i pomoc społeczną jest znaczny. Douglass North powiada, że: ::. .ecy oczywiście jesteśmy od znajomości wszystkich czynników wpływających na
- ces adaptacji instytucji do zmieniających się warunków ale pewne jest, że struk-~.~j instytucjonalna odgrywa w tym procesie kluczową rolę52.
Złożoność struktury instytucjonalnej, w której funkcjonują opieka i pomoc społecz--- jest jednak tak duża, że nie pozwala to na całościowe ogarnięcie wzajemnych r ązków przekładających się na formy organizacyjne, rutyny działania czy możliwości ńągania zakładanych przez nie celów. Trudno jednakże zrozumieć jakąkolwiek insty-e_cę socjalną bez uwzględnienia instytucjonalnego otoczenia, w którym funkcjonuje. 7 -rblem jednak w tym, że nie widać specjalnie dobrych, uniwersalnych sposobów popalających na trafne wyselekcjonowanie tych instytucji spośród tworzących instytu-. nalną strukturę, których wpływ na analizowane instytucje jest większy niż pozo-aty ch. Wydaje się, że często jesteśmy skazani na „ograniczoną” arbitralność wyboru
. że pomimo zastosowania selekcyjnych kryteriów wyboru, część instytucji spełnia-ąrych te kryteria może znaleźć się poza obszarem analizy. Wybór instytucji tworzących •^tytucjonalne otoczenie jest zatem w znacznym stopniu pochodną intuicji badacza, .r. li jednostronnie przyjętego punktu widzenia, z którego prowadzimy analizę53.
52 Zob. D.C. North, „Institutions, Institutional Change and Economic Performance”, Cambridge . - Yersity Press, Cambridge 1990, str. 81.
53 M. Weber próbując przed laty odpowiedzieć na problemy natury cpistemologiczno-metodologicz-
r w naukach społecznych pisał, że: Prawo do jednostronnej analizy rzeczywistości kulturowej, dokony-*.: ~ej jednakże ze specyficznych »punktów widzenia« (...) wynika przede wszystkim czysto metodycznie
. okoliczności, że oko wyszkolone w obserwacji działania jednorodnych jakościowo kategorii przyczyn ale stosowanie jednakowej aparatury pojęciowo-metodologicznej ma wszelkie zalety podziału pracy, dział ten tak długo nie jest jednak »arbitralny«, póki przemawia za nim sukces tzn. póki dostarcza po-: iznia związków, które okazują się wartościowe dla przyczynowego wyjaśniania konkretnych procesów ■storyeznych. (...) Nie istnieje po prostu »obiektywna« analiza naukowa życia kulturowego albo też »zja--: społecznych«, niezależna od swoistych »jednostronnych« punktów widzenia, wedle których, jawnie
- zdż milcząco, świadomie lub nieświadomie, wybiera się te zjawiska jako przedmiot badania, analizuje je,
- -zedstawia i szereguje. Przyczyną tego jest specyfika celu poznawczego każdej pracy w dziedzinie nauk -yłecznych, które chce wykroczyć poza rozważania czysto formalne norm -prawnych lub konwencjonal-■ch - społecznego współdziałania. Zob. M. Weber, „Obiektywność poznania w naukach społecznych”,
- A. Chmielecki, „Problemy socjologii wiedzy”, Warszawa, PWN 1985, str. 63, 64.