ytrcriMiwu*
(J/ęsto djial.u /r i h brony pnyrody c /> cii« in pr<>-
tc**tu/4$ pmx-ih (fiT>goin. bo ius/t'/ij om' fłf*'vnr ci i /rłv .t lub o iui.i-nv drzew (u rozdziale 1 n>/|ialmim bliżej /nat /cnie lasów i tirze*' /.K f*t»cfnlnu Mcc*ni /,i%kaJćii|>|i*vrh iiadciii Sciumy dotyt /ijcych kia-jobiazu i r ). ( rnrniin jżniwutrzy stanowi stara grusza, wokół
któtrj up<ir/ą<ikmvam jest c *1 ły krajobraz. Ingold uważa. że miejsce /es/ p« I c zysc i konstytuowane przez drzewo, c h(H analiza p\*łkow pokazała, jak dramatyczno zmiany zac hodził w na pozór niezmienionym prastarym drzewostanie:
irco ihie/sca nie było przed drzewem, lec / zaistniało wraz z nim ... innymi słowy. ludzie s| tak samo obeeni w zvciu drzewa, jak drzewo w Życiu ludzi. (ISWCIh: 167-168)
Nieopodal widać na obrazie kościół, a Ingold (1993b: 169) sugeruje. że i on. tak jak drzewo, jest pomnikiem upływa czasu. Istotnie. kościół, tak jak drzewo, współkonstytuuje miejsce, w szczególny sposób wnosząc otaczający go krajobraz, zwłaszcza przez zada-niobraz. który on egzemplifikuje i wspiera (zob. Wright 1996 o „wiosce. która umarła dla Anglii”). W sumie Ingold uważa, że drzewo i kościół mają więcej wspólnego, niż moglibyśmy przypuszczać. U’obu przypadkach „dana forma jest ucieleśnieniem procesu rozwoju łub procesu historycznego i ma zakorzenienie w kontekście ludzkiego zamieszkiwania w świecie" (Ingold 1993b: 170). Clifłbrd pisze w duchu Common Ground o likwidacji sadu:
Gdy przepada sad, nie ponosi się ofiary po prostu z kilku drzew ... lecz. można utracić rozmaitość owoców charakterystyczną dla tej okolicy, życie flory i fauny, śpiew ptaków, przepisy kulinarne ... wygląd krajobrazu, mądrość zbieraną przez pokolenia o suszeniu owoców i szczepieniu drzew. ... Krótko mówiąc, kulturowy krajobraz za jednym zamachem ulega deprecjacji w wielu wymiarach. (1994: 2)
Rozważając ludzi na obrazie Bruegela, Ingold mocno podkreśla, że powinniśmy ich nie tylko widzieć, ale i słyszeć, wyobrażać sobie dźwięki i odgłosy, jakie wydają mówiąc, jedząc, chrapiąc, pijąc itd. Powinniśmy odtworzyć różne sensy, którymi się kierują, tworząc ten konkretny krajobraz. A przed naszymi zmysłami otwiera się scena, która nie jest w pierwszym rzędzie wizualna, choć oczywiście jest dostępna tylko naszemu zmysłowi widzenia (nie byłoby tak, gdyby tę scenę przedstawiały multimedia). Co jednak ważniejsze. postaci na obrazie wiążą się z sobą i swoim zamieszkiwaniem
PmiTKłlll i ( IM
.__.. _ . J|HMf
nie tylko za pomoc ą w/rokti, Irt/ i inmmi /mytfcum. ki/itr n«t \.\ H S*V na różne i /asy. Ingold znów stssu-oł/a spoMt/cgawi/o;
krujobra/, mówiąc któtko, mc jrsi ial<>s< 14, im kimą iih>/ii.i t>\ hainn. jest rai /ej kwiatem, poinid którrgu stoimy, przyjmuj Mm|)rktvw<; uu gls|danin pa po uasmti ottK/etmi. Kmjabnu bontem jest me tylr pr/eilmiotcm. ile, mówiąc słowami Merleaii-KiTtrycgo, n:»<i nauych myśli’ (Ingold 199315: 171; zol*. Morley i Knbins ro/tl/ '» p )»>• jęciu ojczyzny)
Rozwiniemy te pojęcia niżej w świetle pewnych lim /tmh t kulturowych przemian, czyniących pojęcia zamieszkiwania, /adauiobra-zu i krajobrazu o wiele hardziej złożonymi niż w świene Btuegela Starszego z roku 1565. Spróbujemy podjąć perspektywę zamieszkiwania skupioną szerzej na przyrodzie (niż raczej na krajohtazic) w świetle różnych przemian opisanych w tym i innuh mte|M .uh tej książki. Podstawą takiej perspektywy będą następujące momenty:
• rozwój ogromnie wpływowego zadaniobra/u nauki, któi.i działa globalnie (a także lokalnie w laboratorium), a konsekwencje jej aktywności są dla krajobrazów często globalne i sama „/.icmia" stanowi niekiedy jej laboratorium (zob. rozdziały 1 i 4);
S zmiany w charakterze „podmiotów ludzkich" wraz ze zmianami wzorców telleksyjności, oporu i protestu, częściowo skierowanych przeciw zadaniobrazom samej nauki i niektórym przesłankom dotyczącym człowieka, przyjmowanym przez takie zadaniobrazy (zob. rozdziały 2 i 3);
• rozwój komunikacji wizualnej i elektronicznej opartej na czasie momentalnym, który gra coraz bardziej hegemoniczną rolę w zmysłowym postrzeganiu przyrody (zob. ten rozdział i rozdział raj
• pojawienie się różnych praktyk przestrzennych uzależnionych od przyrody poza praktykami uprawy roli lub pracy w ogóle; obejmują one turystykę pieszą, muzykę, podróże, wspinaczkę, wypoczynek, fotografię itd.; każda z tych praktyk ma swój zadauiobraz, niektóre zaś proponują nowe, prowokacyjne ścieżki przez istniejące krajobrazy (zob. rozdział 6);
• pojawienie się mnogości nowych, odmiennych od czasu zegarowego, czasów i związanych z nimi technologii o dramatycznym wpływie na żywe doświadczenie czasu, zwłaszcza ukształtowanie się czasów nazwanych przez nas długotrwałym i momentalnym; czas i przestrzeń są ponownie wypaczane w środowisku „fizycznym” i „społecznym” (jak to widzieliśmy w tym rozdziale).