SCAN0655

SCAN0655



20 Gustaw Le Bon, Psychologia tłumu

czych, które każda jednostka stanowiąca cząstkę parlamentu uznałaby za niewłaściwe. Przecież członkowie Konwentu byli mieszczanami i mieli usposobienie pokojowe. Ale będąc cząstką tłumu, dopuszczali się bardzo okrutnych czynów, podpisywali wyroki śmierci na ludzi niewinnych. Wbrew własnemu interesowi wyrzekali się osobistej nietykalności, dziesiątkowali własne szeregi.

Nie tylko w sferze czynów zachodzi istotna różnica między jednostką w tłumie a jednostką znajdującą się poza tłumem. Zanim jeszcze utracą wszelką niezależność, poglądy i uczucia jednostki zmieniają się do tego stopnia, że skąpiec może stać się marnotrawcą, sceptyk — wierzącym, człowiek uczciwy — zbrodniarzem, a tchórz — bohaterem. Entuzjazm szlachty francuskiej, kiedy to w słynną noc 4 sierpnia 1789 roku zrzekła się swych przywilejów, nie znalazłby nigdy uznania u członków tego zgromadzenia wziętych indywidualnie.

Widzimy więc, że pod względem intelektualnym tłum zawsze stoi niżej od jednostki. Co się zaś tyczy uczuć i czynów, które powstają pod wpływem owych uczuć, może być tłum lepszy lub gorszy, zależnie od okoliczności. O wszystkim decyduje sposób wywierania sugestii na tłum. Fakt ten przeoczyli uczeni, którzy zajęli się tłumem jedynie z punktu widzenia kryminalistyki. Tłum bywa zbrodniczy ale bywa również bohaterski. Tłum zdolny jest ponieść śmierć w obronie swej wiary i poglądów, potrafi walczyć prawdziwie bohatersko, kiedy chodzi o sławę lub honor, potrafi wyruszyć bez chleba i broni, jak uczynił to w czasie wypraw krzyżowych do Ziemi Świętej, aby uwolnić grób Zbawiciela z rąk niewiernych, lub jak w 1793 roku1, by bronić ziemi ojczystej. Bohaterstwo to nie było świadome, ale przecież z takich bohaterskich czynów składa się historia. Gdybyśmy na dobro narodów chcieli zapisać tylko wielkie, na zimno wyrozumowane czyny, pustkami by świeciły kartki kronik.

Czytelnika w tych sprawach odsyłam do badań Tarde’a i pracy Sighelego pt. Tłum zbrodniczy. Ostatnia ta praca nie zawiera własnych wniosków autora, lecz jest oparta na specjalnych badaniach psychologów. Moje wnioski co do zbrodniczości i moralności tłumów są sprzeczne z tymi, do jakich doszli wyżej wymienieni pisarze.*W innej pracy, pt. Psychologia socjalizmu, wykazałem doniosłe znaczenie praw rządzących duszą tłumu. Prawa te odgrywają ważną rolę także i w innych dziedzinach. A. Gevaert, dyrektor Konserwatorium Królewskiego w Brukseli, wykazał, że prawa przez nas podane stosują się i do dziedziny sztuki, którą nazwał sztuką tłumów. „Pańskie dzieła — pisze do mnie — oświetliły mi wiele niejasnych dotąd dla mnie zagadnień. Teraz dopiero rozumiem, w jaki sposób powstaje w tłumie owa dziwna zdolność odczuwania każdego dzieła muzycznego, czy obcego, czy rodzimego, prostego czy skomplikowanego, byleby pięknie zostało odegrane”. Gevaert wy-śmienicie objaśnia, dlaczego wiele dzieł muzycznych nie od razu jest zrozumiałych przez zawodowych muzyków, lecz od razu przez tłum nie znający się na muzyce. Wykazuje on też, dlaczego te wrażenia estetyczne przemijają bez śladu.

1

Po zniesieniu monarchii przez Konwent Narodowy, 22 września 1792 roku, skazano Ludwika XVI na śmierć. Wyrok wykonano publicznie w styczniu 1793 roku. Wydarzenia te spowodowały powstanie koalicji antyfrancuskiej i wybuch wojny (przyp. red.).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SCAN0684 48 Gustaw Le Bon, Psychologia tłumu wa nie znajduje pracowników. Pewnego roku w departamenc
SCAN0645 12 Gustaw Le Bon, Psychologia tłumu W wieku ubiegłym zasadniczymi czynnikami wpływającymi n
SCAN0664 28 Gustaw Le Bon, Psychologia tłumu cząstka tłumu upodabnia się pod tym względem — jak zres

więcej podobnych podstron