zadania na dzień 15 sierpnia: myślą zasadniczą było — Radzymin musi być nasz“.
Rano o godzinie 5-ej oddziały ruszyły do nowego przeciwnatarcia. Zadanie dywizji było takie same, jak w dniu 14, tym razem miała wesprzeć akcję 10-a dywizja uderzeniem od Wólki Radży mińskiej i Benjaminowa na Mokre i Radzymin.
Po dwudziestominutowem przygotowaniu artyleryjskiem ruszyła II brygada 1). wsparta plutonem czołgów, posuwających się przez Słupno na Radzymin. Na czele pułku szły I i III bataljony. zaś za niemi wzdłuż szosy 11 bataljon. Przebieg boju był podobny, jak w dniu 14 sierpnia. Bataljony, posuwające się szybko, przebyły otwarty teren i doskoczyły dc wsi Cegielni i cegielni, wyrzucając bagnetem wroga. W następnych mi autach I bataljon i dwie kompanje Iii-go wdarły się do Radzymina. Ten moment, był, podobnie jak i w dniu 14 sierpnia, momentem przełomowym natarcia. Nieprzyjaciel bowiem po zatrzymaniu natarcia grodzieńskiego i nowogródzkiego pułków swobodnie rzucił duże siły na flankę wileńskiego pułku od strony Ciemnego. Chwila ta przyprawiła pułk o stratę kilku dowódców kompanij; padł zabity pchor. Ca-chel, ranni zostali por. Kowalewski i ppor. Ordęga.. W tym czasie 10-a dywizja nie ścigała nieprzyjaciela i zatrzymała się na linji Benjaminów — Wólka Radzymińska. Nieprzyjaciel uderzył ze wszystkich stron na Radzymin,
Dla zatrzymania uderzenia nieprzyjacielskiego, wychodzącego od strony Ciemnego, dowódca pułku rzucił resztę III bata-ljonu, a wkrótce i II bataljon. Dzięki energji dowódców' bataljo-nów, kpt. Rapszewicza i por. Orzechowskiego, poło Lenie zostało opanowane. Na w; sokości Cegielni i skraju lasu przed Ciemńem nieprzyjaciel został zatrzymany, lecz Radzymin trzeba było opuścić po ciężkiej walce I bataljonu. W tym boju został ranny mjr. Bobiatyński. jednakże pozostał w linji, aby dalej dowodzić pułkiem.
Od tej chwili nieprzyjaciel utracił możność posuwania się naprzód. W godzinach popołudniowych napięcie walki osłabło, Dopiero o zmroku II bataljon, wsparty plutonem czołgów, ruszył do natarcia na wieś Ciemne i zdobył ją. Równocześnie z nim ruszyła reszta pułków dywizyj, 1-ej litewsko-białoruskiej i 10-ej, i w godzinach popołudniowych 16 sierpnia odebrano z powrotem pierwszą pozycję obronną, utraconą w dniu 15 sierpnia. W sa-
26
Podczas bo iu pod Radzyminem pułki wileński i grodzieński chwilowo tworzą TI brygadę pod dowództwem ppłk. Kazimierza Rybickiego.