Rozdział 6
A) STOPNIE WIEKU I LUDZIE STARZY
Pies.
bócy zdycha ikkbjrwae, że zdycha pkpies.
i który umie powiedzieć, zewie, że kona jak pies.
C/łowiek jest jedynym zwierzęciem, które wie. że musi umrzeć, postrzega śmierć drugiego i własne starzenie się i ma w związku z tym określone uczucia*'. Dziewiętnastowieczna medycyna definiowała starość jako chorobę3 - chorobę nieuleczalną, prowadzącą do śmierci. Ciało staje się na starość nieprzyjacielem, wysyła bowiem widzialne i niewidzialne sygnały starości W obliczu tego przymusu „natuiy" „przyjaciółką starości" staje się „kultura". Już Heinrich Heine pocieszał, mówiąc: „piękni młodzi ludzie są przypadkami natury, a piękni starzy ludzie są dziełami sztuki". Jednocześnie przecież kartezjańskiemu dualizmowi ducha i ciała zadam zostaje doświadczalnie ostateczny Mam przez to, żc duch w swojej zależności od ciała ma coraz mniejsze możliwości, aby nad nim zatryumfować, aż po chorobę Alzheimera. Kobiet* radzą sobie tymczasem lepiej /c starzeniem niż mężczyźni, których po wypadnięciu z aklyw-
160
bńch Fried. Wcz*unie do niepokoju. pr/cl. Mana l^mcwska, Krakrtu-Wrocław 1984. s. 86.
1 IrenSus Eibl-EibesfclJt. Die BMogie des menschlichen MtrhaktHS. Cirundrifi der Uumanethołope.
wyd. 3. Mutichcn 1995. s. 309.
’ Joscf Ehmcr, SozlalgescłUchie des Allers, Frankfurt 1990, s. 75.