<<1
<<1
l.
i'
c-A o ~ <q" "f ^ Śi^ ST” ^r
yc A^te^ o-b^a “x e-o^ ć^oka. ca Ca Cj^k-tiA-k. i_^r3-J''’"
loO
^ _ oSjU^-A £ t-G-ct 4
3 66 v . c ,
| nieomal wskazać go palcem, i takie, w których go nie ma, w k i ó-tychjpkby schował się za akcją i światem przedstawionym. Przyjmując tę analogię, odpowiadamy tym samym Iwicid/ą' <> na zadane tu pytanie: tak, jest zasadne mówienie o nairiMotzc |; w sztuęe filmowej co najmniej w odniesieniu do tych filmów,
| w których występuje on w postaci jawnej i nie budzącej wątpli-I W2.ścij Czy tylko do tych? Jaki jest zakres występowania itarra-|i lora vij jfilmie? Aby na to pytanie odpowiedzieć, trzeba bardziej Ę dokfadjnie zanalizować obydwie grupy.
| Z narratorem ukrytym (cichym, unieobecnionym) mamy do,
| czynienia wówczas, gdy nic występują sposoby głośnego prze-jawiania się narratora, a więc nie występuje on jako postać-| w~3ię^ezie ani też nie występują w tekście środki leksykalne i |! wskazujące na nadawcę, jego zaangażowanie, preferencje, spo-li opowiadania itp.6 lekst zostaje całkowicie zdominowany i przez akcję, postacie, świat przedstawiony. Jak ujął to Chat- . £ man: „|W narracji ukrytej słyszymy glos Opowiadający o zdarzę- ' ^ niach, postaciach, otoczeniu, ale właściciel tego głosu pozostaje li ukryty! jw cieniu"7.
V;' ' Jednak nawet przy najdalej idącej ostrożności w doborze
• i-.' ......
H' środkpw leksykalnych istnieją w tekście literackim niezbywalne, iś; nie dające się wyeliminować ślady "obecności narratora. Po ‘li pierwsze, są to zaimki. Narrator ukryty z .istoty rzeczy nic po-sluguje; [się zaimkiem pierwszej osoby liczby pojedynczej, nic mówjFja widziałem, myślałem, opowiadam". Zgodnie z przy-jętą taktyką ukrycia siebie mówi o innych: on, ona, oni zrobili, gl; Jednakjtain, gdzie używamy zaimka<£on“ nieuchronnie inipli-g-. kujemy .potencjalną, ukrytą, ale tym niemniej istniejącą nicwąi-| pjii^ pbrcność wszystkich pozostałych form. On jest nim dla fp mnie. jest mną i nie jest tobą. Jest nim. Zaimek nie tylko § zastępuje imię, ale także określa sieć relacji między'"osobami.
v kształt zarówno na owych wydarzeniach, jak i strukturze całości? Do sformułowania tego pytanijJ skłania mnie pewna szczególną właściwość tworzywa filmowego, która sprawia,uf opowiadanie, we właściwym tego słowa Znaczeniu, jest w kinie po prostu niemożliwe i nie ma prawazaijstnieć. Chodzi tu o spe-\ cyfikę czasową przekazu filmowego, której rudymentem zgbd-) nie przez wszystkich teoretyków poświadczanym jest teraźniejszość, czas teraźniejszy jako dla kina podstawowy. Oznacza-to zrównanie w czasie, sprowadzenie do jednego momentu trzeęh działań: akcji, relacji i odbioru. Tymczasem w samym słowie „opowiadanie" zawarte są inne zależności czasowe. Aby cfń było opowiedziane, musi się uprzednio wydarzyć. Moment ak.cji musi być wcześniejszy niż moment relacji— odbioru. Teraźniejszość przekazu filmowego, zrównaniejjtnzech lnomenlówjj prowadzi de facto do eliminacji jednego z .nich: momentu relacji; pośredniczenia. Widz jest świadkiem, ;ą nie odbiorcą relacji Opowiadanie jest niemożliwe i rzeczywiście nie odbywa się. Pisząc to wszystko mam oczywiście świadomość, że w, kinie rozgrywają się historie, jest narracyjńpść, są opowiadania, j Film jest sztuką, która opowiada, choć jest to wbrew jej,własiW mii tworzywu. Ten paradoks uwidacznia, że kwestia tworzywa riićfjest bynajmniej sprawą drugorzędną; Struktury narracyjne : 1 filmu i literatury' należy porównać przez pryzmat uwarunkowań Lworzywowych, a nie poprzez ogłoszenie ha wstępie nieważności : Uych uwarunkowań. Zasygnalizowana tutaj teza o niemożności opowiadania w kinie zmuszą do rozpoczęcia analizy interesującej nas kategorii od pytania podstawowego: czy jest zasadne mówienie o narratorze w sztuce filmowej?
-i-
* * *
v.U*' <4
w i <L,
i
Czy jest zasadne mówienie o narratorze w sztuce filmowej? .
Ł'T'V,*A^> 'Z *" '■ -ź * V'' ~~ f j ~ . . j-N,
jawny i ukryty, i nie widać przeszkód, aby to samo zaaplikować kinu. Są filmy, w których narrator jest j|k na dłoni, potrafimy
U«A -11— I ii
h polska, Warszawa 1983.
7 S. Cli a tm nil, op. cii., s. 197.
Teoria literatury wyróżnia dwa rodzaje narratorów literackich | ‘ Sz|rzcj o tym: M. Jasińska, Narrator w powieści. [w:j Genologh,
i-jwnv i nWrvfv i nip wirtnr. m^ASzkńd nhv In samo zaanlikowUC Śpolska. Warszawa 1983.