i ^-znieść zdołali iwlnt nowy? uyłi*r
A przecież trudno nam przedstawić Bob, unicestwienie świata — tego naszego dzieło- ■ n*vrel | stole potęgowanie się procesu tworzenia ’każ2*° łut wierzyć, te tworzone dzieło jest wiecznym, c* ■ nam my, twórcy, nie byli również nieśmiertelni? byi'
[PSYCHOLOGIZM Z ONTOLOGIZM SOCJOLOGICZNY) •
C—•> O ddzielając świat ludzki od świata przyrody.
pojmując nawet ten ostatni, jako część pierwszego -
skoro przyroda jest w znacznym stopniu, jeżeli nie całkowicie, dziełem wiedzy o przyrodzie — natrafiamy rzaz dwa pokrewne kierunki, które mulimy rozpatrzyć: pierwszy nazwać można społecznym psycho-logizmem, drugi - ontologizmem.
Psychologizm społeczny, taki, jak go widzimy np. u Wundta, jest dowodem, jak trudno pozbyć się wyobrażenia. że tylko zjawiska przyrodnicze dają się rozważać jako istniejące same w sobie, bez względu na
jakąś substancjonalną czy funkcjonalną duszę.
która by Jo odbijała. Oczywiście, skoro się określiło wartość, jako przedmiot woli, istnienie wartości będzie zależne od hipotetycznego subiektywnego procesu, który „wolą” nazywamy. Świat wartości społecznych da je się więc pojąć tylko. jako świat przedmiotów jakiejś „woli zbiorowej", ponieważ zaś wartość istnieje tu tylko ze względu na wolę, a wola Jest aktualnym przebiegiem, więc ostatecznie świat społeczny staje się aktualnością zbiorowych doznań, jak świat indywidualny - aktualnością doznarz osobnika. Innymi słowy,
wartości społeczne noszą tylko cechę zbiorowych •łanów psychicznych, podobnie jak wartości indywidualne: zasada „ile aktualności, tyle realności" do nich
również stosuje sic w tym znaczeniu, te poza aktual-nością realności nie ma wcale.
• Fragment wydanej osobno odbftkl z F'.
ot- Studia nad filozofią toartości. z -
od autora Wyboru
dzą
203