kanały. Ścieki. 11 okna. robociarse i | robactwo, kapuota. «aduch. cw nota. pyl, wtańcicielc. czeladnicy
Albo opis rejestrujący tzw. gwar tycia miejskiego — różnorodność ludzi i zdarzeń na ulicy dużej metropolii
buciki, bluzy, kapelusze. obcasy, tramwaje, sklepy, włoszczyzna, andruay. I. I chodniki, brzuchy, narzędzia. I -I łokcie. •ryby. pokrzykiwań... a.ąka. nie. plucia, chrząkanie. rozmowy dtMca i iluż Miasto f -
Można by z nich utworzyć opisy wykorzystujące konsekwencje narracji pierwszoosobowej, a więc różne odległości
podmiotu od oglądanego (słyszanego) przedmiotu, rejestrujące szczegóły różnej wielkości na różnych poziomach. Np. .domy. ulice, kanały” oraz .włosy. brwi. warg. lub .okna. I-..J spojrzenia, 1...1 brzuchy. (...) Kolana- (por. 210). Mniejsza o to. Faktem najważniejszym jest tu taka redukcja partu opisowych, która funkcje deskrypcyjne pozostawia jednemu słowu — odrzucając akapity, grupy zdań. zdania. Jest to kontrast nie tylko z tymi konwencjami, w których opis wymagał zawsze wielo-slowia (np. u Reymonta lub Żeromskiego), ale także z wszelkim aktem d.-skrypcji, który zawsze musi stwierdzać istnienie określonych stanów rzeczy lub zdarzeń. Gombrowicz redukuje ad finem język deskrypcji. tworzy język nowy. w którym — w zestawieniu z klasycznymi konwencjami opisu — jeden element skupia na sobie funkcje wszystkich pozostałych części zdania. Tym samym redukcja okazuje się azczogólnym przypadkiem nadorganizacji fragmentów deskrypcyjnych tekstu. JV6. identyczna redukcja pojawia się w kilku fragmentach opowiadania, np.:
Pbezedlstn do szkoły, w szkol* nic nowego. Blada czka. wieszcz. My*, dral, łlopek i Accusatiuua cum in/initico, Gałkiewicz. twarze, gęby. pupy. palsc w budę » codzienna powszechna niemożność nudno, nudno, nudno? IF. 177-170>;
Zofia, by podtrzymać rozmowę, ze aakodą dla własnych ponęt wyatę-powala a nową chorobą. Ischias, reumatyzm artretyzm. łamanie w ko-•ciach. podagra, katar i kaszel, angina, gryj... rak i nerwowa wysypka.
* Piombowame. IcniwoSć kiscak. ogólne osłabieni#, wątroba, nar-
dr Pętaki hwmuWirt^.P-Uk.opu-™ ^horuou dróg oddechowych. n.«io-
5* KarUbad. prof. Kablowa i
«»ę klapki i kapka, konsylium, kam ***«■ niedomoga i krwi (P. 220-22 I •
kamirmr lOłciowe, chroniona
> * I .. . haA«\tr*n<«
Redukcja ta s jednej strony podkreśla blahość zdarzeń w planie fabuły (o ctym pisałem wci 1), z drugiej — degraduje j©» prze* wyliczanie, do neutralności opisu
Taka sytuacja jest ostateczna realizacją tendencji, która deskrypcję „rzeczywistości zewnętrznej” pozbawia, gatunkowo obowiązującej, funkcji referencjalnej. Elementy opisu — te w tradycji prozy najbardziej werystycznie obciążone (podmiotowo lub przedmiotowo) loci communem — u Gombrowicza funkcjonują jak pojęcia. Zamiast poszczególnych umotywowanych sytuacyjnie przedmiotów denotują ich klasy. Zamiast funkcji przedstawiąjącej dominuje wyraźnie funkcja poetycka. Także opis, podobnie jak opowiadanie, choć oba te elementy narracji inaczej, w stosunku do konwencji prozy staje się wewnętrznym ruchem sensów — od słowa do słowa, od słowa do konwencji, do tradycji literackiej. Za pierwszą więc relację, w jaką wchodzą zdania deskrypcyjne w twórczości Gombrowicza, można uznać opozycję między opisem jako elementem tekstu a opisem jako elementem konwencji epiki w tradycji literackiej- Opozycja ta ujawnia jaskrawą dysfunkcjonalność opisu na tle konwencjonalnych praktyk rodzajowych i gatunkowych, i w sposób oczywisty odsłania jego parodystyczną funkcję. Parodystyczność jest tu więc relacją między elementem tekstu a jego funkcją w systemie tradycji. Ale znaczenie elementów tekstu ujawnia sio także w ich relacji do pozostałych części tego samego dzielą1’. Wskazałem wcześniej. Ze poetykę utworów Gombrowicza konstytuuje wyrazista opozycja między opowiadaniem a opisem jako składnikami narracji i zarazem między niezwykłością zdarzeń ewokowanych w akcie opo-
Kaze to podejrzewać. Ze w opozycjach tych kryją się ważne dla Gombrowicza znaczenia.
T. Todorw. Languog* and Lstt«ralurw. |w zbiorze:! The Langua^ma of
—ntów utworu". ' ' - -- -
169