69428 Obraz9

69428 Obraz9



236 A. R. Radcllffe-Brown - Wyspiarze z Anciamanów

teraz, kiedy stał się. duchem, przestają one istnieć, a on na zawsze odcina się od zbiorowości ludzkiej. A zatem, żałobnicy, którzy byli odcięci od normalnego życia społecznego mogą do niego powrócić, i nawet jeśli nie bardzo tego pragną, jest to ich obowiązkiem. Ich powrót do społeczności jest zaznaczony przez taniec. Glina, która była znakiem ich stanu jest usuwana i są oni upiększani białą glinką i czerwonym barwnikiem oraz zakładają wszystkie ozdoby noszone zwykle w trakcie obrzędów. I tak ozdobieni tańczą. Wymaga się od kobiet, by też tańczyły tak jak mężczyźni. Zaraz po rozpoczęciu, taniec jest przerywany, aby umożliwić wszystkim płakanie razem z żałobnikami. Zgodnie z wyjaśnieniem zaprezentowanym na początku tego rozdziału szlochanie jest rytuałem przyłączenia, dzięki któremu żałobnicy są przyjmowani z powrotem do społeczności, tak jak wita się przyjaciela, którego długo nie było. Jestem przekonany, że nie ma to nic wspólnego z osobą zmarłą, po śmierci której byli w żałobie, a jest to wyłącznie wyrazem solidarności między żywymi. Jak dowodziłem powyżej, taniec i ozdoby używane przy tej okazji, są sposobami, przy pomocy których społeczność wyraża swojąjedność oraz powoduje, że jednostka zdaje sobie sprawę, co to znaczy być członkiem grupy. W tym szczególnym tańcu widzimy więc społeczność po raz kolejny spajaną, żeby kontynuować wspólne życie, i zmuszającą tych, którzy byli od niej odcięci, aby odczuli - nawet jeśli jest to niezgodne z ich nastrojami - że znowu stają się częściami organizmu społecznego. Po tej ceremonii żałobnicy są zwolnieni z ograniczeń, którym podlegali.

Zanim zakończymy rozważania nad zwyczajami pogrzebowymi musimy jeszcze wyjaśnić, dlaczego zaprzestaje się używania imienia osoby po jej śmierci. Wymaga to wtrącenia dygresji i choć będzie ona dość długa, zdaje się, że jest to najdogodniejszy sposób omówienia tego zagadnienia. Istnieje szczególna relacja między imieniem czegoś, a tego zasadniczą charakterystyką, której logikę możemy opisać, mówiąc, że ta ostatnia jest zawarta w konotacji nazwy. Sposób, w jaki sami Anda-manie ujmują tę zależność, jest widoczny w jednej z legend. W czasach, kiedy przodkowie nie znali ani nazw, ani zastosowania rzeczy, które znajdowały się w ich kraju, jeden z nich zwany Da Terjat, przemierzał lasy i pytał się rzeczy, które spotkał, jak się nazywają. Legenda ta pokazuje, że jak tylko bohater opowieści poznał nazwę jamsu natychmiast dowiedział się też, że służy jako pożywienie i wymaga gotowania w szczególny sposób, mimo że wcześniej był zupełnym ignorantem, jeśli chodzi o jego własności. Podobnie stało się, gdy poznał nazwę żywicy, od razu wiedział, że może być wykorzystana do wykonania pochodni, a więc jako źródło światła.

W umyśle wyspiarza z Andamanów istnieje do pewnego stopnia podobny i bardzo istotny związek między imieniem osoby a tym, co jest tutaj nazywane jej osobowością społeczną. Ujawnia się to za pośrednictwem zwyczaju unikania imion przy niektórych okazjach. Rozważenie różnych przykładów wykaże, jak sądzę, że unika się imienia zawsze, gdy osoba je nosząca z jakiegoś powodu nie może zająć swojego zwykłego miejsca w życiu społeczności. Wtedy osobowość społeczna jest jakby zakazana i używanie imienia, które ją reprezentuje, również jest zabronione.

Od pierwszej menstruacji od czasu zamąźpójścia, czy mówiąc ściśle do pierwszego porodu, imię nadane kobiecie, kiedy się urodziła wychodzi z użycia, nazywa się ją jej imieniem kwiatowym. Kobieta osiąga w pełni osobowość społeczną dopiero jako matka. Nabywa tej zdolności przy okazji pierwszej menstruacji i dlatego od tego czasu aż momentu, gdy ten przymiot nie zacznie być aktywnie realizowany, jedna z właściwości stanowiących o jej osobowości społecznej jest w zawieszeniu. W związku z tym jej imię (to nadawane przy urodzeniu) nie jest używane i zamiast niego nadaje się jej czasowe imię kwiatowe. Zaiste rozkwita i dopiero kiedy jej ciało dojrzeje wystarczająco, by wydać owoce, staje się ona w pełni kobietą.

Na pewnych etapach ceremonii inicjacyjnych unika się imienia młodzieńca czy dziewczyny (w tym przypadku kwiatowego) przez jakiś okres. Dzieje się tak podczas oraz przez pewien okres po ważniejszych ceremoniach, takich jak skaryfikacja pleców chłopaka, rytuały dojrzewania w przypadku dziewcząt oraz uroczystości jedzenia żółwia i dzika. Po wykonaniu nacięć na ciele chłopaka zwraca się do niego oraz mówi się o nim Ejido, a jego własne imię nie jest wypowiadane. Podobnie dzieje się przy okazj i ceremonii jedzenia żółwia i dzika, w trakcie których i po nich należy zwracać się do niego i mówić o nim per Kimil. Wytłumaczenie tych zwyczajów jest następuj ące:jv tych okresach inicjowany, na skutek odbywającej się ceremonii, zajmuje anormalną pozycję społeczną i w związku z tym nie wolno rau. odgrywać swej zwykłej roli w życiu społecznynj. Na przykład przez ileś tygodni po ceremonii młodzieniec nie może nosić łuku, który jest typowym narzędziem męskim.

Unika się wypowiadania imion nowożeńców przez kilka dni od ślubu. Małżeństwo powoduje ważną zmianę pod względem osobowości społecznej, która wyrażana jest podczas samej ceremonii. Ale tego typu transpozycje wymagają czasu - przewiduje się, że minie przynajmniej kilka dni


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz1 270 A. R. Radcllffe-Brown - Wyspiarze z Andamanów której towarzyszy niewiele prawdziwych ucz
Obraz0 288 A. R. Radcllffe-Brown - Wyspiarze z Anóamanów zanim nowo poślubiona para przywyknie do s

więcej podobnych podstron