r
PR1X
Dla wielu kierowców drugie miejsce w Macao Grand Pnx bytobv powodem do ogromnej radości. Kubica w trzecim starcie mier2y,
w zwycięstwo które juz rok wcześniej
m by,° w zas'ęgu ręki1
*^ . . Niestety,
MAC AU ^^,nac2ei-
Wielu świetnych kartingowców nie przechodzi do wyścigów samochodowych. Danilo Rossi, Davide Fore czy Gianluca Beggio to kierowcy, którzy przez wiele lat ścigali się gokartami i zdobywali liczne tytuły mistrzowskie. Także Kubica chciał iść podobną drogą, ale marząc o startach w Formule 1, musiał zrobić kolejny krok. - Z wielu powodów nie chciałem przechodzić do wyścigów bolidów jednomiejscowych. W kartingu odnosiłem sukcesy i ten sport w całości skupiał moją uwagę. Myślałem, że będę kierowcą kartingowym jeszcze przez wiele lat. Zupełnie nie myślałem o seriach juniorskich i nie czekałem na szansę awansu. Mój ojciec tłumaczył mi jednak, że to jest moja przyszłość i prędzej czy później będę musiał tam przejść. Zgodziłem się, ale niełatwo było odejść z kartingu. Szczególnie kilka pierwszych miesięcy było trudnych. Ścigałem się gokartami przez dziesięć lat. To była moja miłość! - wspomina po latach Robert Kubica.
Przesiadka do samochodów wymaga nic tylko dużo większego budżetu, ale i nauki kolejnych elementów wyścigowego rzemiosła. Samochody wyścigowe wyposażone są w skrzydła, zapewniające docisk aerodynamiczny - w gokartach zjawisko marginalne. Wyścigi rozgrywane są na dużo dłuższych torach, a cała praca nad przygotowaniem bolidów wraz z zaliczaniem kolejnych szczebli wyścigowej kariery coraz bardziej przypomina styl pracy w Formule 1.