88786 skanowanie0047

88786 skanowanie0047



I ruchem dziecinnym dotykała twarzy niewiasty. Ta uśmiechnęła się słodko i rzekła:

—    Ja jestem twoja matka.

—    Matka? co to jest matka?

—    Kiedy ciebie jeszcze na świecie nie było, ja byłam. A choć mnie już nie ma, jestem w tobie, jako ty byłaś we mnie. Nim ojciec twój cię ujrzał, czuło cię łono moje.

|    — Czyli nie on mnie stworzył?

—    On cię tylko dręczył i umyślnie ukrywał wszystko, co jest światem, życiem, prawdą, byś jego jednego znała i kochała. Ale matka przychodzi cię wybawić z pazurów jego miłości srogiej i samolubnej. Chodź z nami.

Na te słowa tłum promienny porwał Allę i z ogromnym, przeciągłym okrzykiem radości znikł z zamczyska.

Pan przestępował w tej chwili przepaście.

Wrócił pan do zamku, a nie znalazłszy córki, oczom swoim nie wierzył. Wydało mu się niepodobieństwem, by Alla, ta śpiąca, trwogą jedynie miotana Alla — z rąk mu uszła. Musiała w zamku gdzieś zginąć... Więc przetrząsnął wszystkie komnaty, piwnice, więzienia — wszystkie przejścia podziemne i wszystkie w podłogach i ścianach skrytki tajemne, przypuszczając, że niebacznie się do nich dostała. Nigdzie Alli, ni śladu ucieczki. Więc pomyślał, że

może snem lunatycznym ujęta, zeszła po murze i wpadła w przepaść lub tuła się po puszczy : za czym przetrząsnął las, zstąpił do otchłani — Alli nigdzie nie znalazł. Bestie leśne ją pożarły chyba — lub czarne jeziora trzymają na dnie jej ciało, w gałęziach podwodnych lub w mule.

Więc zamknął się Pan w zamczysku swoim i oddawał się srogiej żałości.

W czas jakiś potem — zapragnął z wielkiej tęsknoty po córce ujrzeć ją — gdziekolwiek i czymkolwiek by była: trupem robaczywym, czy kurzem gościńców, czy duchem nieśmiertelnym. Zaszył się więc w puszczę, a siadłszy na zwalonym buku przy siklawie — trwał tak dni wiele nie jedząc, nie pijąc, jeno w duszę własną przy szumie wody wpatrując się bezustannie. W tym umartwieniu czekał na cudowną siłę wywoływania widzeń.

A gdy zstąpiła nań moc cudowna, tedy rozkazał widzeniom, by mu pokazały ducha lub szczątki doczesne Alli. Długo trwała ciemność. Jakaś potęga wroga i nieujęta zasłaniała mu córkę. Umartwiał się więc jeszcze srożej — ranił się cierniami, biczował; wronom, które krążyły nad nim, a widząc go nieruchomym i krwawym, brały go za trupa — dał się żywcem pożerać i wydziobać sobie oczy, gdyż pożądał tylko widzenia duszy, nie wiedząc, że Alla żyje. I już przychodziła śmierć po niego: gdy nareszcie pod naciskiem jego pragnień mroki pękły — i ujrzał ojciec Allę swoją...

93


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
88786 skanowanie0047 I ruchem dziecinnym dotykała twarzy niewiasty. Ta uśmiechnęła się słodko i rzek
skanowanie0047 I ruchem dziecinnym dotykała twarzy niewiasty. Ta uśmiechnęła się słodko i rzekła: —
skanowanie0028 Policz elementy w polach i pokoloruj je. Tą samą kredką zaznacz odpowiednią liczbę Na
skanowanie0028 (32) dzieci:
skanowanie0003 m Rodzice i dzieci związani są ze sobą naturalnym węzłem krwi. Do czasu uzyskania peł
skanowanie0008 (134) a-helisa Struktura ta charakteryzuje się występowaniem wiązań wodorowych r
page0134 132 jeżeli im nie wytłumaczy owej zagadki. Niewiasta ta nie oszczędzała ani płaczów, ani pi
skanowanie0006 (89) i i ...... ..
skanowanie0018 (45) TMn 2 B*nyflfaciaMa Iw Itaąiwitai » ta % taH 1 imrnś.mmm I
skanowanie0031 Z których klocków ułożono kolejne budowle? Tą samą kredką pokoloruj takie same klocki
Zabawy dzieci w Egipcie •ZBIERZ KAMYKI Ta gra wywodzi się spod egipskich piramid. Zęby w nią zagra
79961 skanowanie0016 (61) a-helisa Struktura ta charakteryzuje się występowaniem wiązań Wodorowych&n

więcej podobnych podstron