img006 (45)

io W co się ubrać?

I 7 Ogrzanie się | 6 Schronienie    | 4 Zabłądzenie | 3 Utknięcie I 2 Wyr.    | 1 Przygotowania

Jeśli chodzi o ubranie, najważniejsza jest wygoda. Oznacza to ochronę organizmu przed chłodem/upałem i wilgocią. Najlepiej funkcjonujemy w zakresie temperatur 11-35°C.

Większość turystów preferuje system warstwowy (na cebulę), opisany obok, bo jest on lekki, wszechstronny i łatwy. Można zabierać te same ubrania przez cały rok, w zimie w razie potrzeby dodając kilka warstw. Jeśli jest za gorąco, można zdjąć jedną warstwę i schować do plecaka. Kiedy dokucza wiatr, zewnętrzna warstwa osłoni, nie powodując pocenia. To znacznie skuteczniejszy sposób wykorzystania przestrzeni w plecaku niż zabieranie kilku podkoszulków czy bluz. Przy chłodnej pogodzie bielizna termoaktywna nie wygląda może najmodniej, ale jest przyjemna w użyciu.

Ogólnie, lepiej wybrać luźne ubrania, zapewniające ochronę przed parzącymi roślinami i gryzącymi owadami. Niektórzy producenci oferują ubrania nasycone repelentem przeciw owadom, to dobra rzecz dla osób szczególnie wrażliwych. Użyteczne są też długie spodnie z nogawkami na zamki błyskawiczne, z których po odpięciu powstają szorty; zmniejsza to też ciężar plecaka. Wybierz te, które mają zamki także wzdłuż dolnej części nogawki, nie trzeba wtedy zdejmować butów. Jeśli odbywasz wycieczkę latem, na jasnym ubraniu lepiej widać niebezpieczne owady, np. kleszcze, i łatwiej je wtedy usunąć.

CO WŁOŻYĆ POD SPOD?

Choć wszyscy są zgodni, że otarcia mogą zatrzymać cię na szlaku równie szybko, jak pęcherz na stopie, kwestia, jak im zapobiegać, pozostaje dyskusyjna. Swoich zwolenników mają zarówno luźne bokserki, jak i dopasowane z płaskim szwem z przodu. Można też spróbować spodenek kolarskich z lycry.

'

Tak naprawdę ubrania nie grzeją, ale powstrzymują utratę ciepła przez organizm, stąd idea systemu warstwowego. Zasada jest prosta. Kilka cienkich warstw lepiej zachowa ciepło niż jedna gruba, bo zatrzymują ciepłe powietrze ogrzane przy ciele. System składa się z trzech warstw: podstawowej, izolującej i ochronnej. Wszystkie powinny być przepuszczające, by nie zatrzymywały przy ciele wilgoci. Powinny też szybko schnąć.

ubranie

Warstwa podstawowa

Musi dobrze chłonąć wilgoć ze skóry i odprowadzać równomiernie na powierzchnię, gdzie albo wyparuje, albo przejdzie przez następną warstwę. Ubranie warstwy podstawowej jest zwykle oznakowane marką jakiejś nowoczesnej tkaniny „aktywnej".

Warstwa izolująca

Zwykle składa się z koszuli lub bluzy z tkaniny typu polar, która zachowuje ciepło organizmu, nie wypuszczając ogrzanego powietrza. Przy bardzo niskich temperaturach dobrze nosić kilka luźnych warstw.

Warstwa ochronna

Warstwa ta, choć lekka, chroniąca przed wiatrem i nieprzemakalna, przepuszcza jednak wilgoć. Jak? Dzięki mikroskopijnym otworkom, na tyle dużym, by wypuścić parę wodną, ale za małym, by wpuścić deszcz.

NATURALNE CZY SYNTETYCZNE

Ach, ten stary dylemat. Po co tyle wydawać na te wymyślne stroje turystyczne, skoro ma się doskonały podkoszulek, grubą bawełnianą koszulę i parę dżinsów? No cóż, bawełna jest dobra, bo „oddycha", ale niestety chłonie wilgoć i trudno ją oddaje, zatem można w niej zmarznąć nawet od własnego potu. Podobnie wchłania ona wodę deszczową, staje się wtedy ciężka i trudno schnie. Wełna jest jeszcze gorsza (wyjątek: wełniane skarpety, zob. s. 12). Nowoczesne tkaniny także chłoną wilgoć, ale zwykle nie we włókna, a między nie, tak więc szybciej schną, a często dają się wyżąć.