wtajemniczeni słyszą nocą w głębi dżungli, napełniają ich świętym strachem, gdyż przeczuwają w nich zbliżanie się bóstwa (Howitt, The Natwe Tribes, s. 494, ns., 528 ns.).
Naczelne bóstwo plemion Kulin nazywa się Bundżil; zamieszkuje ono najwyższe niebo, ponad „ciemnym niebem” (do „ciemnego nieba”, podobnego do góry, mogą wznieść się znachorzy; tam przyjmuje ich inne bóstwo, Gargomicz, i wstawia się za nich u Bundżila; patrz: Howitt, dz. cyt., s. 490; por. górę, na której szczycie znajduje się istota podporządkowana Baiame, przynosząca mu modły ludzi i powracająca do nich z jego odpowiedzią; Schmidt, t. III, s. 845, 868, 871). Bundżil stworzył ziemię, drzewa, zwierzęta, a nawet człowieka (ulepił go z gliny, „tchnął” mu duszę przez nozdrza, usta i pępek). Bundżil jednak, po nadaniu synowi Bimbealowi władzy na ziemi, a córce Karakarook władzy na niebie, wycofał się z ziemi. Panuje on nad chmurami jako „władca” z wielkim pałaszem w ręku (Schmidt, t. III, s. 656—717). Cechy uraniczne można odnaleźć również u innych naczelnych bóstw australijskich. Niemal wszyscy wyjawiają swą wolę za pomocą grzmotu, pioruna (np. Puljallana) lub wiatru (Baiame), zorzy polarnej (Mungangaua), tęczy (Bundżil, Narrundere) itd. Widzieliśmy, że przez gwiaździstą siedzibę Baiame przechodzi Droga Mleczna; gwiazdy są to ogniska obozowe Altdżiry i Tukury (naczelnych bóstw plemion Aranda i Loritdża; patrz: Bibliografia).
Na ogół można powiedzieć, że australijskie istoty boskie zachowują niemal całkowicie bezpośrednie i konkretne związki z niebem, z życiem gwiazd i meteorów *. O każdym-a łych hńatw wiaHnrrm że uczyniło wszechświat j stwoi^lo-ałzłowieka (tzn. mitycznego praprzodka); w czasie krótkiego pobytu na ziemi objawiło misteria (sprowadzające się niemal zawsze do przekazywania mitycznej genealogii szczepu i do pewnych epifanii grzmotu; por. romb) i usta-
1 Nie można jednak, jak to czyni Pettazzoni, sprowadzać ich do zwykłej mitycznej personifikacji sklepienia niebieskiego. Elementem pierwotnym jest w tym wypadku antropokosmiczna struktura ich osobowości. Plemię Wotdżo-baluków na przykład mówi o Bundżilu jako o „wielkim człowieku”, który ongiś przebywał na ziemi, a obecnie znajduje się w niebie (Howitt, s. 489). W postaci boga Mungangaua („naszego ojca”) brakuje niemal całkowicie cech naturystyczno-uranicznych, chociaż jest on jedną z najstarszych istot najwyższych Australijczyków (por. Howitt, s. 616 n.; Schmidt, t. III, s. 591 ns.). '
nowiło prawa obywatelskie i normy etyczne. Są tp istoty dobre (nazywają je „naszym ojcem”), wynagradzają cnotliwych i stoją na straży moralności. Odgrywają zasadniczą rolę w obrzędach inicjacji (por. u plemion Wiradżuri-Kamilaroi i Juin-Kuri), a nawet zanosi się do nich bezpośrednio modły (np. u plemion Juin i Kuri południowych). Ale nigdzie wiara w istnienie podobnych lstpt aiabiaaetoak nie jest dominanta żyria r^liyi Cechą charakterystyczną reli
gijności australijskiej, jest nie..wiara_w istotę niebiańska, najwyższego stwórcę, Lecz totemizm. Podobną sytuację spotykamy i w innych krajach; naczelne bóstwa niebios są nieustannie spychane na peryferie życia religijnego i giną w niepamięci, inne natomiast moce sakralne, bliższe człowiekowi, łatwiej dostępne w jego codziennym doświadczeniu, bardziej użyteczne, zaczynają z biegiem czasu odgrywać dominującą rolę.
13. Bóstwa niebiańskie u Andamańczyków, u Afrykanów itd.
Risley i Geden natrafili wśród prymitywnych szczepów. Indii na ślady niemaT zupełnie-zaginionej..wiary w istotę najwyższą^ „jest to raczej mgliste wspomnienie niż czynna siła” (Geden, Encyclopae-dia oj Religions and Ethics, VI, 289); „istota najwyższa, pasywna, nie.będąca przekłuciem żadnego kultu.” (Risley, The People oj India, Calcutta 1908, s. 216 ns.). Choć ślady naczelnego bóstwa niebiańskiego zostały mocno zawarte, zachowują jednak wciąż związek z życiem uranicznym i meteorycznym. Na Archipelagu Andamańskim, u jednego z najbardziej prymitywnych ludów Azji, istotą najwyższą iest JPuluga: jest on wyobrażany w sposób antropomorficzny (Sche-besta, Les Pygmees, s. 161), leęz- przebywa str niebie, głosem jego jest „grzmot, wiatr tchnieniem, huragan zaś oznaką jego gniewu, gdyż karze piorunem tych, którzy wykraczają przeciw jego przykazaniom. Puluga wie wszystko, lecz myśli ludzkie są mu znane jedy-nię_.w ciągu dnia (rys naturystyczny; wszechwiedzący = wszechwidzący, por. Pettazzoni, s. 96). Stworzył on sobie małżonkę i spłodził z nią dzieci. W pobliżu -jego granicznej rezydencji znajduje się słońce (rodzaju żeńskiego) i-księżyc (rodzaju męskiego) wraz z dziećmi.— gwiazdami. Gdy Puluga śpi, panuje susza. Gdy pada deszcz, jest to oznaka, że bóg zstąpił na ziemię i poszukuje żywności (pojawienie się roślinności; Schmidt, Ursprung, t. I, s. 161 ns., t. III, s. 122 ns.), Puluga stworzył świat oraz pierwszego człowieka, któremu na imię 4 — Traktat o historii religii