13126 s 6

13126 s 6



Poprawiła mu kołdrę i odchodzi. Piotr leży cicho. Ale spać już nie może.

Po chwili na podwórze zajechało auto. Ojciec schodzi po cichu na dół i otwiera drzwi. Do pokoju wchodzi obcy mężczyzna. Ma wysoko podniesiony kołnierz od płaszcza i ciemne okulary na nosie. Siada przy łóżku Jurka i bierze w swą wielką dłoń jego małą rączkę.

„Teraz bada on, czy serce szybko bije — myśli Piotr — i jeśli ono szybko wali: puk, puk, puk... to jest się bardzo chorym.”

Potem osłuchiwał doktor Jurka ze wszystkich stron przy pomocy jakiegoś dziwnego przedmiotu. Gdy skończył, powiedział po cichu coś do ojca... Piotr zrozumiał tylko jedno słowo: szpital.

Czy Jurek naprawdę musi jechać do szpitala? Teraz w nocy?

Piotr zaczął nagle straszliwie się bać. Najchętniej by się rozpłakał... ale przecież i tak nikt by go nie słuchał. Mama chodziła w pośpiechu tam i z powrotem, szukając ciepłej odzieży dla Jurka. Wreszcie owinęła go w koc tak, że zaledwie wyglądała z niego mała twarzyczka, czerwona jak ogień od gorączki.

Gdy podjechała karetka pogotowia, zniesiono Jurka po schodach. A potem nie było już ani ojca, ani matki. Przyszła sąsiadka, pani Kierska, też podniecona.

—    Spij spokojnie, Piotrusiu — powiedziała i zgasiła światło. Uspokoiła jeszcze Urszulę, która oczywiście też nie mogła spać.

W ciemności Piotr rozmyślał: „Cóż oni tam robią z Jurkiem w szpitalu?” Ale potem usnął. Gdy się obudził, przy łóżku stała mania mówiąc:

—    Wstawaj, Piotruś! Pani Kierska zawiezie was do babci. Nasz Jurek jest bardzo chory. Ja muszę go pielęgnować i dlatego nie mam czasu zajmować się wami.

W ten sposób Piotr i Urszula dostali się do babci w Leśnicy.

Każdego poranka babcia stała przy oknie i czekała na listonosza. Mama zawsze przysyłała pocztówkę, z której dowiadywali się, jak się czuje Jurek.

—    Niedobrze — wzdychała najczęściej stara kobieta, a potem siedząc w fotelu wycierała oczy.

Aż pewnego razu, gdy Piotr i Urszula wrócili z ogrodu, zauważyli, że babcia ma telegram na kolanach. Jej twarz była cała czerwona, a z oczu płynęły łzy. Objęła rękami stojących obok Piotra i Urszulę i płakała jeszcze bardziej.

—    Wasz braciszek jest już w niebie — powiedziała wreszcie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
XXI poprawkę do konstytucji stanowiącą, iż nikt nie może być wybrany na urząd prezydenta więcej niż
81842 IMG?48 24 O intertek.mutlnońi chcąc dotrzeć do odbiorcy i przedstawić mu jedyne racje, nie moż
skanuj0027 (104) Kotek tęskni za swoją przyjaciółką Myszką. Pokoloruj go. Może poprawi mu się humor?
DSC00145 2 3 5. Które te stwierdzeń są poprawne? j ii Foramen ethmoidalt anterius leży w przyśrodkow
Prolog Alkoholik odkrył, ie picie poprawia mu nastrój, pozwala czuć się lepiej. Wydaje to mu się
zz1 2520006 (4) Ślimaczek jest szczęśliwy gdyż zowsze z tyłu ma swój domek, którego nikt nie mo
32 Piotr Szalek staw przedstawienie, jest aktem. Nie jest natomiast do końca jasne, czy ma ona, podo
Sponsorzy11901 Robotnik odwrócił się tyłem do niego, ale ode drzwi nie odchodził. Po niejakim cz
IMG94 (4) Czworokąt ABCD leży płaszczyźnie cl Dane są rzuty Wyznaczyć rzuty ABCD. na dani ABCD.

więcej podobnych podstron