w XX i XXI wieku GWww Mwunfcl. fakty ludrte. wydali.
Zwolennicy projektu akcentują. iż tarcza antyrakietowa wzmocni bezpieczeństwo Bobki Zwiększy też możliwości obronne kraju wobec iMis pjnjrrh —1Idów terrotyatycznych, a także wobec Rosji, która od Hhi Im intensywnie się zbroi. Podnoszone są też argumenty o wzroście prestiżu Pobki i jej znaczenia międzynarodowego, choć trzeba pamiętać. że elementy systemu będą zmontowane w 15 krajach całego świata. W rniafhir można przyjąć, że plany te są jedynie kontynuacją podjętych już zobowiązań międzynarodowych i polityki nierozprze-Mzzenianb brani masowego rażenia oraz działań zmierzających do zablo-kowema rozprzestrzeniania się, zagrażających bezpieczeń
stwu brani masowego rażenia (nun. Reżim Kontrolny Technologii ir.iihSuwnh Contro! Reginie. MTCR; Inicjatywa
Przedwfco Proliferacji - Proliferation faudathre. PSD-Zwolennik budowy tarczy, były prezydent Czech. Vadav Havel, powiedział nawet, ii iwwwaji bezpieczeństwa na kontynencie jest ograniczona flbecnosc ad mdii mych Stanów Zjednoczonych, gdyż „największym zagrożeniem db Europy jest om Europa”. W ąwób bardziej wyważony plany te popart TfamngwPririińdn, nwiirrtigr min., że „umieszczenie ame-lykańakirf tarczy w Polsce wzmacnia jej sojusz z USA”, ale podkreśli! jednocześnie, ze sprawa ta wymaga poważnych negocjacji”, fbmśętac też należy o zobowiązaniach aojoanaczych (kiedy Polska przystępowała do KATO. mrrymdi pełne gwarancje sojusznicze, ale zobowiązała się do ach prrr sni gnaak a unuraacomie tarczy na naszym terytorium wyraka z faktu, iż jest to optymalni obmar do jejprawidłowego działania.
Wbrew oponentom tej umowy Police powinno zależeć na bezpae-• zeństwie Stanów Zjednoczonych, Skoro USA jako najpotężniejszy militarnie członek Sojuszu Północnoatlantyckiego gwarantuje bezpieczeństwo Pniaki, także Polaka powinna być zainteresowana bezpieczeństwem Ameryki, bo nasz kraj w ramach 5 artykułu traktatu waszyngtońskiego powinien przyjść USA z pomocą.
2kpisy o współpracy zawarte w umowie układają. że Stany ^jednoczone mają przyjść Polsce z pomocą co najmniej w dwóch rodzajach zagrożeń. W wypadku zagrożenia tradycyjnego, klasycznego, a więc od
MO
strony wschodniej, lub też w wypadku zagrożeń, z którymi nie mieliśmy do czynienia w okresie zimnej wojny, np. spowodowanych uderzeniem na infrastrukturę (linie przesyłowe), względnie pochodzące z ataku z użyciem broni nietradycyjnęj, niekonwencjonalnej, a także zamachu terrorystycznego. Tych warunków nie zapewnia Unia Europejska, która nie przyznaje twardych gwarancji bezpieczeństwa nawet państwom członkowskim i nie wiadomo, czy można by ich oczekiwać od NATO.
fWynegocjowana w sierpniu 2008 r. umowa zakłada umieszczenie w Polsce części systemu tarczy: wyrzutni pocisków przechwytujących GBI (Grounri Based Interceptor- naziemna rakieta przechwytująca) z pojedynczymi głowicami kinetycznymi EKV (Exoatmospheric Kill Yehide), w dwustopniowej wersji pocisku GBI (docelowo wyposażonych w dwudziestogłowicowy moduł MKV). System w Polsce będzie się składał z dziesięciu antyrakiet GBI umieszczonych w bazie systemu GMD (Ground-Based Midcourse Defense - naziemny system obrony antybalistycznej w środkowej fazie lotu). r Dostęp do bazy będzie miało kilkunastu żołnierzy z upoważnieniem do wystrzelenia pocisków oraz kilku wysokich rangą oficerów polskich, w tym dowódca polskiej jednostki wojskowej zapewniającej bezpie-f czeństwo bazy. Łączny koszt budowy bazy w Polsce i jej wyposażenia wyniesie 3,5 mJd USD i zostanie w całości pokryty przez Departament Obrony USA. Baza ma być oddana do użytku w 2014 r.. a pełną f gotowość bojową osiągnąć w 2015 roku. Baza nie będzie eksterytorialna, ale decyzje o wystrzeleniu antyrakiet będą podejmowały jednostronnie Stany Zjednoczone.
Ponieważ miejscowości, w których lokalizuje się takie bazy, muszą spełniać określone warunki (mało zaludniony teren, lotnisko w pobliżu, duże ilości wody do schładzania wyrzutni po wystrzeleniu) kryteria te najlepiej spełniało Redzikowo w województwie pomorskim.
Uaiadpisama-umowY wjpnwic tacy antynkiettnrci doszło 12 sicipaia 2SfiS L w Warszawę Ze strony polskiej podpis złożył minister Sikorski, a z amerykańskiej sekretarz stanu Condoleezza Rice.
301 B