Faza dogmatu
Trzeci i najwyższy etap rozwoju doktryny religijnej — to etap dogmatu. Podstawowym czynnikiem przejścia doktryny od fazy mitologii do fazy dogmatu jest powstawanie hierarchii kapłańskiej oraz proces kanonizacji pism świętych. W związku z rozwojem wyodrębnionej warstwy specjalistów religijnych (kasty kapłańskiej) kierownicy kultu organizują się w coraz bardziej sztywne i ekskluzywne schematy organizacyjne, w autokratyczne hierarchie. O ile więc odpowiednikiem poprzedniej fazy rozwoju doktryny w sferze instytucjonalnej byłyby kolegia kapłańskie, o tyle faza dogmatu jest związana z etapem hierarchii w ewolucji organizacyjnej strony religii.
W miarę hierarchizacji duchowieństwa następuje proces formalizacji kultu oraz wzrastającego rygoryzmu wierzeniowego. Pojawia się tendencja do utrwalania zarówno treści wierzeniowych wiary, jak i czynności kultowych. Oczywiście — „pisma święte" oraz „podręczniki" liturgii istniały już na etapie systemów wierzeniowych, teraz jednak następuje proces selekcji konkurencyjnych ksiąg świętych i uznania tylko niektórych spośród nich za obowiązujące. Proces ten — to zjawisko „kanonizacji" ksiąg świętych, zjawisko kształtowania się dogmatu.
Nazwa „dogmat” jest nader wieloznaczna. Przyznają to także teologowie katoliccy •1. Greckie to słowo miało zrazu, podobnie jak większość innych terminów religijnych, swą świecką genezą i znaczenie **. później podległo sakralizacji, stając się religijnym terminem technicznym. Nie mogąc tu wchodzić bliżej w problemy ewolucji znaczeniowej nazwy „dogmat”, podkreślmy, że należy dostrzec zasadnicze różnice w ujmowaniu dogmatu przez teologię i przez religioznawstwo. O ile bowiem dla teologa dogmat to „prawda objawiona i podana do wierzenia przez Kościół nauczający” ,3, czyli „wyraźnie sprecyzowane zdanie, w którym Kościół podaje do wierzenia naukę przez Boga objawioną dla wszystkich ludzi”M, o tyle religioznawca ujmuje dogmat jako szczególny typ mitu, jako najwyższy etap ewolucji mitu. Teolog ujmuje dogmat statycznie, religioznawca rozumie go dynamicznie, rozwojowo. Obaj różnią się także w kwestii genezy dogmatu: podczas gdy teolog widzi w nim przejaw „mowy Boga” („objawienia boskiego”), to religioznawca dostrzega w dogmacie jedynie pewien rodzaj „mowy człowieka”.
W ten sposób więc dogmat jest tylko jedną z wersji mitu, tą mianowicie, która ostała się w trakcie specyficznej „walki o byt”, w trakcie „doboru naturalnego” różnych wariantów mitów przy przechodzeniu od fazy systemu wierzeniowego do fazy kanonizacji wierzeń. Mówiąc jeszcze inaczej — dogmat to „urzędowa” wersja mitu, uznana przez hierarchię kapłańską za obowiązującą dla danej społeczności wierzeniowej i umieszczona w uporządkowanym systemie wiary danej religii, w spisanym kanonie wiary ls.
53
i Tak np. wybitny katolicki dogmatyk ks. W. Pietkun pisze, ła ..nie ma chyba nazwy o bardziej znlekaztalconym sensie Jak nazwa adogmaU wywołująca nawet u katolików odruchy nleuzaaadnionydi. choć głęboko tkwiących uprzedzał!1’ (Dogmatyka katolicka. Warszawa MM. a. 13).
ix Greckie dopma (drugi przypadek doymatos; od czasownika do— kaln) oznaczało zrazu ,.(o)s;|<l". „orzeczenie", „postanowienie-, ,.<9e-eyiJt”. Była to wlec i zasada poznania, I norma postępowania.
u Zob. ks. M. Kowalewski: Małp Słownik Teołoptcswp. — it nft
1960. s. 90.
w Zob. ks. W. Pietkun: Dojmałyka łcotołicica. Warszawa mm,
Z. 12—13.
is Zob. J. Wach: Socjoiopia retipU. cyk wy*., s. U.