Marcin Przewoźniak, „Agatka. Zabawa w udawanie”, PublicatSA. MMV, Poznań, s. 3
[...] Dzisiaj teatr przeniósł się do pokoju Agatki. Na dwóch krzesłach dziewczynka rozwiesiła kolorowe ręczniki frotte. Zasłoniła też okno. W teatrze musi być przecież ciemno. No, może nie jest całkiem ciemno, ale zawsze trochę.
- W roli Kapturka wystąpisz ty, laleczko - Agatka wskazuje na swoją szmaciana przytulankę w czerwonej kamizelce z włóczki. Z kuchni przynosi czerwoną papierowa serwetkę. Po chwili lalka ma już na głowie właściwy kapturek. Gotowe! Lalka jest urodzoną aktorką. Ale kto zagra Babcię? Oczywiście misiek! Jest najbardziej babciowaty ze wszystkich pluszaków Agatki. Miśkowi trzeba założyć czepek ze szmatki, która przykrywa słoik z konfiturami. Nawet gumka pasuje. No i mamy babcię.
- No a wilk? Kto zagra wilka? - zastanawia się dziewczynka. Przecież potwora, który połyka Babcię i Kapturka, nie może udawać ani plastikowy krokodyl, ani pluszowy tygrys, który wygląda tak poczciwie, że nikt mu nie uwierzy, iż mógłby kogoś zjeść. Na szczęście akurat przyszła z wizytą Basia. Ona zawsze ma dobre pomysły. Poza tym była już kiedyś w prawdziwym teatrze.
- Wilkiem powinien zostać Frotek. Będzie go wspaniale udawać, bo przecież psy pochodzą od wilków- proponuje Basia.
- Ale co na to Frotek? -zastanawia się Agatka. [...]
1. Który z rysunków przedstawia pokój Agatki? Pokoloruj go.
28