Alternatywne pfyyralji
r/adkich, chronionych gatunków i część Strofy ^td/wyczajnegp Piękna Przyrody) podjem w roku 1985 po konsultacjach społecznych. Dopiero jednak w roku 1992. P© iNftych zakazach, orzeczeniach Trybunału Europejskiego i innych fonnach obiekcji praca nad przedłużeniem drogi MS mogła się rozpocząć. W tym czasie kampania prowadzona prze/ miejscowych mieszkańców, krajowe grupy ochrony Środowiska, a nawet Komisję Europejską w jakimś stopniu ustała. W czasie jednak, gdy bardziej ustabilizowany i profesjonalny ruch przyjmował do wiadomości koniec zaciętej, ale nieskutecznej kampanii, włączył się nowy zespół protestujących. Latem 1992 roku coraz w ięcej działaczy zaczęło zakładać obóz w Twy-ford Down, przygotowując się na długą kampanię aktywnej pokojowej akcji bezpośredniej. W celu przeciwdziałania budowie drogi powstała luźna koalicja działaczy złożona z członków Earth First!, wcześniej amerykańskiej rady kalnej grupy akcji bezpośredniej, oraz „Dongów” (nomadycznego plemienia powrotu-do-ziemi, nazwanego tak od celtyckich ścieżek, którymi pocięte jest Down).
Dongi szybko stały się ośrodkiem protestu. Zaczął się on w marcu 1992 roku, gdy para młodych ludzi rozbiła obóz na dongach. Wkrótce wieść się rozniosła i zaczęło przybywać coraz więcej osób; niektóre z nich zostawały' na stałe. Rychło obóz przerodził się w tak zwane „plemię Dongów". Pewna Donga, Indra, opisuje powody swojego przyłączenia się do plemienia:
Czuliśmy się wszyscy bardzo sfrustrowani postępującą dewastacją naszego środowiska. Myślenie o próbach dokonania zmian w pojedynkę nie miało sensu. Od czego zacząć? Kiedy jednak zeszliśmy się razem, uświadomiliśmy sobie, że nie tylko czujemy tak samo, ale jako grupa możemy też coś z tym począć, (cyt. za Miss Pod 1993: 8)
Zamiast przyłączać się do istniejących już grup ochrony środowiska (jak radykalne już wcześniej Greenpeace i Friends of the Earth), mieszkańcy obozu tacy jak Indra woleli przyłączyć się do Dongów lub z nimi sympatyzować. Czas powstawania Dongów jest ciekawy, gdyż nastąpiło to latem roku 1992, gdy w Rio odbywał się Szczyt Ziemi, który wyniósł kwestie ekologiczne na czoło listy globalnych spraw.
W procesie tym wszelako enwironmentalizm utracił, jak się zdaje, wiele ze swojego potencjału krytycznego, gdy państwa, firmy i grupy ochrony środowiska zaczęły mówić wspólnym językiem i podzielać te same zobowiązania oraz przekonanie, że odpowied-
me zarządzanie |m>zwoIi upora/ jg / globalnymi pmMrmwii H dowiska (Sachs I99S; zob. też rozdział 7 poni/ej). iKły emmon-mentalizin zaczęto postrzegać jako prawemu x g część pnurw p«v litycznego, sam ten proces /ostał poddany krytyce jako nterokuią-cy perspektyw na rzeczywistą poprawę stanu środowiska Un-m r<»-ku 1992 zwłaszcza młodsi działacze zaczęli din hod/ic do wniosku, że grupy z głównego nurtu ruchu na rzecz środowiska utraciły swój radykalizm i nie są już prawomocnym „forum działania", jak to |§ wydawało jeszcze kilka lat wcześniej.
W tej sytuacji brytyjski rządowy program budowy dróg symbolizował brak wiarygodności rządu w sprawach środowiska. Ponadto konwencjonalną taktykę kampanijną w rodzaju lobbingu, konsultacji społecznych i polityki nacisku uważano za techniki wysoce nieskuteczne w zakresie zapobieżenia budowie nowych dróg. Panowało powszechne przekonanie, że drogi będą budow ane bez względu na poglądy miejscowych mieszkańców, szkody ekologiczne oraz krajobrazowe lub naruszenie tkanki społecznej lokalnej w spólnoty. Takie kwestie dalece nie mieściły się w układzie odniesienia stosowanym przy formalnym szacowaniu kosztów oraz korzysi i 1 dlatego uchodziły za pozbawione większej wartości. W tej powszechnej fatalistycznej atmosferze nowe, pełne pasji próby Dongów uniemożliwienia budowy drogi przez jeden z najbardziej uroczych zakątków brytyjskich stały się katalizatorem nowego rodzaju dyskursu środowiska. Welsh i McLeish (1996) proponują intrygujące wyjaśnienie tych form protestu. Nawiązując do uwagi Foucault, że wszelka dyscyplina jest w ostatniej instancji egzekwowana na ciele, sugerują prowokacyjnie, że działacze antydrogowi ofiarują państwu swoje ciała w sposób bezpośredni, w symbolicznym geście daremności bardziej formalnych metod konsultacji i protestu politycznego.
Uwaga mediów skupiła się na Dongach, gdy sześciu członków aresztowano za wykroczenie przeciw orzeczeniu sądu i wywieziono ich z obozu w lipcu 1992. W ciągu jesieni starcia protestujących ze strażnikami ochrony stały się normą. Protestujący zastosowali wiele nowych sposobów opóźniania prac, sabotażu, demonstrowania, wkraczania na teren budowy i imprezowania tam. Wiele z tego zapożyczono z doświadczeń grupy Earth First!, która w USA wypracowała liczne techniki „ekosabotażu”. Jednakże dopiero żywo komentowana przez media potyczka między protestującymi a brutalnymi strażnikami podczas tak zwanej „bitwy o Twyford Down”
9 grudnia 1992 zwróciła na kampanię uwagę opinii publicznej. Jak