29653 lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej8

29653 lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej8



82

pani Meliton i idealista Ochocki, hrabia „niby-Anglik” Liciński, baron Dalski i jego narzeczona Ewelina Janocka oraz jej stryjeczna siostra, często rumieniąca się Fela, pani Wąsowska i pani Stawska, stary Szlangbaum i jego syn Henryk, Miller, Szulc i dżokej Young, fryzjer Fitulski i dorożkarz paryski Jumart, „anonimowy” pułkownik i handlująca tajemnicami baronowa, Suzin, profesorowie Geist i Palmieri - to lista osób, jeszcze zresztą niepełna, z którymi Wokulski prowadzi rozmowy.

Przywołani partnerzy rozmów reprezentują wszystkie warstwy społeczne, grupy narodowe i zawodowe występujące w powieści,1 có m.in. pozwala głównemu bohaterowi na wielostronne rozpoznawanie kondycji społeczeństwa,j stawianie diagnozy oraz krytyczną ocenę. Także partnerzy dialogów właśnie dzięki rozmowom jakoś rozpoznają Wokulskiego. Widzą go bardzo różnie, często jednostronnie, i dlatego wypowiadać mogą ó nim sprzeczne opinie! Ale pozorna to sprzeczność, wynikająca właśnie z patrzenia na daną postać poprzez , Jedne okulary”. Opinie o Wokulskim zastępują jego odnarratorską sumaryczną charakterystykę.

Rozmowy nas interesujące odbywają się w ramach czasowych akcji i prowadzone są w różnych porach dnia (najczęściej przed południem, po południu i wieczorem). Także nocą - o drugiej po północy rozmawia .Wokulski z Ksawerym Wysockim. Pora rozmów jest przez narratora z reguły sygnalizowana (miesiąc, dzień, często dokładna godzina; wielokrotnie pierwsza po południu) i stanowi składnik ich realistycznego obramowania.

Podobnie sprawa wygląda z ich usytuowaniem. Uderza różnorodności przestrzeni, zarówno „zamkniętej”, jak i „otwartej”. Przypomnijmy miejsca niektórych dialogów: pokój Rzeckiego i własny gabinet Wokulskiego, sklep galanteryjny i kościół, salon hrabiny Karolowej i pokoje Łęckich, Łazienki i park w Zasławku, mieszkanie Szumana i „kantor wekslu i loterii” Szlangbauma, ulica warszawska i paryska, Lasek Bielański (pojedynek) i Pola Mokotowskie (wyścigi), Aleje Ujazdowskie i Powiśle, pałac księcia i dom profesora Geista, gabinet mecenasa i kancelaria dyrektora stajni wyścigowej, dworzec paryski i warszawski, „paradny numer hotelowy” w Paryżu, korytarz hotelu warszawskiego i winda, kareta i powóz, przedział wagonu i bufet kolejowy.

Rozmowy prowadzone są - dodajmy inne ich „okoliczności” - na siedząco i stojąco, chodząco i nawet leżąco: z Szumanem rozmawia Wokulski paląc fajkę i leżąc na kanapie1. Wysocki, pytając niedoszłego samobójcę: „Co wielmożny pan robi najlepszego?...” (U, 352), siedział na piersiach Wokulskiego. Rozmowy, jakie prowadzi Wokulski, są oczekiwane i „chciane”, bywają także narzucone i wymuszone. Wokulski rozmawia z niektórymi osobami tylko raz, okazjonalnie (Wrzesiński, dorożkarz paryski, szwajcar w hotelu warszawskim); z wieloma osobami rozmawia razy kilkanaście (Rzecki, Łęccy, Szuman, Ochocki). Prowadzi rozmowy jedno- i wielotematyczne.

Dotychczasowe wyliczania wskazują duże zróżnicowanie i urozmaicenie sytuacyjne dialogów. To po pierwsze. Po drugie: potwierdzają zasadność konstatacji Mukafovsky’cgo: „Dialog jest [...] ściśle związany z »tu i teraz« istotnym dla uczestników rozmowy [•••]"*.

Dialogowego bogactwa Lalki, nawet ograniczonego do samych rozmów, w których uczestniczy Wokulski, nie sposób ogarnąć w krótkim szkicu. Przyjdzie więc z konieczności ograniczyć się do kilku wybranych przykładów, by je poddać bliższemu oglądowi. Będą to przykłady dialogów Wokulskiego z ważnymi dlań uczestnikami jego losu: Rzeckim, Szumanem, Ochockim i panią Wąsowską.

• •

Pierwszą rozmowę w powieści prowadzi Wokulski z Ignacym Rzeckim. Jest rok 1878, „niedziela, szkaradny dzień marcowy; zbliża się południe”, a pan Ignacy

siedząc w swoim zakratowanym pokoju jest bardzo wesół. Intcresa sklepowe idą wybornie, wystawa w oknach na przyszły tydzień już ułożona, a nade wszystko - lada dzień ma powrócić Wokulski (I, 37).

Ostatni raz przyjaciele widzieli się przed ośmioma miesiącami. Rumieńce na twarzy Rzeckiego, jego zmieszanie i zdenerwowanie (drżące ręce, mruganie powiekami, spadające binokle), także używanie deminutywnej formy imienia Wokulskiego, jedoznacznie wskazują na stan emocjonalny starego subiekta, o czym informuje narrator:

Pan Ignacy zbliża się do gościa wzruszony i zgarbiony więcej niż kiedykolwiek (L. 38).

A Wokulski?

zdjął wielkie futro i baranią czapkę {...]. Objął Ignacego za szyję i po kilka razy gorąco ucałował [...] w oba policzki... (I, 39).

Żadnych wzruszeń, jak przystało na człowieka, który „prawie co miesiąc stawiał cały majątek, a co dzień życie”. Pierwsza wymiana zdań ma charakter konwencjonalno-sytuacyjny:

-    No i cóż słychać, stary, u ciebie? ...

-    Owszem, trochę nabieram ciała... 2

1

B. Prus Lalka. Powieść, Warszawa 1974,1. 1, s. 107. Wszystkie cytaty z Lalki podaję wg tego wydania umieszczając bezpośrednio w tekście numer tomu i stronicę w nawiasie.

2

J. Mukatovsky Dwa studia o dialogu. Tłum. J. Mayen, w: Wśród znaków i struktur. Wybór, redakcja i słowo wstępne J. Sławiński, Warszawa 1970, s. 224.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
32642 lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej9 104 pani, panna, czyli określ
lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej1 STANISŁAW FITANA DRODZE DO LALKI: H
lalka i inne studia w stulecie polskiej powieści realistycznej5 56 poczynił Stanisław Eile w znakom

więcej podobnych podstron