czerwonego przez niższe warstwy atmosfery) potwierdzają hipotezę globalnego ociep- I lenia, związanego z rozwojem efektu cieplarnianego, którego powodem jest rosnąca I zawartość dwutlenku węgla i innych gazów szklarniowych w atmosferze. Ponieważ za I emisję tych gazów do atmosfery odpowiedzialny jest w znacznym stopniu człowiek, mo- I żna mówić o działaniu zewnętrznego, antropogenicznego czynnika zmian klimatycz- j nych. O skali oddziaływań tego czynnika świadczy wielkość strumienia węgla przekazywanego atmosferze wskutek spalania paliw, przekraczająca już 8 Gt rocznie. Znaczna część tego węgla pozostaje w atmosferze, powiększając przychody promieniowania powierzchni Ziemi o około 5 W • nr2 przy średniej insolacji Ziemi 243 W • m':.
Wywołana przez człowieka zmiana pokrycia powierzchni Ziemi (wylesienia, urbanizacja, uprawa roli, nawodnienia) ma globalne znaczenie klimatotwórcze, najwyraźniej jednak oddziałuje na warunki klimatu lokalnego. Zmienia albedo podłoża atmosfery, a więc i jej bilans radiacyjny. Wskutek wylesienia albedo powierzchni lądów wzrosło z 16,7 do 17,3%. Efekt termiczny tej zmiany M.I. Budyko ocenił na -Q,PC.
Inaczej wygląda efekt sztucznych nawodnień. Obszary te, zajmujące ponad 2 min km2, mają albedo mniejsze niż przed nawodnieniem. W skali globalnej wskutek irygacji albedo spadło o 0,03%. Poważniejszy jest wpływ sztucznych nawodnień i zbiorników retencyjnych na strumień ciepła utajonego, przekazywanego z powierzchni parujących do atmosfery (zob. efekt oazy, rozdz. 11). Sztucznie wywoływane parowanie stanowi