198 ŚREDNIOWIECZNA PIEŚŃ RELIGIJNA POLSKA .
Tu pod wschodem leżał,
Każdy nań pomyje, złą wodę lał.
A leżał tu sześćnaćcie lat,
Wsz(y)tko cirpiał prze Bog rad;
185 Siodmegonaćcie lata zamorzon był,
Co sobie nic czynił.
A więc gdy już umrzeć miał,
Sam sobie list napisał I ścisnął ji twardo w ręce,
190 Popisawszy swoje wsz(y)tki męki I wsz(y)tki sztuki, co je płodził Jako się na świat narodził.
A gdy Bogu duszę dał,
Tu się wielki dziw zstał:
195 Samy zwony zwoniły,
Wsz(y)tki, co w Rzymie były.
Więc się po nim pytano,
Po wsz(y)tkich domiech szukano:
Nie mogli go nigdziej najć,
200 A wżdy nie chcieli przestać.
Jedno młode dziecię było,
To jim więc wzjawiło,
A rzekąc: „Aza wy nie wiecie o tym,
Kto to umarł? Jać wam powiem:
205 U Eufamija(na)ć leży, w. 181 wschód - stopień.
w. 185 siodmegonaćcie - siedemnastego; zamorzon - zagłodzony.
w. 191 sztuki - czyny; płodzić - wykonać.
w. 195 zwon - dzwon; zwonić - dzwonić.
w. 199 najć - znaleźć.
w. 200 wżdy - jednak.
w. 203 aza - czy.
O jimże ta fała bieży;
Pod wschodem ji najdziecie),
Acz go jedno szukać chcecie”.
Więc tu papież z kardynały,
210 Cesarz (z) swymi kapłany Szli są k niemu z chorągwiami,
A zwony wżdy zwoniły samy;
Tu więc była ludzi siła,
Silno wielka ciszczba była.
215 Kogokole para zaleciała Od tego świętego ciała,
Który le chorobę miał,
Natemieśc(ie) zdrów ostał;
Tu są kraśne cztyrzy świece stały,
220 Co są więc w sobie święty ogień miały. Chcieli mu list z ręki wziąć,
Nie mogli go mu wziąć:
Ani cesarz, ani papież,
Ani wsz(y)tko kapłaństwo takież,
225 I wsz(y)tek lud k temu,
Nie mógł rozdrzeć [nicht] ręki jemu. Więc wsz(y)tcy prosili Boga za to,
Aby jim Bog pomogł na to,
w. 206 o jimże - o którym, w. 208 acz-jeżeli, w. 213 siła - wiele, w. 214 ciszczba— ciżba.
w. 215 kogokole - kogokolwiek; para - tchnienie, w. 217 który le - który tylko, w. 218 natemieście - natychmiast.
w. 224 wszytko kapłaństwo- wszyscy kapłani; takież - także, w. 226 rozdrzeć - otworzyć; nicht - nikt.