i wywołują się dusze nieboszczyków*. W wypowiedziach chorega zostaje podkreślony dostatek, bądź raczej nadmiar, ofiarnych pokarmów. "Jest dostatkiem mleka, chleba I / Są owoce i jagody* (w. 208-209). Uczta odznacza się uniwersalnością, która wynika zarówno ze specyficznej lokalizacji przestrzennej, jak również z dążenia do pełnej realizacji wspólnotowego kręgu i świętej koinonii. "Czyścowe duszeczki! / W jakiej, kotwiek świata stronie [...] Każda spieszcie do gromady!" (w. 13-14, 21). Miejsce obrzędu znajduje się w centrum ziemi oraz u zbiegu wszystkich możliwych kierunków świata1*, sama zaś uroczystość staje się posiłkiem powszechnym, zaspokojeniem wszelkiego pragnienia i łaknienia (w. 511-512).
Teraz wszystkie dusze razem.
Wszystkie i każdą z osobna.
Ostatnim wołam rozkazem!
.Dla was ta biesiada drobna;
Garście maku, soczewicy Rzucam w każdy róg kaplicy.
(w. SOS-SIO)
Ostatniej inkanlacji Guślaiza towarzyszy gest siewu. Należy zatemjyzypomnieć, że I mak występuje u Słowian jako. środek apotjrppeiczny, lek i przedmiot magii plenności1*; przy kuitowo-magicznych zabiegach wokół urodzaju używano'TÓ^nteż soczewicy10. 1 Nawet ziarna gorczycy, dzięki którym zjawy dzieci zaznają wyzwalającej mocy cierpię- I nia, w swym sekundarnym znaczeniu należą do symboliki płodności. Ewangelia podaje przypowieść o ziarnie gorczycznym, 'Które najmniejszeć^est ze wszego nasienia, ale kiedy urośnie, większe jest ze wszech jarzyn i stawa się drzewem, tak iż przychodzą płacy niebiescy i mieszkają na gałązkach jego" (Mt 13, 32; por. Mr 4, 30; Łk 13,18).
Uczta pozwala rozpamiętywac ie płody ziemi są-darem bożym, a urodzaj - znakiem błogosławieństwa. Pokarm biesiadny przedstawia continuum życia ludzkiego od kolebki przez grób do nieba, przy czym biologia wzrostu i obumierania zostaje otwarta na sens spirytualny. Nasycenie zdaje się ekwiwalentem drogi prawości i błogiego bytu zbawionych, a głód - personifikowany przez Widmo złego pana -TcrzSpewne odpowied- I nik potępienia i błędnej drogi do piekielnych czeluści. Uczta, będąca osią całegp 1 obrzędu, odtwarza nawet cale dzieje spirytualne rodzaju ludzkiego od raju poprzez I upadek do powszechnego zbawienia. Biesiadny dostatek odpowiadałby zatem obu I fazom ograniczającym z dwóch stron dramat soteriologiczny. O doczesności powiada I Guślarz, że jest 'padołem ciemnoty i zawieruchy / Nędzy, płaczu i mozołu" (w. 39-40). | Uczta, ewokując duchową pełnię bytu i zbawczą konsolację, wiedzie w zaświat środkami I obrządku pokuły, oczyszczenia z grzechów. Stanowi sakralny pecedens na ziemi śmierci i cierpienia. Wedle słów Stwórcy; "przeklęła będzie ziemia w dziele twoim: w pracach jeść z niej będziesz po wszystkie dni żywota twego. Ciernie i osty rodzić ci będzie, a ziele będziesz jadł ziemie” (Rdz 3,17-18).
Trzeba podkreślić, jakkolwiek wyraźnie wynikało to z powyższych uwag, że rytuał biesiady został osadzony w micie genezy z pomocą symboliki życia: ziainar-ehleba, mleka. Inaczej mówiąc,Mkkiewicz ujawnił bardziej pierwotny niż mityczny, mianowicie I symboliczny zawiązek sensu1*, który pozwoli! ludowi pojednać - w konkretnej kulturowej praktyce - opowieść bibłijną z kullowo-magicznym obrzędeip, agrarnym. Nawet "Pański krzyż*, wskazywany przez Guślarza, pełni w równym stopniu funkcję drogo-
wskazu zbawienia i środka magicznego oddziaływania na zjawy; formuła odprawiania duchów zawiera elementy egzorcyzmu.
Zabiegi przywołania noszą bez reszty znamiona magiczne. Słowo inkantacji nie odwołuje się tu zupełnie do symboliki chrześcijańskiej; do Trójcy Św. i krzyża, do tajemnicy Wcielenia nawiązują w swych zaklęciach Guślarz odsyłający zjawy i Ksiądz w IV.cz. Dziadów. Pokutujące duchy przyciąga słowo, ogień, dym i blask. Wpływ magiczny’zdaje się wywierać zarówno recytowana treść, jak rodzaj spalanej materii, jak również dynamika procesu spalania: formułę słowną, określającą pożądany stosunek zabiegu, wspomaga sympatetyczna akcja109. "Garść kądzieli" (w. 29), "kocioł wódki" (w. 136), wianek ze "święconego ziela" (w. 347—348) to wykreowane na zasadzie niezupełnie czytelnych asocjacji symbole biograficzno-moralne. Jeżeli pominąć niemałą liczbę magicznych akcesoriów — być może nie ubocznych — nasuwa się stosunkowo klarowna translacja znaków przywołania według następujących analogii: 1. znak "lekki, jasny" (w. 45) — życie beztroskie i niewinne, śmierć w dzieciństwie — po śmierci pobyt w pobliżu nieba (w. 65); 2. znak dymów i blasków (w. 349) - za życia próżność, wzgarda dla tego, co ziemskie, bezpożyteczność, śmierć w młodości — pokuta w miejscu pośrednim, między niebem a -ziemią, na tęczy; 3. znak eksplozji i wrzenia (w. 141-142) - życie zbrodnicze - po śmierci-dusza i-ciało przykute do ziemi, w mocy ognia i złego ducha (w. 145—158, 189). Przytoczmy nadto pierwsze zaklęcie:
Czyli która w smole płonie.
Czyli marznie na dnie rzeczki,
Gsyli dla dotkliwszej kary W surowym wszczepiona drewnie.
Gdy ją w piecu gryzą żary,
I piszczy, i płacze rzewnie;
Każda spieszcie do gromady!
(w. 15 - 21)
Jak obserwujemy, paralelizm etyczno-kosmiczny stanowi uniwersalną zasadę żyda doczesnego i czyśćcowego. Pierwiastki przyrody zamykają duszę w cielesnej powłoce i osaczają w miejscu pokuty. Co więcej, w fazie zagrobowego oczyszczenia materia przylega do samej duszy bądź w postaci zmazy, bądź też - na co wskazuje Widmo złego pana - w postaci ciała pożądliwego. Żywioły w sposób konieczny współtworzą babitus duszy, która jeszcze nie osiągnęła zbawienia. Przyroda jest, rzec można, symbolicznym środowiskiem bytowania tego, co duchowe. Zachowując zaproponowany poprzednio porządek: zjawy dzieci — zjawa Dziewczyny — Widmo złego pana, można pokusić się o wskazanie parzystych czynników regulujących funkcjonowanie etyczno-kosmicznego paralelizmu. Opozycja niewinności i grzeszności przekłada się zatem na odpowiednie jakości sprzeczne: lekkie — ciężkie, wysokie — niskie i, w rezullacie, duchowe - cielesne. Dzieci pokutują jako rajskie anioły, zbrodnicza dusza złego pana wraz z ciałem przykuta jest do ziemi. Zbawienie to pełnia duchowości, dobra i życia; śmierć, zło i będące źródłem katus2y uwikłanie w materię konstytuują piekielny biegun bytu. Bez wątpienia, paralelizm etyczno-kosmiczny należy uważać za konstrukt wyobraźni religijnej, gdzie metaforyka chrześcijańskiej teologii moralnej (grzechy "lekkie" i "ciężkie", a także "jasność" i "ciemność” duszy jako elementy bilansu moralnego) współistnieje z archaiczną symboliką zmazy110 oraz z sakralnym nacechowaniem przestrzennego pionu111. Zwta-
93